25 sierpnia 2021

Udostępnij znajomym:

Spencer Elden jest chyba najsłynniejszym nagim dzieckiem, jakie kiedykolwiek widział świat. Jego zdjęcie - jako kilkumiesięcznego niemowlęcia zanurzonego w wodzie i goniącego dolara na haczyku - stało się okładką albumu "Nevermind" z 1991 roku, nie tylko jednego z najlepszych w dorobku Nirvany, ale uważanego za jeden z najlepszych albumów rockowych wszech czasów.

Dziś, w wieku trzydziestu lat, Elden twierdzi, że okładka albumu to pornografia dziecięca i domaga się odszkodowania. Kilka dni temu złożył w związku z tym pozew w sądzie federalnym w Los Angeles. Twierdzi, że "sława" związana ze zdjęciem, rani go fizycznie i emocjonalnie.

Według pozwu wszyscy tworzący okładkę byli zaangażowani w pornografię dziecięcą i czerpali korzyści z "wyzysku Spencera”, jakim było rozpowszechnianie albumu „Nevermind”.

"Wykorzystywali pornografię dziecięcą przedstawiającą Spencera… w sposób prowokujący seksualnie, aby zyskać rozgłos, zwiększyć sprzedaż i zwrócić uwagę mediów” – stwierdza pozew. Elden jest reprezentowany przez Roberta Y. Lewisa, prawnika z Nowego Jorku.

W pozwie napisano też, że prawni opiekunowie Eldena (rodzice) nigdy nie podpisali zaświadczenia upoważniającego Nirvanę lub wytwórnię płytową do wykorzystywania jego wizerunku. Dodatkowo sam Elden nigdy nie otrzymał żadnej rekompensaty finansowej za okładkę, którą Billboard w zeszłym roku umieścił na 7 miejscu "najlepszych okładek wszech czasów".

Jak to było

To sam Kurt Cobain podobno chciał na okładkę zdjęcie narodzin dziecka pod wodą, ale projektant Robert Fisher uznał to za niewykonalne. Pozostawiono jednak pomysł dziecka pod wodą.

„Więc Kurt wpadł na pomysł dodania haczyka na ryby, aby zdjęcie uczynić groźniejszym" - powiedział Fisher w jednym z wywiadów.

Zatrudniono fotografa, Kirka Weddle'a, który następnie zwerbował około pięciu rodziców, aby przywieźli swoje dzieci do centrum wodnego w Pasadenie w Kalifornii, gdzie przeprowadzono sesję zdjęciową. Po tygodniu, gdy zdjęcia były wywołane, okazało się, że fotografia Eldena jest najlepsza. Za udział w sesji jego ojciec dostał 200 dolarów.

„Ujęcie było absolutnie doskonałe. Pozycja, wyraz twarzy dziecka, sposób, w jaki jego ramiona były wyciągnięte, jakby sięgał po coś – wszystko w tym było po prostu idealne. To właśnie wybrałem” — powiedział Fisher.

Pozew przedstawia to inaczej

Elden Spencer przedstawia nieżyjącego frontmana Nirvany jako tego, który podjął decyzję.

„Cobain wybrał zdjęcie przedstawiające Spencera – jak prostytutkę – chwytającego dolara zwisającego z haczyka przed jego nagim ciałem” – twierdzi pozew.

Sam Elden w czasach dzieciństwa miał problemy z akceptacją zdjęciowej sławy. Kilkukrotnie współpracował z fotografami, aby odtworzyć okładkę albumu – już jednak w ubraniu. Na piersi ma wytatuowany tytuł płyty „Nevermind”.

Potem nastąpił okres akceptacji, bo w 2008 roku, jako nastolatek, powiedział w wywiadzie, że "wiele osób widziało mojego penisa, co jest nawet fajne (…). Jestem po prostu normalnym dzieciakiem, który korzysta z tego i bawi się".

W kolejnych latach ocena zdarzenia z dzieciństwa znów się zmieniła. Doświadczenie nazwał czymś, nad czym nie miał kontroli:

„Czuję się trochę głupio, udzielając na ten temat wywiadów, ponieważ z jednej strony nie miałem z tym nic wspólnego, ale z drugiej bardzo wiele".

Mężczyzna powiedział, że niektórzy uważają za fajne, iż jest „dzieckiem Nirvany”. Dodał jednak, że nie zarabia na tym żadnych pieniędzy i odczuwa wstyd, zwłaszcza za brak jakiejkolwiek rekompensaty za to upokorzenie.

Chociaż sam miał problemy finansowe, inni według niego nadal zarabiają miliony na czymś, co pomógł stworzyć – nawet jeśli nie miał wpływu na to, co zostało stworzone.

„Każdy zaangażowany w album ma mnóstwo pieniędzy. Czuję się, jakbym był ostatnim kawałkiem grunge rocka” – powiedział w wywiadzie dla Time w 2016 roku. „Mieszkam w domu mojej mamy i jeżdżę Hondą Civic”.

Elden domaga się co najmniej $150,000 od każdego z 15 osób wymienionych w pozwie, opłat prawnych i innych nieokreślonych odszkodowań.

Reakcje na pozew

Są różne, od zrozumienia i współczucia, po wyśmiewanie. Dla wielu ironią losu jest to, że uganiający się za jednodolarówką niemowlak dziś domaga się odszkodowania. Niektórzy nazywają go dużym dzieckiem. Sam Elden stał się znanym artystą, jednak jak twierdzi, nic nigdy nie będzie większe i ważniejsze od "tego nagiego zdjęcia".

Czy ma szansę na wygraną w sądzie? Pozostawmy to sędziom. Opinie, podobnie jak reakcje na sprawę, są różne.

rj

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor