Dziesięć lat po atakach z 11 września Amerykanie byli dość pozytywnie nastawieni w kwestii swoich praw i wolności. Dzisiaj, po 20 latach od ataków, sytuacja wygląda nieco inaczej.
Z sondażu Associated Press przeprowadzonego w 2011 roku wynika, iż Amerykanie byli stosunkowo zjednoczeni wokół idei, że rząd wykonał dobrą robotę chroniąc wiele podstawowych praw dziesięć lat po atakach terrorystycznych, które spowodowały masową przebudowę krajowych służb wywiadowczych i utworzenie agencji takich jak Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wraz z tymi zmianami pojawiła się pełzająca obawa przed nadmiernym zasięgiem rządu, chociaż Amerykanie jako całość pozostawali dość pozytywnie nastawieni do tych zmian.
Opinie te zaczęły ewoluować w ciągu następnych lat, a obecnie znacznie mniej osób uważa, że rząd wykonuje należycie swoje obowiązki chroniąc ich prawa, w tym wolność słowa, prawo do głosowania, prawo do noszenia broni i inne.
Sondaż pokazuje, że 45% Amerykanów uważa teraz, że rząd wykonuje dobrą robotę w obronie wolności słowa, w porównaniu do 32%, które twierdzą, że jest inaczej. Odsetek ten spadł z 71% w 2011 i 59% w 2015.
Dee Gedees, emerytka z Południowej Dakoty jest sfrustrowana widocznym brakiem zdolności rządu do zabezpieczenia dostępu do prywatnych informacji, szczególnie w Internecie.
„Niepokoi mnie to, że mogę wejść na Internet i znaleźć prawie wszystko o kimkolwiek. To sprawia, że czuję się w pewien sposób ‘nago’” – powiedziała. „Dręczy mnie to, ile rząd o nas wie, ale w szczególności, że to wszystko jest tak łatwo dostępne”.
Połowa Amerykanów uważa, że rząd wykonuje dobrą pracę chroniąc wolność wyznania – w 2011 roku tak samo uważało trzy czwarte ankietowanych.
Z sondażu wynika również, że 54% Amerykanów uważa, że „czasami konieczne jest, aby rząd poświęcił pewne prawa i wolności w walce z terroryzmem”. Dziesięć lat temu myślało tak 64%. Obecnie 44% ankietowanych twierdzi, iż wcale nie jest to niezbędne.
Większość demokratów uważa, że czasami jest to konieczne, co jest w dużej mierze zgodne z poprzednimi sondażami AP. Ale republikanie są obecnie mocno podzieleni: 46% twierdzi, iż czasem jest to konieczne, natomiast 53% uważa, że nigdy nie ma takiej potrzeby. W 2011 69% republikanów stwierdziło, że czasami jest to konieczne, a 62% uważało tak samo w 2015 roku.
23-letni Brandon Wilson, student z Glen Ellyn w Illinois, który określał się jako konserwatysta, rozumie, iż kroki podjęte po 11 września początkowo wydawały się ograniczać prawa Amerykanów, ale ostatecznie czuł, że działania były dla większego dobra.
„Myślę, że to dobry pomysł”, powiedział Wilson o środkach, takich jak zwiększona kontrola pasażerów linii lotniczych. „Rząd pomaga społeczeństwu i ogólnie stara się poprawić życie ludzi”.
Jednak z sondażu wynika, że ogólnie rzecz biorąc Amerykanie stali się bardziej nieufni wobec nadzoru rządowego w imię bezpieczeństwa narodowego.
Tony Gay, emeryt z Cincinnati, ogólnie popiera działania rządu na rzecz ochrony swobód obywatelskich. Powiedział, że jego 10-letnia służba w armii pomogła umocnić jego opinię, że poświęcenie jest czasem konieczne, aby chronić wolności.
„Nie możesz mieć zapewnionej wolności 24 godziny na dobę, jeśli nie ma nikogo, kto by ją chronił” – powiedział Gay. „Więc kiedy wprowadzają ograniczenia w podróżowaniu, jestem za tym, ponieważ chodzi o to, aby upewnić się, że jestem bezpieczny i upewnić się, że osoba obok mnie jest bezpieczna”.
43 procent Amerykanów uważa, że rząd USA wykonuje dobrą robotę, chroniąc prawo do głosowania, podczas gdy 37% twierdzi, że działania są niewystarczające. Dla porównania 70% stwierdziło, że wykonał dobrą robotę w 2015 roku, a 84% powiedziało to samo w 2011 roku.
Obecnie 44% osób twierdzi, że rząd wykonuje dobrą robotę, chroniąc wolność prasy, w porównaniu z 26%, którzy uważają inaczej. W latach 2011 i 2015 około 6 na 10 osób stwierdziło, że rząd wykonuje dobrą robotę.
Amerykanie są teraz podzieleni w kwestii obrony prawa do noszenia broni, stosunkiem 35–36 proc., ale w 2011 r. więcej twierdziło, że rząd wykonuje dobrą robotę broniąc prawa do noszenia broni (57–27%).
Demokraci częściej niż republikanie chwalą działania rządowe w kwestii ochrony praw i wolności, w tym wolności religii, słowa, prasy oraz prawa do posiadania i noszenia broni. Poglądy demokratów i republikanów są w dużej mierze podobne na temat tego, jak dobrze rząd chroni prawo do głosowania, podobnie ilość pozytywnych opinii spadła w stosunku do wcześniejszych sondaży.
jm