Nowe badanie, którego wyniki zostały opublikowane w piątek przez Centers for Disease Control and Prevention, potwierdza to, co już wcześniej było wiadome: Covid-19 trudniej i rzadziej rozprzestrzenia się w szkołach, w których nauczyciele i personel noszą maseczki. Badanie zostało opublikowane w momencie, gdy kolejne stany i dystrykty szkolne decydują na łagodzenie przepisów lub całkowicie rezygnują z wymagań dotyczących noszenia maseczek zarówno przez pracowników, jak i uczniów.
Nowe badanie zostało przeprowadzone w stanie Georgia i porównuje wskaźniki zakażeń Covid-19 w 169 szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Niektóre wymagały od nauczycieli, personelu czy uczniów noszenia maseczek, inne nie.
Naukowcy ustalili, że w okresie od 16 listopada do 11 grudnia wskaźniki zakażeń były o 37% niższe w szkołach, w których nauczyciele i pracownicy byli zobowiązani do noszenia maseczek. Różnica między szkołami, które wymagały i nie wymagały od uczniów noszenia masek, była nieistotna statystycznie.
To kolejne badanie potwierdzające, że noszenie maseczek, oprócz innych działań łagodzących, może „zmniejszyć infekcje i ostatecznie uratować życie” – powiedział doktor Sean O’Leary, profesor pediatrii na University of Colorado i wiceprzewodniczący Komitetu ds. chorób zakaźnych Amerykańskiej Akademii Pediatrii.
O’Leary wskazuje na wcześniejsze badanie CDC przeprowadzone w szkołach na Florydzie, które również wykazało „silny związek z wymaganiami dotyczących noszenia maseczek przez uczniów i niższymi wskaźnikami infekcji”.
Jak każde badanie, również to, którego wyniki zostały opublikowane w piątek, zawiera zastrzeżenia. Tylko 12% szkół poproszonych o udostępnienie swoich danych zrobiło to. Zawsze warto pamiętać, że korelacja to nie związek przyczynowy. Mimo to wyniki stanowią ważne ostrzeżenie dla stanów i dystryktów szkolnych, które obecnie znoszą swoje wymagania dotyczące noszenia maseczek w szkołach, zwłaszcza w przypadku osób dorosłych: bezpieczniej będzie, jeśli tego nie zrobicie.
Wolność wyboru
Szkoły w całym kraju podejmują wysiłki zmierzające do zmiany polityki dotyczącej noszenia maseczek w szkołach. Ostatnim przykładem może być Teksas, gdzie republikański gubernator Greg Abbott wydał rozporządzenie unieważniające nakazy noszenia maseczek w stanowych szkołach publicznych. Po 4 czerwca „od żadnego ucznia, nauczyciela, rodzica ani innego członka personelu lub gościa nie można wymagać noszenia zakrycia twarzy”.
Abbottowi i innym przeciwnikom nakazów noszenia maseczek chodzi o przywrócenie równowagi między „bezpieczeństwem, a wolnością”.
„Możemy nadal łagodzić skutki Covid-19 jednocześnie broniąc wolności Teksańczyków w zakresie wyboru, czy nosić maseczki” – powiedział gubernator.
Teksas nie jest odosobniony. W ubiegłym tygodniu republikański gubernator stanu Iowa, Kim Reynolds, również podpisał ustawę zakazującą szkołom noszenia maseczek. Uzasadnienie jest podobne: „Jestem dumny z tego, iż jestem gubernatorem stanu, który ceni sobie osobistą odpowiedzialność i swobody jednostki” – powiedział Reynolds.
„To, czy dziecko nosi maseczkę w szkole, jest decyzją, którą należy pozostawić rodzicom ucznia” – powiedział w ubiegłym tygodniu gubernator Karoliny Południowej, Henry McMaster, wydając zarządzenie pozwalające rodzicom zrezygnować z wymogu noszenia maseczek w szkole.
Eksperci ds. zdrowia alarmują
„Przez cały czas trwania tej pandemii widzieliśmy tragiczne konsekwencje, kiedy polityka zaczęła odgrywać rolę w decyzjach dotyczących zdrowia publicznego. A dla mnie ten rodzaj działań pachnie polityką - zakazem spełnienia wymagań, które ostatecznie służą ratowaniu życia” - powiedział O’Leary. „Cały materiał dowodowy pokazuje, że maski działają”.
„Niestety, w przypadku chorób zakaźnych decyzje, które podejmujemy, wpływają na kogoś innego” – powiedział dr Aaron Milstone, profesor chorób zakaźnych u dzieci w Johns Hopkins. „To tak, jakby powiedzieć: możesz jechać 55 mil na godzinę, ale jeśli ktoś uważa, że może bezpiecznie jechać 90 mil na godzinę, jego wybór może zagrozić twojemu życiu”.
Chociaż CDC ostatnio złagodziło wymagania dotyczące noszenia maseczek w przypadku osób w pełni zaszczepionych, agencja powtórzyła, że szkoły w dalszym ciągu powinny wymagać powszechnego ich stosowania, przynajmniej do końca bieżącego roku szkolnego. Chociaż szczepionka dla dzieci została już zatwierdzona dla osób w wieku od 12 do 15 lat, nawet dzieci, które już przyjęły pierwszą dawkę, nie będą uważane za w pełni zaszczepione przez kolejny miesiąc.
Milstone dodał, że jest po prostu za wcześnie, aby rozmawiać na temat szkół bez maseczek.
„Dopóki szczepionki nie będą dostępne dla wszystkich dzieci, trudno jest porzucić praktyki, o których wiemy, że najlepiej zapobiegają rozprzestrzenianiu się Covid”.
Dr Anthony Fauci, główny doradca medyczny Białego Domu, powiedział, że można sobie wyobrazić, że CDC może zalecić, aby jesienią w gimnazjach i szkołach średnich nie było obowiązku noszenia maseczek - jeśli wystarczająca liczba uczniów w wieku 12 lat i starszych zostanie zaszczepionych.
jm