Był to jeden z niewielu naprawdę pozytywnych trendów spowodowanych pandemią – w 2020 roku adopcja zwierząt w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 12 procent, a schroniska w całym kraju po raz pierwszy w historii zgłaszały, że nie mają wystarczającej liczby psów czy kotów, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu.
Niestety, wraz z powrotem do normalności i powrotem do pracy, w wielu miejscach dochodzi do gwałtownego wzrostu liczby zwracanych do schronisk zwierząt, które ludzie adoptowali pracując zdalnie w czasie pandemii.
„Większość adoptujących używa wymówki: nie mam już czasu, nie jestem w stanie już zajmować się swoim psem” – powiedziała Aron Jones, dyrektor wykonawcza Moms and Mutts, Colorado Rescue, które odnotowało ostatnio „bezprecedensową liczbę zwrotów”.
Na początku pandemii Jones powiedziała, że jej organizacja zmieniła aplikację adopcyjną, aby uwzględnić pytania bezpośrednio związane z kwarantanną: „Jak przyzwyczaisz swojego psa do samotności po swoim powrocie do pracy?”, „W jaki sposób zaspokoisz potrzeby psa w zakresie treningu i ćwiczeń w trakcie i po kwarantannie?”.
Oddanie psa do schroniska często jest dla niego traumatycznym przeżyciem – twierdzi Nicole Ellis, trenerka psów. „Przez większość czasu adoptowane zwierzaki budowały zaufanie i miłość do nowego właściciela i nowej rutyny” – powiedziała. „Zabranie ich z domu i umieszczenie w hałaśliwym schronisku, wypełnionym nieznanymi zapachami i innymi zwierzętami, których nie znają, to bardzo trudne doświadczenie”.
W rezultacie, według Ellis, niektóre psy stają się przestraszone i mogą być nieobliczane, znajdując się w nowej sytuacji. Mogą potrzebować znacznie więcej czasu na nawiązanie więzi z nowym właścicielem, mogą przejmować nowe zachowania, sygnalizujące ich niepokój, uporczywe szczekanie czy nawet samookaleczenia się.
„Tak samo, jak nasz świat został wywrócony do góry nogami i czuliśmy się zdezorientowani, tak samo psy odczuwają to psy, z wyjątkiem tego, że one tak naprawdę nie rozumieją, dlaczego tak się dzieje” – powiedziała Ellis. „Uważają, że są częścią rodziny, a żaden członek rodziny nie powinien przez to przechodzić”.
Liczba właścicieli zwracających swoje zwierzęta wzrosła o 82.6 procent od 2020 roku, choć spadła o 12.5 procent w porównaniu z rokiem 2019, co może odzwierciedlać zbieżny wzrost liczby adopcji, według Best Friends Animal Society. Stowarzyszenie ma nadzieję przekonać niezdecydowanych właścicieli zwierząt, że mają inne możliwości: psy mogą całkowicie dostosować się do powrotu właściciela do biura. Przy odpowiednim przeszkoleniu i przygotowaniu to naprawdę nie musi być wielką męką - uważa Holly Sizemore.
„Do tej pory wiele osób niewątpliwie odkryło sekret dotyczący tego, co psy i koty naprawdę robią przez cały dzień. Niezależnie od tego, czy w pobliżu są ludzie, czy nie, przeważnie śpią, z odrobiną czasu na jedzenie i zabawę. To wszystko mogą robić równie łatwo bez ludzkiego towarzystwa” - powiedział Sizemore.
Jones radzi zestresowanym właścicielom zwierząt, aby wzięli głęboki oddech i zdali sobie sprawę, że mogą skorzystać z pomocy, skontaktować się ze schroniskiem, z którego adoptowali zwierzaka i poprosić o wskazanie odpowiedniego trenera.
„Nie ma powodu, dla którego ludzie wracający do pracy nie mogą z powodzeniem zatrzymać swoich zwierząt domowych” – powiedział dyrektor Best Friends Animal Society, Eric Rayvid. „Nasze zwierzęta zapewniły nam towarzystwo i komfort w tym niezwykle trudnym roku. Powinniśmy dotrzymać zobowiązania, jakie podjęliśmy w stosunku do nich decydując się na adopcję”.
jm