23 czerwca 2021

Udostępnij znajomym:

W tym roku Dzień Niepodległości miał być ważniejszy niż zwykle. Do 4 lipca zgodnie z deklaracjami prezydenta miało zostać zaszczepionych na koronawirusa 70 proc. dorosłych Amerykanów, co miałoby zagwarantować tzw. odporność zbiorową. W tym tygodniu prezydencki zespół zajmujący się koordynacją narodowego programu szczepień przyznał, że najprawdopodobniej nie uda się tego zrobić. Powodem jest sceptycyzm Amerykanów, ale co ciekawe nie chodzi o seniorów.

„Mamy jeszcze dużo więcej pracy do zrobienia, jeśli chodzi o najmłodsze grupy. Rzeczywistość jest taka, że wiele z tych osób uważa, że (COVID-19) nie jest czymś, co ich dotyczy. Ale biorąc pod uwagę rozprzestrzenianie się wariantu Delta dotarcie do tych grup jest ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej” - powiedział koordynator Jeffrey Zients.

Podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o aktualnej sytuacji epidemicznej Zients stwierdził, że administracji Bidena udało się znacząco przyspieszyć program szczepień od czasu objęcia władzy, a jako najważniejsze elementy trwającej federalnej polityki wskazał zaszczepienie 85 proc. osób w wieku powyżej 65 lat oraz 75 proc. osób powyżej 40 lat. Na chwilę obecną co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko Covid-19 otrzymało ponad 70 proc. Amerykanów powyżej 30. roku życia, a do 4 lipca ma ją otrzymać 70 proc. osób powyżej 27 lat.

fk

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor