Miasto Chicago zapłaciło w 2018 roku ponad $113 milionów za niewłaściwe postępowanie policjantów. Suma jest ponad pięciokrotnie wyższa niż budżet policji w ubiegłym roku.
Z tego $85 milionów poszło na odszkodowania dla ofiar nadużyć policjantów, a $28 milionów na prawników broniących miasto - wynika z obliczeń opublikowanych przez “Chicago Reporter”.
To największa suma przeznaczona na ten cel od 2015 roku, kiedy miasto zapłaciło w sumie $96 mln za odszkodowania.
Wypłacamy setki milionów dolarów rok po roku” - powiedział radny Howard Brookins - “Ale pomimo ostrzeżeń i skarg, podatnicy z Chicago ciągle płacą za odszkodowania dla ofiar nadużyć policjantów”. W ciągu ostatnich ośmiu lat miasto wydało na ten cel ponad pół miliarda dolarów.
Rzecznik związku zawodowego policji (Fraternal Order of Police) twierdzi, że za rosnące wypłaty odszkodowania za sprawy z udziałem funkcjonariuszy należy winić zbyt agresywnych adwokatów, media i prawników miejskich, którzy niezbyt skutecznie bronią policjantów.
“To jest druzgocące dla morale policjantów" - powiedział Martin Preib. Miejski wydział sprawiedliwości zapewnia, że energicznie broni wszystkich policjantów, a do ugody dochodzi tylko wtedy, gdy jest to w najlepszym interesie finansowym podatników.
W ubiegłym roku rozstrzygnięto kilka głośnych spraw i padł kolejny rekord. Sędzia federalny Harry Leinenweber podtrzymał wyrok nakazujący miastu Chicago wypłacenie odszkodowania w wysokości $44.7 miliona mężczyźnie, którego policjant postrzelił w głowę.
Funkcjonariusz Patrick Kelly w styczniu 2010 roku postrzelił Michaela LaPorta w swoim domu z policyjnej broni, a następnie wprowadził w błąd śledczych twierdząc, że jego najlepszy przyjaciel próbował się zabić.
38-letni LaPorta który przeżył postrzał w tył głowy, w dalszym ciągu cierpi z powodu odniesionych obrażeń. Nie może samodzielnie chodzić i całkowicie uzależniony jest od swoich starzejących się rodziców, zdany na ich całodobową opiekę.
37-letni Patrick Kelly już wcześniej miał problemy w czasie służby. Dwukrotnie został uznany za niezdolnego do pracy, dwa razy był aresztowany, oskarżony o pobicie swojej dziewczyny i leczony z uzależnienia od alkoholu. Został oskarżony sześć razy, wszczęto wobec niego 20 dochodzeń, łącznie z oskarżeniem o napastowanie kobiety sierżanta.
Prawnicy LaPorta twierdzili, że miasto jest odpowiedzialne, ponieważ departament policji utrzymał w pracy oskarżonego, pomimo wielu zarzutów dotyczących jego agresywnego zachowania.
Przyznane odszkodowanie było rekordowe w sprawie przeciwko departamentowi policji w Chicago, poprzednie wynosiło prawie 25 milionów, przyznane Thaddeusowi Jimenez w sprawie bezprawnego skazania z 2012 roku.
W ub. roku wypłacono też $16 milionów rodzinie 55-letniej Bettie Jones, zastrzelonej przez funkcjonariusza Roberta Rialmo w grudniu 2015 r. w domu w dzielnicy West Garfield Park na zachodzie Chicago. Wezwani na miejsce policjanci otworzyli ogień do atakującego ich kijem baseballowym Quintonio LeGriera. 19-latek zginął. Przypadkową ofiarą strzelaniny była właśnie Jones, matka pięciorga dzieci.
Wśród innych wypłat w zeszłym roku było: $15 milionów dla rodzin dwóch mężczyzn zabitych w wypadku spowodowanym w 2009 r. przez będącego po służbie detektywa Josepha Frugoliego prowadzącego samochód w stanie nietrzeźwym; $9.5 miliona dla rodziny Jose Lopeza, który zmarł po użyciu przez policjantów paralizatora w 2011 r. i $3.5 miliona dla matki Niko Price’a, śmiertelnie postrzelonego przez funkcjonariusza Marco Proano w 2011 r.
W ubiegłym roku wypłacono również wielomilionowe odszkodowania w kilku procesach o niesłuszne skazanie, w tym $9.3 mln na rzecz Jamesa Kluppelberga, który został zwolniony po prawie 25 latach więzienia za podpalenie, do którego przyznał się po torturach detektywów pod dowództwem zniesławionego komandora Jona Burge’a. Ponadto $4 miliony wypłacono dwóm mężczyznom niesłusznie skazanym za podwójne morderstwo w 1992 r.
Liczba spraw policyjnych, w których miasto wypłaciło odszkodowanie w ramach ugody, nieznacznie spadła w porównaniu z poprzednimi latami. Mimo to średnio co drugi dzień do sądu trafia pozew przeciwko miastu w sprawie o niewłaściwe postępowanie policji. Średnio te sprawy kosztują $50,000.
$113 milionów wypłacone w 2018 r. przez miasto nie obejmuje zniszczenia mienia, wypadków samochodowych spowodowanych policyjnym pościgiem ani procesów o dyskryminację wytoczonych przez pracowników departamentu policji.
Suma nie obejmuje kosztów zatrudnianych przez Urząd Miasta prywatnych prawników reprezentujących Chicago w sprawie reformy policji zaleconej przez władze federalne. W 2017 i 2018 roku miasto zapłaciło im ponad $4.2 mln.
W zeszłym miesiącu sędzia federalny oficjalnie zatwierdził zarządu, który będzie nadzorować wprowadzanie reformy w życie. Będzie to kosztować $2.85 mln rocznie.
JT