Nie wszyscy wiedza, ze amerykanskie prawo zezwala na swobodny dostep do rzadowych dokumentow i danych osobowych na nasz temat.
Sprawa dostepu do rzadowych dokumentow - to czesc tradycji wolnosci slowa i wypowiedzi. Fundamentem tej tradycji jest Pierwsza Poprawka do Konstytucji, przyjeta w 1791 roku. Mowi sie w niej miedzy innymi, ze zadaniem Kongresu nie jest wydawanie praw ugraniczajacych wolnosc wypowiedzi lub prasy. Prawdziwa kopernikanska ewolucje prawna w sprawie nieskrepowanego dostepu do dokumentow rzadowych wprowadzila jednak dopiero ustawa o wolnosci prasy, tzw. Freedom of Information Act z roku 1966.
Wczesniej to na jednostce spoczywal caly ciezar udowodnienia swych racji do uzyskania tego typu informacji. W konsekwencji agencje rzadowe mialy praktycznie calkowita, swobode w decydowaniu o tym, jakie dokumenty zobaczyc moga swiatlo dzienne, a jakie pozostac w archiwach. Przelomowa ustawa wprowadzila pojecie prawa jednostki do zapoznania siç z rzadowymi dokumentami i przerzucila na panstwo obowiazek usprawiedliwienia ewentualnej odmowy. Osiem lat pozniej przeglosowano ustawe o poszanowaniu prywatnosci The Privacy Act, gwarantujaca kazdemu obywatelowi i posiadaczowi "zielonej karty" prawo dostepu do swoich osobowych danych w rejestrach rzadowych. Razem, te kilkakrotnie nowelizowane ustawy rozprawiaja sie z kwestia jawnosci dokumentow rzadowych, poczawszy od ogolnych zarzadzen az po teczki FBI czy nawet odreczne zapiski pracownikow danego departamentu czy agencji federalnej.
Jesli do pewnegu typu rzadowej informacji nie mozemy uzyskac dostepu na mocy Freedom of Information Act, mozna sie odwolac do drugiej z ustaw. Ustawy te daja jednostce prawo do wgladu na miejscu lub otrzymania kopii wiekszosci dokumentow na temat samego siebie - czy to bedzie teczka w FBI czy dochody sprzed dziesieciu lat z rejestru biura ds. Social Security.
Freedom of Information Act
Tylko na mocy tej ustawy mozemy domagac sie dostepu rowniez do takich materialow, ktore nas bezposrednio nie dotycza, jak np. rozmieszczenie skladowisk materialow chemicznych w naszym miescie czy stanie.
Ustawa o wolnosci prasy naklada na administracje obowiazek publikowania w tzw. Rejestrze Federalnym okreslonych dokumentow i informacji. Rejestry, jak i wiele innych rzadowych wydawnictw, dostepne, sa w kazdej niemal bibliotece. Kazda agencja federalna ma tez swoja strone, gdzie mozna uzyskac podstawowe infomacje, a czesto rowniez biuletyn na temat biezacej dzialalnosci. Obywatel, posiadacz "zielonej karty", a nawet obcokrajowiec ma tez prawo do wgladu na miejscu lub otrzymania kopii innych dokumentow, ktorych nie podano do wiadomosci publicznej w tych publikacjach.
Wyjatek stanowia informacje utajnione ze wzgledu na znaczenie dla obronnosci lub polityki zagranicznej, tajemnice handlowe i rozliczenia podatkowe obywateli, ktore moglyby zagrozic dobru toczacego sie sledztwa lub postepowania sadowego.
Instytucja rzadowa nie ma tez obowiazku stworzenia dokumentu na nasze zadanie (np. spisu wszystkich wlascicieli jamnikow), czyli zwracac sie nalezy tylko o takie dokumenty, ktore juz istnieja. Nalezy rowniez jak najprecyzyjniej opisac rodzaj poszukiwanej informacji, by urzednik stracil jak najmniej czasu przy poszukiwaniach.
Jesli nie jestesmy pewni, do jakiej instytucji chcemy sie zwrocic, nalezy siegnac po The United State Government Manual, kompletny rejestr wszystkich agencji, ich opis i adresy. Taki rejestr mozna znalezc praktycznie w kazdej bibliotece.
Wydobywanie informacji odbywa sie najczesciej droga pocztowa. Wystarczy wyslac standardowy list z mozliwie precyzyjnym opisem poszukiwanej informacji. Nalezy tez obowiazkowo odwolac sie do Freedom of Information Act oraz podac nazwisko i adres zwrotny. Przy pisaniu listu nie potrzebujemy korzystac z pomocy prawnika.
Agencja nie ma prawa pozostawic takiej korespondencji bez odpowiedzi. W ciagu dziesieciu dni powinno przyjsc potwierdzenie otrzymania naszej prosby, a po uplywie kolejnych l0 dni kopia dokumentu. Oczywiscie, jesli instytucja jest oblegana przez takich jak my, trzeba bedzie poczekac dluzej.
W liscie mozemy tez zaznaczyc, jaka maksymalna sume mozemy zaplacic za usluge - jesli zajdzie w ogole taka potrzeba. Pierwsze dwie godziny pracy urzednika i pierwsze 100 stron skopiowanego tekstu sa bezplatne.
Dalsze oplaty zaleza od tego, czy potrzebujemy informacji w celach edukacyjnych (dziennikarze itd.) czy dla celow komercyjnych, czy tez dla zwyklej informacji. Najwiecej placa biznesy, najmniej pierwsza kategoria petentow. Tak czy inaczej, sa to na ogol groszowe sumy i mozna sie tez ubiegac o uchylenie oplaty.
Jesli instytucja zdecyduje sie na czesciowe ocenzurowanie lub calkowite utajnienie dokumentu, przysluguje nam prawo do odwolania, a jesli to nie pomoze - wniesienia pozwu sadowego. Nierzadkie sa przypadki werdyktu bioracego strone obywatela, zasadzajacego od rzadu koszty postepowania sadowego, a na najgorliwszego urzednika nakladajacego sankcje dyscyplinarne.
The Privacy Act
Ustawa o poszanowaníu prywatnosci daje obywatelom i posiadaczom "zielonej karty" prawo do dostepu do danych o sobie w rejestrze danych osobowych departamentow i ageneji federalnych. W gre wchodza rejestry dotyczace miedzy innymi naszych dochodow, sluzby wojskowej, przeszlosci kryminalnej, chorob, jakie przeszlismy w przeszlosci itd.
Dzieki niej mozemy np. sprawdzic, ile zarabialismy dziesiec lat temu (w biurze ds. Social Security) i przejrzec nasza teczke w FBI. The Privacy Act upowaznia nas tez do korekty blednych danych na temat naszej osoby.
Instytucja rzadowa ma prawo utajnic zadane przez nas informacje ze wgledu na dobro bezpieczenstwa narodowego czy bedace w toku sledztwo.
Na mocy The Privacy Act nie mozna tez uzyskac dostepu do danych przetrzymywanych przez CIA. W takim przypadku mozna sprobowac powolania sie na Freedom of Information Act i wiekszosc osob powoluje sie w listach na obydwie te ustawy jednoczesnie.
Tak jak i w przypadku FOIA, wiekszosc informacji uzyskuje sie droga listowna. W przeciwienstwie jednak do poprzedniej ustawy, nie ma okreslonego czasu, w ktorym agencja musi odpowiedziec na nasz list. Petenta nie obciaza sie tez za godziny urzednikow, a tylko za skopiowanie dokumentow.
W standardowym líscie - adresowanym do: Federal Bureau of Investigation, F.O.I.P.A. Section, 935 Pennsylwania Ave., Washington, DC 20535-0001, tel. 202-324-5520 - musimy wyraznie powolac sie na ustawe o poszanowaniu prywatnosci, opisac mozliwie precyzyjnie informacje jakiej poszukujemy, podac nazwisko, adres i zalaczyc wlasnoreczny podpis.
Artykul przedrukowano za zgoda Polskiego Poradnika "Sukces" - 255 Park Lane; Douglaston, NY 11363, tel. (718) 224 - 3492