----- Reklama -----

WolfCDL. Zostań kierowcą ciężarówki

09 czerwca 1997

Udostępnij znajomym:

Wbrew profetom gloszacym koniec sztuki tradycyjnej zdarzaja sie dokonania tworcze zaprzeczajace tym kasandrycznym wizjom. Odnajdujemy w nich ten specyficzny rodzaj artyzmu, ktory zawsze wyroznial prawdziwa sztuke. Artyzm ten rodzi sie, kiedy glebia mysli i wyobrazni znajduje odbicie w sobie tylko wlasciwej formie wypowiedzi.

Jednym z takich optymistycznych zjawisk we wspolczesnej sztuce jest malarstwo Janusza R. Glowackiego. Trudno zamknac je w jakiejkolwiek terminologicznej skorupce. Sprawia klopoty mistrzom dookreslen. Jedni widza w nim surrealiste, inni postimpresjoniste, koloryste, symboliste, itp. Sztuka Janusza R. Glowackiego jest oryginalna forma tworczej ekspresji, gdzie styka sie niewinnosc dzieciecego sposobu widzenia swiata z melancholia i przekora doroslej wyobrazni. Sean Johnson w recenzji jego prac napisal: " Glowacki jako malarz abstrakcjonista narazony jest na pulapke przeroznych stereotypow, w ktore wpada wielu wspolczesnych artystow. Akurat jemu udaje sie ja ominac (...) Glowacki probuje przetworzyc swoj swiat, skonfrontowac wlasne mysli i emocje, nie po to, aby udowodnic sobie, ze ma racje, lecz by wyrazic niepewnosc, watpliwosci, wlasna perspektywe. Czyni to w sposob, ktory jest nie tylko gleboki i wizyjny, ale rowniez bardzo realistyczny."

Prace malarskie Glowackiego sa utkane z onirycznych wizji w ktore wpisane sa nasze pierwsze odczucia, doznania, przypomnienia - caly ten pozorny chaos naszej podswiadomosci. Za pomoca punktow, kresek i linii tworzy artysta bogactwo abstrakcyjnych form owalnych, kwadratow, prostokatow i trojkatow. Z nich wylaniaja sie postaci ludzkie i formy zoomorficzne: przedziwne ryby, poplatane glony czy kolorowe, nie konczace sie weze. Wszystkie te elementy wspolistnieja ze soba jak w basniowej rzeczywistosci. Przenikaja sie, zachodza na siebie, wynikaja jedne z drugich. Nie ma w nich agresji, pozerania, unicestwiania. Nie ma tez straszacych potworkow. Nawet najbardziej pokraczne formy wydaja sie obdarzone pewna uroda. Tak jak w pochwale stworzenia, jest piekno i spokoj w tym "pozornym pomieszaniu rzeczy".

W tworczosci Janusza R. Glowackiego dostrzec mozna fascynacje tematami historycznymi. W pracach takich, jak np. "Napoleon", "Renesansowy krajobraz", "Renesansowa opowiesc", "Stara basn" historia rozkwita jak na barwnym kobiercu. W bogatej ornamentyce, w misterium koloru kryja sie fragmenty architektury, codzienne rekwizyty i ksztalty postaci. One tworza troche sentymentalna, troche melancholijna atmosfere przypomnienia. Pojawiaja sie cudownie i niespodziewanie, jak w cudownej lampie Alladyna.

"Alchemiczny targ" jest jednym z tych obrazow, ktore sa dla artysty szczegolnie wazne. Mowiac o nim odslania kulisy swojego aktu tworzenia:

"Dzien po dniu ukonkretniam postacie, ktore chyba tylko ja moglem dostrzec w zaczetym obrazie. Pomagam wyjsc na scene aktorom mojego teatru. Na poczatku maluje obraz w pionie. Ukazuje sie dziewczyna otoczona zoomorficznymi stworami. Pojawia sie nawet slon. Maluje ten obraz juz bardzo dlugo, ale caly czas mam niedosyt. Zabija tworcze podejscie do obrazu. Jest dla mnie zbyt przytlaczajace, zbyt narzucajace sie. Wciaz poszukuje. Przychodzi wreszcie ten dzien i ta chwila. To jak odnalezienie minimalnego uskoku w gladkiej, pionowej skale. Zmieniam teraz prawie wszystko. Przestawiam plotno, maluje je w poziomie. Praca idzie gladko, jakbym zaczynal calkiem nowy obraz. Nie mam oporow i lekow, ze cos popsuje. Wlasciwie to jest nowy obraz. Wykorzystuje fragmenty ze swiata pierwszego i wiaze z tym, co powstaje nowe. Lacze te dwa swiaty kreujac cos zupelnie nowego. Dzieki tym nawarstwieniom tworzy sie materia, kolor staje sie bogatszy. Zmieniam kolorystyke i wprowadzam nowe swiatlo. Teraz nie moge sie doczekac, by znowu malowac. Prowadzac obraz mysle zarowno o temacie, tresci jak i o jego formie. Jest namalowany w gamie dziwnych zieleni, troche jakby przyblaklych, ocieplonych ugrem. Podkreslaja one klimat. Podobnie swiatlo - jakby za chwile mialo sie cos wydarzyc. Niby calkowite wyciszenie, ale ten niepokoj... Krol i krolowa siedza przy dlugim stole. Wyglada to na towarzyska rozmowe, ale jest w tym cos tajemniczego i niewyjasnionego. Krol ma za soba klatke z glowa dziewczyny w srodku. Moze chce ja sprzedac, albo wymienic. Kobieta to chyba krolowa duchow. Dziwne stwory unosza sie nad nia w nieokreslonej przestrzeni. Zewszad wygladaja jakby zdziwione oczy. Krol oferuje piekno bez wolnosci, bo czymze jest swiat zamkniety w klatce? Krolowa, ktora znajduje sie dokladnie w centrum obrazu, tak ze linie przekatne przecinaja sie w jej sercu, ma przewage nad krolem. Ona ofiaruje wlasnie serce, uczucia, marzenia - swiat wolny. Tych dwoje monarchow przypomina dwoch pokerzystow. Te rozgrywke wygra krolowa. Ona ma wielu sprzymierzencow. Z gory szeptem podpowiada jej tajemniczy stworek, a za soba ma swoje bostwo opiekuncze, ktore nie opuszcza jej na krok. Te eteryczna postac mozna porownac do ducha z "Zaczarowanej Lampy Alladyna". Wyplywa ona ze swiatla podkreslajac irracjonalnosc chwili. Jednoczesnie rownowazy kompozycyjnie klatke z glowa dziewczyny znajdujaca sie w lewej czesci obrazu. W trakcie malowania obraz ten mial wiele tytulow roboczych, w koncu skojarzenie przyszlo po uslyszeniu pewnej piosenki. Nie wiem jakie sa jej slowa. Fascynuje mnie linia melodyczna i klimat. Jest sentymentalna, nostalgiczna i powsciagliwa. Wiaze sie z kolorytem obrazu, ktory ma bardzo podobny klimat.

Kto zarobi na tym targu? Czy umysl ujety w klatke? Jest to konkretny towar w odniesieniu do marzen, szeptow znikad, niczyich cieni, znanych-nieznanych postaci. One sa jak specjalna alchemiczna mieszanka - antidotum na codziennosc. To dwa odrebne bieguny, dwaj wrogowie uzaleznieni od siebie. Tak jak nie ma jasnosci bez ciemnosci, dobra bez zla. Walka, ktora od chwili narodzin, toczy sie w naszych umyslach".

A teraz my stajemy przed skonczonym juz dzielem i zaczyna sie cudowne poruszenie mysli i wyobrazni.

W obrazie kazdy odczarowuje swoj wlasny "alchemiczny targ". Na tym tez bowiem polega artyzm tej sztuki. Przy calej konkretyzacji, dbalosci o szczegoly i detale stwarza niezliczone mozliwosci interpretacyjne.

Niedawno Janusz R. Glowacki ukonczyl prace nad olbrzymim, skladajacym sie z dwoch czesci, dzielem pt. "Renesansowa opowiesc". W zblizonej do formy gobelinu, bogatej ornamentyce i kolorystyce przywoluje klimat odleglej epoki. Wsrod barwnych choragwi, polyskujacych przylbic i purpurowych tkanin pojawiaja sie subtelna dlon ksiezniczki i zakochane oczy Julii. Swiat renesansu jawi sie w calym przepychu formy i melancholii "utraconego czasu". Historyk sztuki, Piotr Glowacki, pisze: "Tym co odroznia jeszcze jego malarstwo jest wyrafinowane decorum, nie oddalone od swiata przezyc, bliskie uczuciowemu - niekiedy sentymentalnemu - wnetrzu ludzkiemu. Pewna latwosc informelu udaje mu sie ominac stalym ogladem i przywolywaniem mistrzyni natury". Przy calym uniwersalizmie tych prac pojawiaja sie w nich wyrazne polskie akcenty: krajobrazy z chatkami i malwami, arrasowe wzornictwo i ta nieokreslona nasza melancholia (widoczna nawet w oczach kota). Warto wspomniec jeszcze o ciekawej poetyce tytulow obrazow, ktore spelniaja role artystycznej inspiracji czy tez prowokacji. Tytuly takie jak: "Rybi pocalunek", "Randka przez plot", "Rycerz, diabel i smierc", "Nieudane swaty" wprowadzaja w klimat tych niezwyklych prac.

Malarstwo Janusza R. Glowackiego oprocz intrygujacych tematow oraz oryginalnych ujec formalnych fascynuje basniowa aura i - co nieczesto dzisiaj spotykamy w sztuce - wdziekiem przedstawionego swiata. Przywoluje, zagubiona w nas, dziecieca swiezosc widzenia i odczuwania. Jest wreszcie doskonalym antidotum na bezduszna sztuke szoku i agresji.

Janusz Rafal Glowacki,

artysta-malarz, urodzony w 1959 roku w Czestochowie. Studiowal w Krakowskiej Akademii Sztuk Pieknych na Wydziale Grafiki. Dyplom otrzymal w 1985 roku. Bral udzial w wystawach zbiorowych i indywidualnych na calym swiecie, miedzy innymi: International Independants Exhibition, Kanagawa (Japonia); Exposicao International de Gravura, Galeria Cultura, Campinas (Brazylia); Art Expo, Sztokholm; Creative Perception, Agora Gallery, Nowy York; Towarzystwo Przyjaciol Sztuk Pieknych, Warszawa; The Studio of Long Grove, Chicago, Mary Bell Galleries, Chicago. Jego prace znajduja sie w zbiorach: Campinas Contemporary Art Museum (Brazylia), Muzeum Polskiego w Ameryce (Chicago), Etnografiska Museet (Sztokholm), BWA Czestochowa, Volvo Car Corporation (Szwecja), Mariott Hotel, American Airlines. Za obraz "Stara basn" otrzymal III nagrode na zorganizowanej w ubieglym miesiacu przez Chicago Art Club w Muzeum Polskim w Ameryce "63. Wystawie malarstwa i rzezby". Prace Janusza R. Glowackiego mozna zobaczyc w chicagowskich galeriach: The Studio of Long Grove i Mary Bell Galleries. Wkrotce ukaze sie publikacja "New Art International" w ktorej znajda sie strony poswiecone polskiemu artyscie. Pozycja ta bedzie dostepna miedzy innymi w Guggenheim Museum i Metropolitan Museum of Art.

Danuta Peszynska

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor