11 marca 2019

Udostępnij znajomym:

Ojciec czworga dzieci, ciężko ranny podczas masowej strzelaniny, do której doszło w ubiegłym miesiącu w miejscowości Aurora, pozwał policję stanową.

Timothy Williams twierdzi, że policja nie zrobiła niczego, aby nie dopuścić do tego, by 45-letni Gary Martin znalazł się w posiadaniu broni.

W 2014 roku Martin otrzymał kartę FOID (identyfikacja właściciela broni palnej) wydane przez policję stanową i kupił pistolet Smith & Wesson – pomimo wyroku skazującego w stanie Mississippi z 1995 za napad.

Władze twierdzą, że wyrok skazujący nie pojawił się podczas wstępnej weryfikacji oskarżonego. Dopiero kiedy Marcin próbował zdobyć pozwolenie na noszenie przy sobie ukrytej broni w tym samym roku, ujawnione zostało wcześniejsze skazanie. Mężczyźnie odmówiono przyznania pozwolenia, jednocześnie jego karta FOID została unieważniona, a on sam miał pozbyć się posiadanej broni. W ramach tego procesu wysłano do Martina list, w którym poinformowano go, że ma obowiązek w ciągu 48 godzin przekazać broń lokalnej policji lub osobie posiadającej ważną kartę FOID. Oczywiście tego nie zrobił.

Policja z miejscowości Aurora twierdzi, iż nie została powiadomiona przez stanową policję o unieważnieniu pozwolenia na broń palną Martinowi.

W dniu 15 lutego władze poinformowały, iż Martin użył zakupionego wtedy pistoletu do otwarcia ognia w fabryce Henry Pratt Company w miejscowości Aurora, zabijając pięć osób i raniąc Williamsa oraz pięciu funkcjonariuszy policji. Mężczyzna został zastrzelony.

Williams, unijny steward, powiedział, że znajdował się na spotkaniu dyscyplinarnym, podczas którego Martin dowiedział się, że został zwolniony i później zaczął strzelać.

Mężczyzna dodaje, że ledwo udało mu się ujść z życiem z pokoju, uciekając, gdy Martin zatrzymał się, aby przeładować broń. Williams twierdzi, że przebiegł przez teren zakładu, ostrzegając innych współpracowników, aby uciekali. Williams został postrzelony trzy razy, jedna kula przebiła mu ramię, inne trafiły w plecy. W dalszym ciągu pozostaje w domu, dochodząc do siebie.

Steward związku zawodowego złożył pozew przeciwko policji stanu Illinois dotyczący zaniedbania. Mężczyzna żąda 2 milionów dolarów odszkodowania, maksymalnej dopuszczalnej sumy w tego typu sprawach w Illinois. Jego prawnik twierdzi, że wiele obrażeń może mieć charakter długotrwały.

„Ktoś z wcześniejszą historią popełnionych przestępstw otrzymał pozwolenie na posiadanie broni palnej – o to w tym wszystkim chodzi” – powiedział adwokat, David Rapoport.

Monitor

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor