Dla osob kochajacych hazard, Ameryka jest prawdziwym rajem. Kasyna gwaltownie rozwijajacego sie Las Vegas przyciagaja dorocznie miliony hazardzistow ze wszystkich stanow USA, jak rowniez z zagranicy. Na przedmiesciach kazdego z wiekszych miast odbywaja sie wyscigi konne. Jeszcze bardziej popularne sa wyscigi chartow. Gdy ogladamy z trybun piekne ruchy aerodynamicznych cial Greyhoundow, jest to nieprawdopodobnie widowiskowe. Pedzace psy zachwycaja, wydaja sie byc szybsze od wiatru...
Na tym jednak konczy sie romantyzm w opisie wyscigow chartow. Ta forma rozrywki ogladana od drugiej strony nie moze nikogo zachwycic, moze tylko przerazic. Fakty sa tu potworne: aby umozliwic kontynuacje tego "sportu" w USA, ginie corocznie 30 do 80 tysiecy chartow, lub moze nawet wiecej, gdyz nikt nie jest w stanie wymienic dokladnej liczby. Czynnikiem stymulujacym tego typu dzialalnosc jest oczywiscie pieniadz!
Hodowla szybkich psow w typie dzisiejszego charta znana byla od poczatkow cywilizacji ludzkiej. Juz 6000 lat p.n.e. w rejonie miasta Catal-Huyuk (dzisiejsza poludniowo-zachodnia Turcja) uzywano chartow do polowan na jelenie, co dokumentuja ryciny na scianach swiatyn tamtego rejonu. W okresie starozytnosci wykorzystanie chartow bylo powszechnie znane niemal w kazdym z krajow rejonu srodziemnomorskiego. Wartosc chartow byla dla Egipcjan niezwykle wysoka, a narodziny charta byly wydarzeniem, ktorego donioslosc mogla byc jedynie "przycmiona" narodzinami chlopca. Z Egiptu psy te przywedrowaly do Grecji. Wedlug Homera na powracajacego do domu Odysa oczekiwal jego chart - Argus, ktory zdolal rozpoznac swego pana pomimo dwudziestoletniej rozlaki. Alexander Macedonski posiadal swego ulubionego charta o imieniu Peritas. Rzymianie kontynuowali tradycje uzywania chartow do polowan. W roku 124 n.e. Arrian napisal traktat na temat polowan z chartami, w ktorym zachecal do zachowania etyki polowania. W ciemnym okresie sredniowiecza charty niemal wyginely. Nieliczne osobniki byly hodowane przez duchownych, ktorzy w ten sposob przyczynili sie do przetrwania rasy, dzieki czemu znow mogli podziwiac ich piekno malarze renesansu. Obraz Uccello " Polowanie w lesie" ("Hunt in the forest") przedstawia dziesiatki Greyhoundow chwytajacych zwierzeta. W okresie XVIII-go wieku na wyspach brytyjskich rozwinieto powstaly w starozytnej Grecji pomysl sportowej rywalizacji chartow goniacych zajaca. Anglicy przywiezli charty do kolonii w Ameryce, gdzie znalazly one prawdziwe pole do popisu. Rozlegle prerie obfite w zwierzyne zachecaly do uzywania tych psow. W poczatkach XX-go wieku Owen Patrick Smith wynalazl tzw. sztucznego zajaca ( artificial lure) i tak powstaly wyscigi chartow na stadionach, ktore szybko zyskaly ogromna popularnosc i sa dzisiaj szostym najpopularniejszym sportem w Stanach Zjednoczonych. W zamierzeniu wynalazcy, artificial lure mialo zaoszczedzic cierpienie i zycie sciganego zajaca i cel ten zostal osiagniety. Jednakze mozliwosc ogladania gonitw chartow przez tysiace zgromadzonych na stadionie ludzi sprawil, ze zawody szybko przeistoczyly sie w dochodowy biznes, ktory, niestety, odbywa sie kosztem psow. Wniknijmy nieco w szczegoly tej dzialalnosci.
Hodowle Greyhoundow, podobnie jak w przypadku hodowli koni, rozrzucone sa po calym terenie Stanow Zjednoczonych, szczegolnie na Florydzie oraz w rejonie Srodkowego Zachodu (Midwest). Przed laty sprowadzano najlepsze psy hodowlane z Anglii, a zwlaszcza z Irlandii, gdzie powszechnie byly hodowane na eksport. Dzis juz nie sprowadza sie psow masowo, nie ma takiej potrzeby. Linie hodowlane w Ameryce sa na najwyzszym swiatowym poziomie. Typowa hodowla liczy 40-100 psow i jest czesto usytuowana w poblizu miejsc wyscigow, choc nie jest to regula. W najczesciej wystepujacym ukladzie finansowym wlasciciel kennelu pokrywa wszystkie koszta zwiazane z dzialalnoscia hodowli, zatrudnia trenera oraz jego pomocnikow. Trener jest osoba odpowiedzialna za trening psow oraz decyduje o ilosci i czasie startow dla kazdego z nich. Zarobione pieniadze przypadaja w okolo 2/3 wlascicielowi kennelu, natomiast 1/3 zysku otrzymuje wlasciciel psow, ktory posiadajac duza ich liczbe rozrzucona po calych Stanach, nie widzial nigdy wiekszosci z nich. Zarobki trenera to na ogol 5% od wygranych trenowanych przez niego psow. Kazdy z psow spedza ponad 22 godziny dziennie w ciasnej metalowej klatce wyscielanej warstwa pocietych gazet. Od wielogodzinnego, bezczynnego lezenia w klatkach, powstaja odlezyny na lokciach czworonogow. Charty z reguly nie reguluja swych potrzeb fizjologicznych w klatkach, lecz niekiedy sie to zdarza. Wowczas mocz zmieszany z tuszem z druku gazet tworzy substancje latwo wnikajaca w skore psa i efektem tego sa trwale slady przypominajace tatuaze. Bardzo istotnym czynnikiem uzyskania dobrych wynikow jest dieta, ktorej szczegoly roznia sie w kazdej hodowli, lecz najczesciej sklada sie z suchej karmy dla psow wzbogaconej dodatkiem surowego miesa. W dniu gonitwy psy nie sa karmione, otrzymuja najwyzej kilka malych psich biszkoptow. Bieganie z pelnym brzuchem mogloby spowodowac dolegliwosci zoladkowe. Dorosle Greyhoundy trenuja 3 razy dziennie; o szostej rano, dziesiatej przed poludniem oraz wczesnym popoludniem. Reszta czasu zuzywana jest na wypoczynek. Mlode Greyhoundy przychodza na swiat w specjalnej czesci kennelu, ktora sluzy tylko do tego celu. Liczba nowonarodzonych szczeniat waha sie miedzy 1 a 16, lecz przewaznie jest ich 6-8. Szczenieta u tej rasy nie przypominaja swym wygladem chartow, przypominaja bardziej male Dobermany. Niejednokrotnie do porodow uzywane sa suki 10-cio, a nawet 12-to letnie, choc humanitaryzm ludzki nakazywalby cos innego. Trening rozpoczyna sie bardzo wczesnie, juz w wieku dwoch miesiecy, kiedy to szczenieta biegaja w formie zabawy. W wieku 6 miesiecy wchodza w okres treningu zblizonego do prawdziwych gonitw. Mlode Greyhoundy przebywaja razem do 10 miesiecy. Dziecinstwo jest prawdopodobnie najszczesliwszym okresem w zyciu charta, lecz nawet wowczas wszystko obliczone jest na wynik, a wiec zysk. W przypadku powazniejszej kontuzji, szczenie zostaje uspione. Proces leczenia jest drogi, a ponadto w konkurencji gdzie licza sie dziesiatki sekund, rzadko kiedy wyleczony pies wraca w 100% do dawnej sprawnosci. Podobny los spotyka szczenieta, ktore nie potrafia rozwinac wiekszych predkosci, a zatem sa bezuzyteczne. Jesli maja duzo szczescia moga trafic do jednej z licznych organizacji organizujacych adopcje chartow, jest to jednak stosunkowo niewielki procent. W wieku kilkunastu miesiecy charty systematycznie uczestnicza w probnych wyscigach pod okiem trenera. Warunki do takiej rywalizacji sa zorganizowane w kennelu na wzor prawdziwego toru wyscigowego. Nie ma podzialu na plec, suki sa rownie szybkie jak psy. Kiedy Greyhoundy koncza poltora roku, biora udzial w swym pierwszym wyscigu na regularnym torze. Scigajace sie psy nie zdaja sobie wowczas sprawy, ze walcza czesto o zycie. Pies, ktory podczas swych pierwszych kilku biegow nie uplasuje sie w pierwszej czworce zostaje uspiony lub oddany do adopcji. Nawet jesli Greyhound nalezy do grupy "szczesciarzy" i zostaje zakwalifikowany do grupy najszybszych, klopoty jego na tym sie nie koncza. Biegajac z predkoscia okolo 40 mil na godzine, a niekiedy nawet nieco szybciej, charty doznaja roznorodnych kontuzji, najczesciej lamia nogi. Od momentu odniesienia powazniejszej kontuzji, Greyhound ma szanse na przezycie okolo 30 minut, w ciagu ktorych zostaje w humanitarny sposob uspiony. Tylko nieliczne, najwartosciowsze sa leczone, lecz niewiele z nich powraca na tory wyscigowe. Czy ogladajacy wyscigi chartow z trybun milosnicy zakladow i hazardu zdaja sobie z tego wszystkiego sprawe? Prawdopodobnie nie. Jak przystalo na sprinterow, Greyhoundy koncza swe kariery bardzo wczesnie. "Przechodza na emeryture" w wieku 3 do 5 lat. Tylko wyjatkowo najlepsze psy biegaja az do 6-go roku.
Co dzieje sie potem? Nieliczne, najbardziej zasluzone psy pozostaja w kennelach w charakterze reproduktorow, podobnie najlepsze suki. Pozostale maja trzy mozliwosci:
1. zostana uspione,
2. zostana zaadoptowane,
3. sprzedane w charakterze zwierzat laboratoryjnych do jednego z licznych w Ameryce laboratoriow.
Kiedy nadchodzi zmierzch ich kariery, instynktownie czuja lek. Wiele probuje wydostac sie z klatek, gryzac metal. W rezultacie wiele z Greyhoundow przejetych przez organizacje adopcyjne ma wytarte zeby. Rozrzucone po terenie calych Stanow Zjednoczonych ochotnicze organizacje pomocy chartom probuja ratowac jak najwieksza ich liczbe. Nie jest to jednak proste. Nie kazdy jest w stanie adoptowac psa o rozmiarach Greyhounda. Przywykle do zycia w kennelu psy, nie zawsze latwo przystosowuja sie do zycia w domu. Pomimo tego bardzo duza liczba chartow zostaje ocalona, choc jest to w dalszym ciagu znikomy procent (15-25%). Nikt nie zna dokladnych liczb. Prawo wielu stanow zabrania usypiania chartow i wszystkie psy maja wytatuowane numery na uszach, celem ulatwienia identyfikacji. To przeszkoda do latwego ominiecia. Kazdego psa mozna przeciez wywiezc do innego stanu i tam uspic. Odnalezione od czasu do czasu zbiorowe mogily chartow na ogol zawieraja w sobie psy z obcietymi uszami. Uspienie charta jest metoda najbardziej humanitarna, lecz stosunkowo kosztowna (okolo $20-30) w przypadku duzej liczby, totez wielu trenerow wybiera metode "tradycyjna". Polega ona na niekarmieniu psow przez wiele dni, czyli na ich zaglodzeniu. To nie kosztuje nic i niestety przypadki takie czesto sie zdarzaja. Jeszcze lepszym rozwiazaniem finansowym jest sprzedaz bylego sprintera do laboratorium, wowczas mozna zarobic dodatkowe $20 do $30 za kazdego sprzedanego psa, nie wydajac wcale pieniedzy na eutanazje. Dodatkowym problemem, jest sposob treningu chartow z uzyciem zywych zajacow, ktorych kazdego roku setki, jesli nie tysiace zostaja rozrywane zywcem na strzepy przez "trenujace" psy. Choc jest to bzdura, wielu trenerow gotowych byloby przysiac, ze jedynie taki sposob treningu zapewnia odpowiednie wyniki.
Czy istnieje zatem jasna strona, lub chocby nadzieja, ze cos zmieni sie w kwestii wyscigow chartow? Z duza radoscia musze odpowiedziec, ze tak. Po pierwsze maleje popularnosc tej formy hazardu. Przyczyna tego sa liczne nowo wybudowane kasyna na statkach rzecznych, ktore dzieki temu umiejetnie omijaja przepisy zabraniajace hazardu w wielu stanach. Wyscigi chartow sa nadal szostym najpopularniejszym sportem w USA, lecz wraz z uplywem czasu "traca grunt". Wzrasta popularnosc coarsing , czyli wyscigow chartow zorganizowanych w humanitarny sposob przez AKC. Trenerzy i wlasciciele Greyhoundow postepuja coraz bardziej humanitarnie. Zreszta wsrod trenerow nigdy nie brakowalo osob prawdziwie kochajacych psy. Wielu z nich aktywnie wspolpracuje z organizacjami organizujacymi adopcje, ratujac w ten sposob wiele czworonogow. Wreszcie adopcja chartow-weteranow wyscigow, reklamowana przez wiele znanych postaci, staje sie popularniejsza. Wlasciciele zaadoptowanych "szczesciarzy" odkrywaja w nich wspaniale zalety jako niezastapionych przyjaciol stawiajacych niejednokrotnie towarzystwo ludzi ponad inne psy. Nie bardzo wiem czym tlumaczyc gleboka uczuciowosc i przywiazanie tej rasy do wlasciciela, pomimo 3 do 5 lat spedzonych w kennelu. Czy tym, ze tak jak kazdy sprinter, Greyhound posiada znacznie wieksze serce?
Jesli tak, to serce charta jest niemal dwa razy wieksze...