Mieszkańcy Chicago zasadzili ponad 14,000 ogrodów, aby pomóc utrzymać populację owadów zapylających, takich jak motyle monarchy.
Rok 2018 okazał się wspaniały dla tego gatunku motyli, który wędruje z Meksyku do Kanady i z powrotem. Wschodnia populacja migracyjna (która co roku odwiedza Chicago) wzrosła o ponad 140 procent od 2017 roku.
Uważa się, że korzystne warunki pogodowe podczas migracji monarchów były głównym czynnikiem wzrostu ich populacji, ale inne zmiany - w tym symboliczna doniczka z kwiatami, którą wiele osób postawiło na swoich balkonach w ubiegłym roku – również mogła w tym zjawisku odebrać znaczącą rolę.
W tym tygodniu National Pollinator Garden Network ogłosiło, że do jego programu Million Polinator Garden Challenge (Milion Ogrodów dla Zapylaczy), zapoczątkowanego w 2015 roku przy udziale Michelle Obamy, w ciągu czterech lat zarejestrowanych zostało ponad milion ogrodów wspierających populację owadów zapylających, co przewyższyło pierwotnie wyznaczony cel.
Kampania mająca na celu zachęcanie ludzi do sadzenia większej ilości kwiatów, drzew i krzewów, które przyciągają owady zapylające, takie ja pszczoły, motyle i kolibry, doprowadziła do powstania w sumie 1,040,000 ogrodów, a liczba ta stale rośnie, w tym prawie 14,000 w rejonie Chicago – co czyni nasze miasto jednym z pięciu najlepszych miejskich środowisk dla owadów zapylających w całym kraju. Te miejskie oazy mają znaczący wpływ na ich populację – informują eksperci.
„Bez tych doniczek i balkonowych ogrodów, wiele obszarów miejskich byłoby pustyniami pyłkowymi” – mówi Elizzabeth Kaufman, koordynator programu siedlisk zapylaczy na rejon Środkowego Zachodu w Pollinator Partnership, organizacji zajmującej się dbaniem o populację owadów zapylających. „Każdy przydomowy ogród, każda doniczka pomaga w tej kwestii”.
National Pollinator Garden Network ma nadzieję na wykorzystanie impulsu kampanii miliona ogrodów do zachęcenia kolejnych osób do włączenia się do programu i rozpoczęcia planowania już teraz. „Nowe zaproszenie zachęca mieszkańców do sadzenia co najmniej trzech rodzajów roślin w każdym sezonie” – mówi Seth Reed, współzałożyciel GrowIt! – aplikacji do łączenia się z innymi ogrodnikami.
Dodając więcej rodzajów roślin przyjaznych dla zapylaczy, takich, które zapewniają żywność, schronienie i możliwość rozwoju gąsienic lub innych larw, pomaga wspierać szeroką populację pszczół, ciem, motyli i innych owadów, które stanowią „centrum różnorodności biologicznej” – twierdzi Kaufman. „One naprawdę wspierają i utrzymują całe nasze życie, mają wpływ na jakość naszego życia oraz jakość i zdrowie naszego ekosystemu”. Warto skupić się na przedłużeniu tego wsparcia przez jak największą część roku, co jest szczególne ważne w rejonie Chicago, gdzie sadzenie roślin kwitnących jesienią jest ważne dla owadów zapylających, takich jak monarchy, które migrują o tej porze roku.
Osoby planujące stworzenie ogrodów dla zapylaczy w tym roku, powinny pamięć o tym, aby:
- Z uwagą wybrać rośliny. Rodzime rośliny są najlepsze, ponieważ są najłatwiejsze w uprawie dla ogrodników i doskonałe dla zapylaczy. Istotna jest również różnorodność kształtów kwiatów, ponieważ zapylacze mają różne metody dostania się do pyłków. Najlepiej będzie, gdy wybierze się trzy odmiany roślin na każdy sezon.
- Zaplanować już teraz. Centra ogrodnicze są przyjazne osobom, które chcą wspierać owady zapylające. Już wkrótce rozpocznie się sezon ogrodniczy, a specjaliści oraz poradniki, które można znaleźć na internecie, wskażą, które rośliny sprawdzą się najlepiej na danym terenie i dla jakich owadów będą one przeznaczone. Nie powinno się zapominać o krzewach i drzewach, z których wiele to najlepsze źródła pyłku.
- Nie zapominać o schronieniu. Życie wielu owadów zapylających zależy od takich kwestii jak patyki, zeschła trawa czy liście, które stanową ich stronienie na okres zimowania. „Ludzie na terenach miejskich często przyzwyczajają się do idei naprawdę czystego, wypielęgnowanego trawnika” – twierdzi Kaufman, który zaleca późne sprzątanie ogrodu w przeciwieństwie do jesiennego.
- Sprawdzać, co się dzieje. Najwcześniej pojawiające się zapylacze, których można wypatrywać w Chicago, to niektóre gatunki pszczołowatych, takie jak trzmiel rusty patch, który niedawno został dodany do listy zagrożonych gatunków i potrzebuje stałego dostępu do pyłków w okresie od kwietnia do września.
Monitor