Ustawodawca z Illinois zaproponował wprowadzenie rozporządzenia, które wymagałoby od policji sprawdzenia profili na mediach społecznościowych potencjalnych nabywców broni.
Daniel Didech przedstawił projekt ustawy i powiedział, że „dzieci z Parkland odegrały dużą rolę” w zainspirowaniu go do podjęcia takich działań. Czuł, że on i inni ustawodawcy muszą mieć bardziej proaktywne podejście do zapobiegania tragediom z użyciem broni, niż działać bezpośrednio po kolejnej masowej strzelaninie.
„Wszyscy domagają się, abyśmy podjęli działania, zanim dojdzie do kolejnej strzelaniny” – powiedział Didech.
Didech dodał, że jego projekt ustawy jest podobny do tej przedłożonej w ubiegłym roku w stanie Nowy Jork. Propozycja Didecha jest łagodniejsza, bo nabywcy broni mogą sami dobrowolnie udostępnić swoje konta na mediach społecznościowych, bez - jak w Nowym Jorku- konieczności przekazywania władzom haseł i dostępu do historii stron, które odwiedzili.
W obecnej formie ustawa Didecha wymagałaby, aby policja dokonała przeglądu kont społecznościowych potencjalnego nabywcy, w celu ustalenia, czy istnieją jakiekolwiek przesłanki dyskwalifikujące daną osobę od uzyskania zgody lub wymagające unieważnienia obecnie posiadanej karty identyfikacyjnej właściciela broni palnej.
Didech zauważył, że jego żona, nauczycielka szóstej klasy, regularnie musiała odbywać z uczniami próbne ćwiczenia na wypadek pojawienia się w szkole strzelca i odpowiadać na ich pytania: „Co powinienem zrobić, gdybym został postrzelony” lub „Co powinienem zrobić, jeśli mój kolega zostanie postrzelony?”.
Giffords Law Center, które bada politykę bezpieczeństwa broni, obecnie przyznaje Illinois ocenę B+ jeśli chodzi o przepisy dotyczące broni palnej, chwaląc nasz stan za sprawdzanie przeszłości, okresy oczekiwania i przepisy dotyczące ograniczaniu dostępności dla dzieci. GLC podkreśla obszary, które należy udoskonalić, w tym licencjonowanie dealerów broni palnej i wymaganie od właścicieli rejestrowania broni, zakaz nabywania broni szturmowej i magazynków o dużej pojemności.
Przedstawiciele ACLU sceptycznie odnieśli się do nowego rozporządzenia. Rebecca Glenberg z ACLU of Illinois, powiedziała, że nowe prawo jest częścią „rozwijającego się trendu monitorowania przez władze kont w mediach społecznościowych. Bez względu na to, czy robi to człowiek, czy komputer, żadne działanie nie jest pozbawione elementu stronniczości”.
Glenberg zakwestionowała wiele szczegółów obecnej propozycji ustawy. Stwierdziła, iż nie określa ona, jakie konta w mediach społecznościowych mogą być monitorowane. Argumentowała również, że stan posiada już dobre metody sprawdzania, czy potencjalni nabywcy nie kwalifikują się do jej posiadania z uwagi na zapisy hospitalizacji w związku z problemami ze zdrowiem psychicznym, oskarżeniami o przestępstwo, zauważając także, że zwykle nie ogłasza się tego na profilach w mediach społecznościowych.
Monitor