Okazuje się, że bezrobotni w stanach, które wcześniej zakończyły federalny program zasiłków dla bezrobotnych, wcale w pośpiechu nie wrócili do pracy. Badania wskazują, że większość osób, które tracą świadczenia, nie znajduje zatrudnienia od razu.
Połowa stanów zakończyła program federalnej pomocy dla bezrobotnych na początku lata z nadzieją, że skłoni to więcej osób do aktywnego poszukiwania zatrudnienia. Ale mimo rekordowej liczby dostępnych stanowisk, tak się nie stało. Wskaźnik zatrudnienia w tych stanach był nieznacznie wyższy niż w miejscach, które w dalszym ciągu wypłacały dodatkowe zasiłki.
„Nie było dużej różnicy w tempie, w jakim wracali do pracy” – powiedział ekonomista Michael Stepner z University of Toronto, członek zespołu prowadzący badania. „Istniała ogromna różnica w wysokości świadczeń, które otrzymywali, a ilością pieniędzy, które wydawali w swojej lokalnej gospodarce”.
Ten wzór prawdopodobnie powtórzy się w całym kraju, kiedy miliony osób stratą dodatkowe świadczenia z upływem tego tygodnia.
„Odebranie im świadczeń nie odeśle ich z powrotem do pracy” – powiedział Stepner. „Tak naprawdę zwiększy problem ubóstwa i zmniejszy wydatki tych osób”.
Wyeliminowanie korzyści prawdopodobnie wywoła efekt domina w całej gospodarce.
„Są to ludzie, którzy kupują artykuły spożywcze i tankują swoje samochody oraz często odwiedzają lokalne firmy” – powiedziała Marianne LeBlanc ze stanu Nevada, który ma najwyższą stopę bezrobocia w kraju. „Kiedy tych pieniędzy nie ma, ucierpi nie tylko osoba bezrobotna. Ucierpi cała społeczność”.
Według ostatnich obliczeń ponad 12 milionów Amerykanów otrzymywało jakąś formę pomocy dla bezrobotnych. Większość zostanie całkowicie odcięta od pomocy w przyszłym tygodniu. Reszta będzie otrzymywać mniejsze świadczenia. Ekonomiści z Wells Fargo szacują, że po wygaśnięciu programów pandemicznych w pozostałych stanach, federalne wypłaty dla bezrobotnych spadną z 32 miliardów dolarów miesięcznie do około 3 miliardów dolarów.
Podczas gdy płace i ulga podatkowa na dzieci zrekompensują część tych strat, „wzrosty w różnych innych kategoriach dochodów osobistych nie wystarczą, aby zrekompensować cios spowodowany zniknięciem zasiłków dla bezrobotnych” – uważają ekonomiści.
jm