Od ponad dekady większość mieszkańców Illinois otrzymująca pomoc na zakup żywności była zwolniona z prawa federalnego, które wymaga podjęcia pracy, by nie stracić benefitów.
Ale propozycja, mająca na celu zachęcić do znalezienia pracy w okresie, gdy bezrobocie jest na niskim poziomie, martwi agencje opieki społecznej w Illinois, które obawiają się, że ludzie pogrążą się w większym ubóstwie.
Około 38 milionów osób w całym kraju korzysta z Supplemental Nutrition Assistance Program, powszechnie znanego jako SNAP, dzięki któremu otrzymują kartki na zakup artykułów spożywczych. Najczęściej są to rodzice z dziećmi, osoby starsze lub niepełnosprawni.
Co najmniej 8 procent pozostałych odbiorców SNAP to pełnosprawne osoby dorosłe, w wieku poniżej 50. roku życia, które nie mają dzieci ani innych osób na utrzymaniu. Prawo federalne ogranicza je do trzech miesięcy otrzymywania tzw. food stamps w okresie trzech lat, chyba że pracują, są wolontariuszami lub odbywają szkolenie zawodowe przez co najmniej 80 godzin miesięcznie.
Mimo to wiele stanów, w tym Illinois, otrzymało roczne zwolnienia z tych ograniczeń dla obszarów o wyższej stopie bezrobocia.
Właśnie to chce zmienić administracja prezydenta Donalda Trumpa. Proponowana przez Departament Rolnictwa (USDA), który finansuje program SNAP, zmiana przepisów znacznie utrudniłaby stanom zakwalifikowanie się do zwolnienia z wymogów pracy.
Zwolennicy twierdzą, że zachęci to ludzi do znalezienia zatrudnienia w okresie niskiego bezrobocia. Utrzymują, że stany od dawna korzystały z luk w przepisach.
Zmiana reguły miałaby znaczący wpływ na Illinois. Nasz cały stan, z wyjątkiem powiatu DuPage, jest obecnie zwolniony z wymogów pracy.
Z 1.8 miliona osób otrzymujących karty na zakup żywności w Illinois, około 162,000 to pełnosprawni dorośli bez osób na utrzymaniu - wynika z danych stanowego departamentu ds. pomocy społecznej (Illinois Department of Human Services). W ciągu roku grupa korzystających z programu SNAP wzrasta nawet do 400,000 ludzi.
Podczas, gdy wiele z tych osób jest zdolnych do pracy, niektórzy nie mogą jej podjąć ze względu niski poziom wykształcenia, przeszłość kryminalną lub niezdiagnozowane upośledzenia umysłowe lub fizyczne - tłumaczą przedstawiciele pomocy społecznej.
Wprowadzenie nowych przepisów przez administrację prezydenta Trumpa może spowodować, że 77 procent sprawnych, bezdzietnych osób korzystających z kart na żywność nie będzie spełniać wymogów zwolnienia z podjęcia pracy.
Ludzie w tej grupie są przeważnie biedniejsi niż inni odbiorcy SNAP, a ze średnim dochodem $3,500 rocznie nie kwalifikują się do innej pomocy, która oferowana jest osobom z dziećmi lub niepełnosprawnym - powiedział Nolan Downey, adwokat ds. sprawiedliwości gospodarczej z Krajowego Centrum Sargent Shriver działającym przy Poverty Law w Chicago.
„To nie tak, że są to ludzie, którzy nie pracują lub nie chcą pracować; problem polega na tym, że istnieją znaczne bariery” - dodał Downey.
Stanowy departament ds. pomocy społecznej, który administruje SNAP, sprzeciwia się proponowanej zmianie, twierdząc, że „zdyskwalifikuje ponad 160,000 mieszkańców Illinois od otrzymania pomocy żywnościowej. Uznał również, że niektóre z tych osób mogą i chcą pracować i departament zachęca ich do tego.
Chociaż bezrobocie jest ogólnie niskie, pozostaje wysokie w niektórych grupach społecznych, w tym wśród osób z dyplomem szkoły średniej i Afroamerykanów.
“Uczestnictwo w szkoleniu zawodowym liczy się do wymogu pracy, by otrzymać karty na żywność, ale proponowanym zmianom nie towarzyszą wystarczające inwestycje w programy“ - powiedziała Mari Castaldi, dyrektor ds. polityki w Chicago Jobs Council, organizacji non-profit zajmującej się promocją zatrudnienia.
Castaldi szacuje, że program szkolenia zawodowego oferuje 20,000 miejsc w całym stanie, co według niej nie jest wystarczające dla osób korzystających ze SNAP.
„Naszym największym zmartwieniem jest drastyczny brak równowagi między tym, co jest dostępne dla tych ludzi” - powiedziała.
Zmiana reguły, która nie wymaga zatwierdzenia przez Kongres, została zaproponowana po tym, jak w ub. roku, głosami republikanów, przyjęto ustawę Departamentu Rolnictwa, która zaostrza wymagania dotyczące SNAP.
Zwiększa to cel prezydenta Donalda Trumpa, aby zmniejszyć liczbę programów socjalnych w kraju. W swoim projekcie budżetu zaproponował $17-miliardowe cięcia wydatków na SNAP w przyszłym roku i $220 miliardów w ciągu najbliższych 10 lat.
Obecnie 33 stany oraz Dystrykt Kolumbii mają pełne lub częściowe zwolnienia z wymogu podjęcia pracy pomimo niskiej stopy bezrobocia.
Najczęściej stosowanym kryterium uzyskiwania zwolnień jest stopa bezrobocia lokalnego, która musi być o 20 procent wyższa od średniej krajowej w okresie 24 miesięcy.
Illinois użyło tych kryteriów do uzyskania zwolnienia w zeszłym roku, bo na prawie całym obszarze wskaźnik bezrobocia - 5.5 procent, był o 20 procent wyższy niż średnia krajowa wynosząca 4.6 procent. Powiat DuPage został wykluczony, gdyż po raz pierwszy w zeszłym roku, bezrobocie było za niskie.
Zmiana przepisów spowodowałaby, że prawie całe Illinois, w tym powiat Cook, podlegałoby wymaganiom dotyczącym pracy w programie SNAP.
USDA szacuje, że 755,000 ludzi w całym kraju straciłoby karty żywnościowe za nieprzestrzeganie wymogów pracy, oszczędzając $7.9 miliarda dolarów w nakładach na SNAP w ciągu pięciu lat.
Zwolennicy zmiany reguły twierdzą, że stany nadużywały zwolnień z wymogu.
Z niskim bezrobociem - od stycznia wynoszącym 4.3 procent w Illinois, ludzie, którzy mogą pracować, powinni być zachęcani do tego, a nie trzymani w pułapce zależności - powiedział Jonathan Ingram, wiceprezes ds. badań w Fundacji na rzecz Odpowiedzialności Rządu z siedzibą w Naples na Florydzie. „Są miejsca pracy, a pracodawcy desperacko szukają pracowników” - dodał.
JT