Demokraci z Izby Reprezentantów zaproponowali częściowe zniesienie cięć podatkowych wprowadzonych w 2017 roku, co oznacza podniesienie obecnej stawki podatków dla korporacji oraz najbogatszych Amerykanów. Pieniądze te miałyby pomóc w sfinansowaniu gigantycznego pakietu inwestycyjnego oraz przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym.
Plan zakłada podniesienie maksymalnej stawki podatku z 21 do 26.5 proc. dla dużych korporacji. Szef komisji budżetowej Izby Reprezentantów, Richard Neal, chce wprowadzić progresywny podatek korporacyjny - 18 proc. dla dochodu do $400,000; 21 proc. dla dochodu do $5 mln.; 26.5 proc. dla korporacji o dochodzie powyżej $5 mln.
Maksymalna, proponowana stawka podatkowa dla firm jest niższa od proponowanej kilka miesięcy temu przez Bidena, który zasugerował 28 proc. Obecnie wynosi ona na poziomie federalnym 21 proc. - została obniżona w 2017 r. z ówczesnych 35 procent.
Proponowana podwyżka dotknęłaby również najlepiej zarabiających Amerykanów
Plan zakłada podniesienie najwyższej, indywidualnej stawki podatkowej z 37 proc. do 39.6 proc. dla osób zarabiających powyżej 400 tysięcy, a w przypadku małżeństw powyżej 450 tysięcy. Progi te są również niższe od proponowanych wcześniej przez Bidena. Prezydent sugerował odpowiednio $452,700 i $509,300.
Projekt zakłada również zwiększenie stawki podatku od dochodów kapitałowych z 20 do 25 proc. Wcześniej proponowano stawkę w wysokości 39,6 proc. dla zysków kapitałowych powyżej miliona, co wywołało powszechne zaniepokojenie. Proponowana obecnie niższa, 25 proc. podwyżka objęłaby znacznie więcej podatników i byłaby uzupełniona 3 proc. dopłatą od dochodów powyżej 5 milionów dolarów
Nie wiadomo czy podwyżki podatków w pełni sfinansują planowane przez Demokratów inwestycje w pakiet socjalny. Wstępne szacunki pokazują budżet państwa mógłby zyskać około 2.9 bln dolarów.
al