Konferencja z udziałem senatora Richarda Durbina, demokraty z Illinois, oraz członków związku, który reprezentuje pracowników TSA, odbyła się na lotnisku O’Hare we wtorek. Durbin wezwał prezydenta i Kongres do zakończenia częściowego zamknięcia, które trwa już trzeci tydzień.
Sytuacja ma wpływ na ponad 800 tysięcy pracowników federalnych, z których wielu pozostaje w domach, ponieważ nie otrzymują wynagrodzenia. Ze względu na ich znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego, pracownicy TSA są uważani za „niezbędnych pracowników” i muszą przychodzić do pracy nawet wtedy, gdy nie otrzymują wynagrodzenia.
TSA poinformowało, że odnotowało ostatnio wzrost zwolnień chorobowych wśród swoich pracowników. Chociaż agencja twierdzi, że dotychczasowe zwolnienia miały minimalny wpływ na bezpieczeństwo lotnisk, nie wiadomo, jak będzie wyglądać sytuacja, jeśli w najbliższy piątek pracownicy nie otrzymają wypłat. Senator Tammy Duckworth, również demokratka z Illinois, ostrzegła w poniedziałek, że na lotniskach będą ustawiać się „długie kolejki” do odpraw bezpieczeństwa, jeśli agencja będzie miała ograniczone zasoby.
Prezydent Trump żąda 5.7 miliarda dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem i zagroził, że praca rządu zostanie wstrzymana na tak długo, aż nie otrzyma wymaganego finansowania. Na wtorkowy wieczór prezydent planuje telewizyjne przemówienie, aby uzasadnić potrzebę budowy muru, który obiecał podczas swojej kampanii. Trump zapowiedział także, że Meksyk zapłaci za jego budowę, chociaż władze kraju twierdzą, iż tak się nie stanie.
Demokraci upierają się, że budowa muru nie jest niezbędna do ochrony granic.
„Eksperci przekonują nas, że potrzebujemy więcej technologii i więcej personelu na granicy – i to jest bardziej skuteczne” – twierdzi senator Durbin. Powiedział, że bezpieczeństwo można także poprawić dzięki większej liczbie pracowników agencji, która zajmuje się skanowaniem paczek pochodzących z innych krajów oraz zwiększając odsetek samochodów i ciężarówek, które są skanowane przy przekraczaniu granicy.
„Gdyby prezydent naprawdę poważnie traktował bezpieczeństwo granic, pracowałby z demokratami i republikanami nad stworzeniem silniejszej granicy” – powiedział Durbin.
W całym kraju działa obecnie ponad 51,000 agentów TSA, w tym 1,600 na międzynarodowym lotnisku O’Hare i 400 na Midway. Agenci znajdujący się najniżej na liście płac uzyskują wynagrodzenie od 36,000 do 43,000 dolarów rocznie, co oznacza, że wielu żyje od wypłaty do wypłaty – powiedziała Janis Casey z Amerykańskiej Federacji Pracowników Rządowych, która reprezentuje osoby zatrudnione w TSA, dodając, że w wielu przypadkach małżeństwo stanowi dwójka pracowników TSA, co oznacza, że rodzina traci oba źródła dochodu.
Związek reprezentujący amerykańskich pilotów wyraził obawy dotyczące trwającego wpływu shutdown na bezpieczeństwo lotnisk.
Casey stwierdziła jednak, że nie obawia się o bezpieczeństwo na lotniskach, ponieważ oficerowie są oddani swojej pracy.
„Angażują się w misję ochrony podróżnych, robiąc wszystko, co w ich mocy…” – powiedziała Casey. „Jedyne, co możemy w tej chwili zrobić, to wspierać pracowników, zachęcając ich, aby wytrzymali w tej sytuacji”.
Rzecznik TSA, Michael Bilello powiedział, że 4.6 procent pracowników TSA zadzwoniło w poniedziałek