Burzom mogą towarzyszyć silne wiatry, ulewy i grad.
Mieszkańcy rejonu Chicago nie mają wytchnienia – w środę wieczorem mogą spodziewać się kolejnej rundy gwałtownych burz z piorunami. To już trzecia doba trudnych warunków pogodowych.
„Mogą uderzyć po kolacji, jeśli nie po zmroku” – powiedział w środę meteorolog Brett Borchardt z National Weather Service. „To, co obserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilku dni prawdopodobnie możemy zobaczyć ponownie”.
The very active pattern continues.
— NWS Chicago (@NWSChicago) August 11, 2021
A line of storms is expected to develop in WI this afternoon & track into the area late today & this evening. Damaging winds capable of uprooting trees will be possible with this line. Stay weather aware! #ILwx #INwx pic.twitter.com/7oQLzwioSV
W Chicago wciąż obowiązują ostrzeżenia dotyczące ekstremalnych temperatur i wilgotności, co skłoniło władze miasta do utrzymania otwartych centrów chłodzenia do środy, chociaż wczesne poranne burze pomogły nieco obniżyć temperatury w rejonie.
„Nadal będzie ciepło, ale na pewno nie tak gorąco i wilgotno jak we wtorek” – powiedział Borchardt. „Wygląda na to, że prawdziwie niebezpieczne tropikalne upały już za nami”.
Według National Weather Service poranne burze przyniosły porywy wiatru o prędkości 59 mil na godzinę na lotnisku O’Hare i 58 mph na Midway.
Ciepła i wilgotna pogoda w Chicago utrzyma się do piąku, a weekend zapowiada się na nieco chłodniejszy i suchy.
jm