Największy w kraju związek nauczycieli zamierza nadal naciskać na noszenie maseczek w szkołach, pomimo nowych wytycznych Centers for Disease Control and Prevention, które mówią, że w pełni zaszczepione osoby będą mogły teraz bezpiecznie zdejmować maseczki w większości pomieszczeń zamkniętych.
Amerykańska Federacja Nauczycieli, która reprezentuje 1.7 miliona członków w całym kraju, poinformowała, że związek oczekuje na zatwierdzenie szczepień przeciwko Covid-19 dla dzieci poniżej 12. roku życia, zanim wymagania dotyczące maseczek zostaną zniesione w szkołach.
W tym tygodniu Agencja ds. Żywności i Leków rozszerzyła stosowanie szczepionki Pfizer na dzieci w wieku od 12 do 15 lat, udostępniając ją w ten sposób milionom nastolatków.
Chociaż szczepionki nie są jeszcze dostępne dla wszystkich dzieci w wieku szkolnym, z danych wynika, że około 89% członków AFT zostało już zaszczepionych.
Nauczyciele i personel szkolny zostali w dużej mierze zaszczepieni dzięki zaangażowaniu prezydenta Bidena, który nakazał priorytetowe traktowanie nauczycieli w programie szczepień. Na początku roku Biden spotkał się z rosnącą presją ze strony związków zawodowych nauczycieli, które zmobilizowały prezydenta do podjęcie zobowiązania, że nauczyciele otrzymają możliwość zaszczepienia się przed powrotem do nauki osobistej w szkołach.
Pomimo tego, iż większość nauczycieli została zaszczepiona i może bezpiecznie zdejmować maseczki w pomieszczeniach zamkniętych, takich jak sale lekcyjne czy budynki szkolne, CDC poinformowało, że wytyczne szkolne pozostają niezmienione – po raz kolejny wprowadzając zamieszanie dotyczące tego, co jest bezpieczne, a co nie w czasie pandemii.
„Nauczyciele, administratorzy szkół oraz personel powinni nadal stosować się do zaleceń szkolnych CDC, dopóki więcej pracowników i dzieci nie zostanie zaszczepionych” – poinformował rzecznik agencji.
Prezes AFT, Randi Weingarten powiedziała, że pomimo obowiązujących protokołów dotyczących noszenia maseczek, ma nadzieję, że nowe zalecenia CDC pozwolą większej liczbie szkół na otwarcie szkół i naukę osobistą przez pięć dni w tygodniu. Dodała, że kolejnym krokiem jest zachęcenie rodziców do szczepienia swoich dzieci.
„Izolacja społeczna była najgorszą rzeczą, jaka się wydarzyła z powodu koronawirusa. Myślę, że są dzieci, które bardzo dobrze poradziły sobie z edukacją zdalną, ale ja generalnie przed pandemią Covid nie byłam wielkim zwolennikiem nauki na odległość. Myślę, że edukacja szkolna jest naprawdę ważna i nie chodzi tylko o to, aby być w szkole, ale musimy odzyskać siły i na nogo skupić się na edukacji publicznej. To, co naprawdę zostało utracone, to kontakty między rówieśnikami. To, co najmocniej nas dotknęło, to przedłużające się skutki izolacji społecznej”.
jm
