Były sierżant chicagowskiej policji, Eddie Hicks, stanął we wtorek przed sądem. Hicks opuścił miasto przed wyznaczoną datą swojego pierwszego procesu w 2003 roku i ukrywał się przez kolejnych 14 lat.
Został złapany w 2017 roku, kiedy mieszkał w Detroit pod fałszywym nazwiskiem David Rose. Jeden ze współoskarżonych w procesie, Larry Knitter, odsiedział już swój dziewięcioletni wyrok więzienia i ma teraz zeznawać w procesie przeciwko Hicksowi. Inny kluczowy świadek już umarł – twierdzą władze federalne.
Hicks został oskarżony o wymuszenia, przekupstwo, spisek dotyczącą narkotyków i kradzież funduszy rządowych.
Oskarżony pracował dla departamentu policji w Chicago w latach 1970 -2000 i został przydzielony do działu zajmującego się narkotykami. Agenci federalni utrzymują, że mają dowody w postaci nagrań, wskazujące na przestępczą działalność oskarżonego, w tym kradzieży narkotyków od niektórych dealerów, a następnie sprzedawania tych narkotyków innym. Prokuratura twierdzi, że Hicks był przywódcą skorumpowanej jednostki, która używała fałszywych nakazów rewizji i odznak, kradła samochody oraz korzystała z tablic rejestracyjnych nieużywanych radiowozów departamentu policji, udając jednostkę taktyczną agencji ds. zwalczania narkotyków podczas napadów dokonywanych na domy, mieszkania i pokoje hotelowe.
Larry Knitter przyznał się do udziału w spisku i został skazany na 9 lat więzienia w 2005 roku. Oczekuje się, iż złoży on zeznania dotyczące napadów, które miały zostać popełnione przez Hicksa i dwóch innych funkcjonariuszy w latach 1992-2001. Federalni twierdzą również, iż handlarz narkotyków Arthur „Pete” Veal posiadał nagranie audio-wideo, na którym zarejestrował Hicksa w grudniu 2000 i styczniu 2001 roku, stanowiące dowód, że Veal wspólnie z Hicksem planowali napad na dom na południowo-zachodniej stronie miasta przy użyciu fałszywego nakazu rewizji. Veal zmarł w 2016 roku.
Obrona utrzymuje, iż Knitter jest kłamcą, a Hicksa nigdy nie widziano na żadnym nagraniu wideo, które są w posiadaniu FBI.
We wtorek rano jury wysłuchało zeznań trzech świadków, dwóch agentów FBI oraz dyrektora działu kadr w departamencie chicagowskiej policji.
Monitor