Pan Jan mieszkajacy w stanie Nowy Jork napisal do Poradnika list z prosba o komentarz, na temat swojego portfela inwestycyjnego. Pan Jan ma nastepujacy portfel:
Janus Overseas, gdzie ulokowal 26.67% swoich pieniedzy;
Janus Worldwide 20.00%
Vanguard Windsor II 16.67%
Janus Equity Income 16.67%
Founders Balanced 10.00%
Oakmark 10.00%
Pan Jan zamierza rowniez zainwestowac troche pieniedzy w IRA w 1999 roku. Pan Jan i jego zona maja po okolo 33 lata i inwestuja oboje.
Pierwszy komentarz, na jaki sobie pozwole, to gratulacje! W tak mlodym wieku juz maja Panstwo staly i zorganizowany plan inwestycyjny. Przyniesie to na pewno wyniki, i to takie, o jakich nawet sie nie snilo. Beda Panstwo milionerami, to tylko kwestia czasu i cierpliwosci.
W miedzyczasie, czekajac na milion, pozwole sobie zwrocic uwage na to, ze sa Panstwo dobrze zdywersyfikowani. Jednakze maja Panstwo bardzo duza czesc portfela za granica, a czesc portfela w U.S.A. w funduszach o charakterze w miare ostroznym.
Radzilbym rozwazyc dodanie funduszu bardzo agresywnego (choc powinni Panstwo rozumiec, ze taki fundusz moze zarobic duzo i tez duzo stracic... ale na dluzsza mete warto). Grupa Janus ma dwa takie fundusze, ktore mi sie podobaja: Janus Mercury i Janus Olympus. Moze warto byloby stworzyc plan systematycznego inwestowania w tych dwoch funduszach? Wymagaja one minimum $500 dla zalozenia konta i $100 miesiecznego inwestowania, i dokladnie to moze Pan zrobic. Jesli to bedzie w IRA i nie doda sie Panu do calych $2000 rocznie, to zawsze mozna poczekac na spadek gieldy ponad 10% i wtedy wrzucic dodatkowa gotowke na konto. Prosze nie myslec, ze takiego spadku nie bedzie, na pewno nadejdzie i spodziewalbym sie go jesienia tego roku. Co nie oznacza, ze nalezy czekac z inwestowaniem - zaczac trzeba. Nastepnie dodawac regularnie, a gdy jest znaczny spadek, dorzucic wieksza sume.
Moga sie Panstwo zapytac, czy nie nalezaloby sprzedac funduszu Janus Overseas i Janus Worldwide, przynajmniej czesciowo, skoro uwazam, ze za duza czesc portfela jest za granica. Ale... mysle tez, ze teraz jest dobry moment na to, by byc zainwestowanym za granica. Pan Jan ma obecnie plan systematycznego inwestowania w tych funduszach zagranicznych. Mozna rozwazyc powstrzymanie tego programu w tychze funduszach, a stworzenie go w funduszach Janus Mercury i Janus Olympus. Posiadane udzialy w Janus Overseas i Janus Worldwide radzilbym zatrzymac.
Jeszcze slowo komentarza o funduszu Oakmark. Jest to fundusz, ktory lubilem i polecalem, prowadzony przez milego memu sercu prawicowca, ale... jego menadzer, procz tego, ze jest takim porzadnym prawicowcem, jest, jak sie okazuje, zbyt uparty. Przez dluzszy juz okres inwestuje on znaczna czesc swego portfela w firmy produkujace papierosy. Problem polega na tym, ze w wyniku nagonki ekipy Clintona na papierosy, (a takze wielkiej kampanii propagandowej rozpetanej przez lewice wobec braku rzeczywistych zagadnien politycznych, ktore byliby sklonni poruszyc i wobec koniecznosci zagluszenia sprawy przekazania przez Clintona Chinom technologii broni masowej zaglady), firmy tytoniowe sa teraz "na celowniku" politykow.
Fundusz Oakmark, inwestujac w nie w okresie ciaglego spadania ich akcji, nie tylko niepotrzebnie angazuje sie w polityke, ale, co gorsza, traci pieniadze klienta. A, prosze Panstwa, menadzer funduszu inwestycyjnego ma bronic pieniedzy klienta tak, jak samuraj z honorem, przedkladajac te obrone ponad wszystko, nawet sluszna linie polityczna. W jednym z moich ulubionych filmow pt. "Pieniadze innych ludzi" (" Other People"s Money") glowny bohater, grany przez Danny"ego de Vito, jest menadzerem funduszu zajmujacego sie agresywnym przejmowaniem firm i ich restrukturyzacja w celu powiekszenia zyskownosci. Jest za to wielce znienawidzony, gdy restrukturyzacja oznacza niejednokrotnie koniecznosc wyrzucenia z pracy ludzi nieproduktywnych.
W jednej ze scen filmu, osoba starajaca sie obronic firme przed przejeciem przez niego, usiluje go przekupic. Osoba ta jest wdowa, ktora otrzymala milion dolarow w spadku. Chce ofiarowac mu ten milion, byle tylko on zostawil w spokoju firme, w ktorej pracuja ludzie jej bliscy. Bohater filmu wysluchuje jej propozycji, po czym oswiadcza: " Szanowna pani, milion to za malo. Ale nawet gdyby to nie bylo za malo, to ja nie odbieram pieniedzy wdowom i sierotom. Ja dla nich zarabiam pieniadze!". To jest wlasnie kod honorowy menadzera funduszu powierniczego.
Powiadaja, ze do pewnego menadzera funduszu powierniczego zglosil sie diabel, proponujac mu, ze moze mu zapewnic ciagle zyski, co najmniej 3% miesiecznie, przy malej zmiennosci wartosci lokat, i co najmniej 100 milionow dolarow do zainwestowania miesiecznie od klientow. Menadzer wysluchal propozycji, po czym odpowiedzial: " Brzmi to zbyt pieknie, by bylo prawdziwe. Musi byc w tym jakis haczyk." Na co diabel: " Musi Pan nam oddac swoja dusze, dusze zony i dzieci, i po smierci bedziecie sie palic w piekle po wieki wiekow". Na co menadzer, po namysle: " Tak, rozumiem, ale... przeciez musi byc jakis haczyk, gdzie jest ten haczyk?"
Musze wiec przyznac, ze jestem uporem menadzera funduszu Oakmark zawiedziony. Dlatego prosze rozwazyc, czy warto do tego funduszu dodawac. Poniewaz Vanguard Windsor II ma podobny charakter do funduszu Oakmark, co wyraza sie w nastawieniu na akcje stosunkowo tanie (w odroznieniu od agresywnych funduszy, ktore sklonne sa kupowac akcje szybko rosnacych firm, nawet jesli te sa drogie), moze Pan po prostu przestac dokladac do funduszu Oakmark, przenoszac sume tak regularnie inwestowana na fundusz Vanguard Windsor II.
Poza tym prosze kontynuowac regularne inwestowanie, nawet gdyby zdarzaly sie trudne dni na gieldzie. Konsekwencja jest kluczem do sukcesu.
Dr. Krzysztof M. Ostaszewski, FSA, CFA, MARA, tel. 502-852-2730, adres poczty elektronicznej: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., fax 520/244-1757, http://www louisville.edu/~kmosta0l/
Artykuł przedrukowano za zgodą Polskiego Poradnika "Sukces" 255 Park Lane; Douglaston, NY 11363 Tel. (718) 224-3492