Potencjalnie przełomowa technologia może dać rodzicom nową szansę na bliskie kontakty z noworodkami przebywającymi na oddziałach intensywnej terapii (NICU).
Dzięki nowym bezprzewodowym czujnikom monitorującym stosowanym w Lurie Children’s Hospital, matka może tulić do siebie swojego 10-miesięcznego synka.
Asher jest pacjentem oddziału intensywnej terapii noworodków. Jego mama długo czekała na moment, w którym będzie mogła go przytulić.
„Spędziłam dużo czasu siedząc przy jego inkubatorze, tylko wpatrując się w niego lub wkładając jeden palec, by dotknąć jego skóry i mieć z nim fizyczny kontakt” – powiedziała Amanda Cruz.
Asher, który w środę skończył 10 miesięcy, urodził się bardzo wcześnie, zaledwie w 25 tygodniu ciąży, ważąc nieco ponad 1 funt. Przez wiele tygodni musiał być podłączony do maszyn, które monitorowały każdą jego funkcję życiową, co sprawiło, że rodzina Cruz nie mogła nawet go przytulić.
Ale wszystko zmieniło się w momencie, gdy zespół naukowców opracował niedawno mały, podobny do skóry czujnik bezprzewodowy, który eliminuje wszystkie kable i przewody, do których zwykle podłączeni są pacjenci oddziałów intensywnej terapii lub NICU.
Nowy czujnik jest grubości kartki papieru, ale nie tak ciężki. Czujniki przymocowywane są do klatki piersiowej i stopy w celu śledzenia wszystkich funkcji życiowych, bez konieczności stosowania kabli i klejów mocujących. Nowa technologia jest wynikiem współpracy zespołu naukowców z Northwestern University z lekarzami z Lurie.
„Teraz na klatce piersiowej znajduje się jeden bardzo mały plater z mikroukładami, który sprawdza EKG, oddech, a także tętno” - powiedziała profesor Amy Paller, dermatolog dziecięcy z Northwestern Univeristy i Lure Children’s Hospital.
Za zgodą rodziców, 90 dzieci uczestniczyło w badaniu, które trwało ostatnie dwa lata.
Monitor