Samoloty Boeing 737 Max nie znajdą się w powietrzu jeszcze przez kilka najbliższych tygodni, po tym, jak producent samolotów poinformował Federalną Administrację Lotnictwa, że potrzebuje więcej czasu na poprawienie oprogramowania, po dwóch katastrofach lotniczych z udziałem tych maszyn, do których doszło w okresie krótszym niż pięć miesięcy.
Oczekiwano, że aktualizacja systemu kontroli lotów podejrzanego o odegranie roli w tragicznych wypadkach lotniczych, do których doszło w Indonezji i Etiopii, zakończy się w ubiegłym tygodniu, ale rzecznik FAA, Greg Martin, poinformował, że firma z Chicago potrzebuje więcej czasy, aby upewnić się, że zidentyfikowane i naprawione zostały wszystkie problemy.
Źródło związane z przemysłem lotniczym poinformowało, że Boeing odkrył „dodatkowy element wymagający rozwiązania” w końcowym przeglądzie nowego oprogramowania, a integracja nowego systemu sterowania lotem wymaga czasu.
FAA przeprowadzi kolejny przegląd bezpieczeństwa po zakończeniu aktualizacji oprogramowania maszyn 737 Max. Boeing potrzebuje aprobaty nie tylko ze strony FAA, ale także innych krajów, w tym w Europie i Chinach, gdzie urzędnicy ds. bezpieczeństwa zapowiedzieli, iż przeprowadzą własne testy.
Wszystkie samoloty Boeing 737 Max zostały uziemione w ubiegłym miesiącu, po tym, jak łącznie 346 osób zginęło w wypadku samolotów Max 8 w katastrofach w Indonezji i Etiopii.
Wstępny raport dotyczący drugiej katastrofy oczekiwany jest w ciągu najbliższych kilku dni, ale dane z indonezyjskiego samolotu wskazywały, iż piloci bezskutecznie walczyli z automatycznym systemem kontroli samolotu, a maszyna spadła do morza kilka minut po starcie. Zgodnie z opublikowanymi raportami, ten sam system został aktywowany w samolocie Ethiopian Airlines.
Monitor