Kiedy nadchodzi taka chwila, ze jestesmy gotowi do zmiany pracy, coz robimy? Namietnie kupujemy gazety i sledzimy ogloszenia. Rozpowiadamy takze wokol naszym znajomym, ze szukamy pracy. I slusznie. W ten jednak sposob mozemy - chociaz nie musimy - spedzic pare miesiecy na znalezieniu oferty, ktora nas interesuje. To, co chce zaproponowac nie jest takie popularne, ale jak dowiodlo doswiadczenie kilku moich znajomych niezwykle skuteczne.
Poszukiwanie pracy - inaczej
Otoz kazdy z nich opracowal swoj list przewodni i zyciorys (tzw: resume) niezwykle dokladnie i staranie. Potem wzieli mape (Nowego Jorku) i przemysleli, w jakiej odleglosci od domu chca pracowac. Wiekszosci odpowiadala podroz do pracy nie dluzsza niz pol godziny, ale kilku stwierdzilo, ze moze dojezdzac do pracy i godzine w jedna strone (jak latwo moga Panstwo zgadnac ta "druga czesc" jeszcze nie ma wlasnych rodzin). Nastepnie zgromadzili ksiazki telefoniczne roznych dzielnic Nowego Jorku ( Yellow Pages). I tu zaczyna sie najwazniejsza selekcja. Jesli ktos chce byc sekretarka - wlasciwie mozliwosci sa nieograniczone. Jesli sekretarka medyczna - tu juz zaweza sie krag. Mozna wybierac naturalnie gabinety lekarskie i dentystyczne, okulistyczne, przychodnie, szpitale, biura fizykoterapeutyczne i chiropraktorow, domy starcow i co jeszcze przy przegladaniu ksiazki telefonicznej "traci" mozliwoscia znalezienia takiej wlasnie pracy.
Zbierz informacje
Teraz zaczyna sie zmudna praca dzwonienia. Nalezy dowiedziec sie, kto jest odpowiedzialny za zatrudnienie w firmie, nazwisko i imie tej osoby oraz naturalnie dokladny adres. Mozna tez zapytac o numer faksu, jezeli komus wygodniej przeslac tak korespondencje. Jest to teraz przyjete i nie dyskwalifikuje kandydata. Kazdy list adresujemy osobno, do wlasciwej osoby. Prosze nie robic tony kopii i potem tyko wpisywac odrecznie czy nawet maszynowo danych firmy. Wyglada to okropnie. Trzeba miec niezwykle uwazne oko, by trafic dokladnie z marginesami. A wystajacy czy przesuniety za bardzo w prawo adres czy data nie zachecaja do spotkania z wlascicielem listu. Z zyciorysem jest inaczej. Mozna go powielic na kopiarce, prosze tylko zwrocic uwage, by papier ulozyc rowno na szkle, bo potem wszystkie kopie raczej powinny wyladowac w smietniku.
Teraz wkladamy do koperty, wysylamy i czekamy. Powyzej podaje przyklad listu (nr 1), ktory mozna, wyslac razem ze swoim zyciorysem. Takich listow powinnismy wyslac bardzo duzo!
Gdy firma odpowie
Moze minac troche czasu, zanim firmy odpowiedza. Nie nalezy sie tym zrazac, tylko dalej wysylac listy. Jak dowodzi przyklad dwoch moich znajomych, ktorzy tak wlasnie robili owe zgloszenia trzymane sa bardzo dlugo. Czasami bardzo, bardzo dlugo. Kilka firm zadzwonilo do nich dokladnie po roku od wyslania listow. Wiem, jesli ktos desperacko szuka pracy, czekanie przez rok nie wchodzi w gre i jest to zrozumiale. Z drugiej strony, wysylamy przeciez listy "w ciemno". Nie mamy najmniejszego pojecia czy firma rzeczywiscie potrzebuje nowych pracownikow. Dowodzi to jednak, ze te listy nie sa wyrzucane. A poza tym, ten fakt moze ulatwic podjecie decyzji, ze akurat nadszedl czas, zeby... zmienic prace, bo nie jestescie Panstwo zadowoleni z ostatniego wyboru. A to juz niezwykle korzystna sytuacja.
Zalozmy teraz, ze jakas firma zglosila sie do Panstwa i nawet zaprosila na rozmowe ( interview). Jezeli spotkanie nie ma sie odbyc juz nastepnego dnia, to proponuje wyslac list nr. 2. Jezeli jego termin jest juz nastepnego dnia, to zawsze mozna wyslac faks. Taki list da nam znakomity start i z pewnoscia uplasuje nas na poczatku listy kandydatow.
List z podziekowaniem
Nie koniec na tym grzecznosci, tym bardziej jesli rzeczywiscie macie Panstwo chrapke na te prace. Znowu posluze sie przykladem moich znajomych, w ktorych przypadku list numer 3 byl przyslowiowa kropka nad "i". Powiedzmy, ze ubiegamy sie o pozycje w dziale zaopatrzenia ( purchasing department).
List ten zawiera nastepujace komponenty:
Podziekowanie za interview - sam fakt napisania thank you letter moze nas juz wyroznic z tlumu.
Podsumowanie rozmowy z potencjalnym szefem (w podtekscie - doceniamy kaliber jego firmy i wage tego, co nam powiedzial).
Potwierdzenie zainteresowania praca.
Co najwazniejsze - list ma ukazac nasze powazne podejscie do pracy, doswiadczenie i inicjatywe. O takie cechy nie jest latwo na rynku pracy i szef o tym wie.
Dwujezycznosc Twoim atutem
Chcialabym mocno podkreslic, zeby nie zapomnieli Panstwo uwypuklic swojej dwujezycznosci. Koniecznie trzeba zaznaczyc w liscie, ze jestescie bilingual. Oczywiscie, musi to byc wyraznie i w Waszym resume. Niestety, dosc czesto wstydzimy sie swojej polskosci, a szkoda. W Stanach poslugiwanie sie drugim jezykiem jest wysoko cenione. Jezeli znacie jeszcze inny jezyk (w jakimkolwiek stopniu), tez nalezy zaznaczyc w resume. Wiele firm, dzialajacych w innych krajach albo nastawionych na klientow z roznych grup etnicznych, szuka pracownikow poslugujacych sie co najmniej dwoma jezykami.
Prosze takze od razu nie zakladac, ze z uwagi na swoj nie dosc mocny angielski nie macie najmniejszej szansy na prace w amerykanskiej firmie. Jak dowodzi przyklad jednej z moich znajomych, ktorej angielski jest na "bardzo mocnym srednim poziomie", cuda sie zdarzaja. Pamietam, jak zadzwonila do mnie po interview zrozpaczona, ze popelnila wiele bledow jezykowych. Uwazala, ze jej odpowiedzi byly beznadziejne i ze znowu bedzie musiala sie zabrac do wysylki kolejnej porcji resume. Jak sie potem okazalo, zostala ona zatrudniona i to na dosc wysoka stawke. Dlaczego? Dla jej szefa wazniejszy byl sens jej wypowiedzi, entuzjazm, usmiech i pogoda ducha, ktora zaprezentowala w czasie rozmowy. Jego firma obsluguje klientow i osobowosc pracownikow jest wazniejsza niz perfekcyjny angielski. Naturalnie, jezeli w ogole nie znamy angielskiego, za to dobrze rosyjski, to proponuje sie skoncentrowac na poszukiwaniach w firmach rosyjskich (np. biura lekarzy, dentystow, prawnikow itp.), ale tam bedziemy konkurowac z rdzennymi Rosjanami.
Chcialabym szczegolnie podkreslic, gdyz jest to niezwykle wazne, by nie zakladac z gory, ze caly wysilek jest na darmo, bo i tak nam sie nie uda dostac wymarzonej pracy. Majac taka postawe, nawet nie probujemy i pracy nie dostaniemy na pewno. Sprobujcie Panstwo! Trzymam kciuki.
Badz elastyczny
Chce rowniez zwrocic uwage na drobne dopasowanie zyciorysu do potrzeb. Drobne. Co mam na mysli? Chodzi mi o takie sformulowanie resume, by uwypuklic te aspekty naszego doswiadczenia zawodowego czy edukacji, ktore sa uzyteczne w danej sytuacji.
Oto przyklad. Pani Zosia stara sie o prace jako sekretarka. W Polsce wiele lat pracowala na etacie recepcjonistki, ale wykonywala rowniez obowiazki sekretarki. Slowem, ma doswiadczenie sekretarki i moze w resume napisac, ze pracowala na etacie sekretarki. Jezeli pani Zosia ubiega sie o posade recepcjonistki, to powinna podac, ze byla w Polsce recepejonistka. W obu przypadkach roznica jest niewielka, bo ma wieloletnie doswiadczenie w zawodzie, w ktorym chce byc zatrudniona. Natomiast nie polecam inzynierowi wpisywania, ze pracowal wiele lat jako stolarz (i odwrotnie), bo to juz calkowita zmiana profilu.
Kilka uwag
Jezeli macie Panstwo telefoniczna sekretarke ( answering machine), to jest to dla kogos, kto dzwoni do Was po raz pierwszy Wasza wizytowka. Wykorzystajcie nawet te okazje, by to pierwsze "spotkanie" z Wami wypadlo dobrze. Jesli macie muzyke nagrana na tasmie, smiechy czy niedbala wiadomosc powitalna, zmiencie na brzmiaca czysto i rzeczowo, powiedziana jednak swobodnym, przyjaznym tonem. Oczywiscie, jesli juz dostaniecie te wymarzona prace, prosze ponownie nagrac sobie powitanie, jakie Panstwu odpowiada (z muzyka i zartami).
Przy pisaniu listow przewodnich, prosze uzyc calego swojego talentu i przelac na papier Wasze poczucie humoru. Ciekawa jestem, kto z Panstwa zaczalby list w ponizszy sposob (tak zrobil jeden z moich znajomych; nie musze dodawac, ze zostal zatrudniony tam, gdzie chcial).
" Perhaps we are the answer to each other"s prayers...". Jesli jednak usmiech przychodzi Wam dosc trudno na twarz, nie radze nikomu kopiowac tego zdania, bo w czasie rozmowy ( interview) wypadniecie raczej blado.
Prosze w liscie nie podawac zbyt wielu szczegolow o sobie i o swoich kwalifikacjach. Im krotszy, tym lepiej. Musi byc krotki, ale budzacy zaciekawienie i przekonujacy czytajacego, ze powinien blizej przyjrzec sie Waszemu zyciorysowi ( resume). Najwazniejsze, by w takim liscie wymienic: kim jestescie (ksiegowym z 6-letnim doswiadczeniem, swiezo upieczonym nauczycielem); jaka praca jestescie zainteresowani (skoro firma nie dala ogloszenia, nikt nie bedzie mial pojecia, o jaka prace Wam chodzi, a nawet jesli dala ogloszenie, to mogla oglosic zapotrzebowanie na kilka stanowisk jednoczesnie); tylko jeden lub dwa fakty dotyczace umiejetnosci czy doswiadczenia, ktore pozwoli pracodawcy stwierdzic, ze jestescie szczegolnie przydatni na to stanowisko.
Zycze powodzenia (i czekam na informacje od osob, ktorym udalo sie znalezc prace dzieki moim wskazowkom).
