----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

09 października 2000

Udostępnij znajomym:

" Nigdy nie przypuszczalam, mowi jedna z dziewczat, ze jeszcze na kilka lat przed swoimi dwudziestymi pierwszymi urodzinami bede walczyla o wlasne zycie. To nieprawdopodobne, ze narkotyki doprowadzily mnie tak szybko do granicy smierci."

" Podobnie jak wielu z was, moje pierwsze kroki w kierunku nalogu byly calkiem niewinne. Trawke (skret z suszonego ziela marihuany) po raz pierwszy zapalilam na jednej z imprez, miedzy innymi dlatego, ze skonczyly mi sie zwykle papierosy. Hej - masz, to jest lepsze - powiedziala kolezanka dzielac sie ze mna skretem. Od tego dnia, przez wiele miesiecy palilam marihuane, duzo marihuany, na zmiane z papierosami. Mimo wszystko przyrzeklam sobie, ze oprocz piwa, papierosow i marihuany niczego wiecej nie sprobuje. Bylam z siebie bardzo dumna i z naiwnym spokojem palilam i pilam. Dnia, w ktorym zlamalam wlasne slowo nie pamietam dokladnie, chyba bylam "wstawiona" alkoholem i nie do konca wiedzialam co robie. Pierwszy raz sprobowalam kokainy. Bardzo szybko uzaleznilam sie od niej fizycznie i psychicznie.

Nic juz nie mialo wiekszego znaczenia: zrozpaczeni rodzice, przerwana szkola, coraz powazniejsze klopoty z policja i prawem. Liczyl sie tylko narkotyk i sposob w jaki go zdobede.

W koncu stalo sie - w stanie ciezkiej spiaczki po kolejnej dawce kokainy trafilam na leczenie odwykowe. Teraz moge powiedziec, ze mialam szczescie - ucze sie abstynencji od wszystkich srodkow odurzajacych - tytoniu, alkoholu i narkotykow."

W ten sposob swoja droge do uzaleznienia przedstawila jedna z grona trzezwiejacych nastolatek zaproszonych na uroczyste seminarium poswiecone obchodom wrzesniowego Narodowego Miesiaca Trzezwosci.

Oczywiscie, pytanie - jak pomoc mlodym ludziom uchronic sie przed nalogiem, aktualne jest przez caly rok.

Uzaleznienie jest postepujaca choroba, w przebiegu ktorej mozna wyodrebnic kilka etapow.

Przypatrujac sie jej pierwszym fazom, wielokrotnie mamy do czynienia z wystepowaniem tak zwanych wyzwalaczy, lub inaczej, substancji wprowadzajacych mlodziez w swiat narkotykow. Srodki te pelna role "ogniw posrednich" w drodze dziecka do substancji, od ktorej nastapi ostateczne uzaleznienie. W wiekszosci wyzwalacze same w sobie sa srodkami uzalezniajacymi, a ponadto tez wielu mlodym ludziom "otwieraja droge" do uzaleznienia sie od narkotykow.

Do najgrozniejszych i najczesciej uzywanych przez mlodziez narkotykowych przepustek zaliczamy alkohol i papierosy.

Alkohol jest srodkiem niezwykle silnie uzalezniajacym. Prawdopodobnie jednak, w zwiazku z jego legalnoscia postrzegany jest przez wiele spoleczenstw jako forma uzywki. Oficjalnie towarzyszy nam w wielu sytuacjach naszego zycia.

Zdarza sie czasem, ze przymruzonym (oczywiscie do pewnego czasu) okiem patrzymy na pierwsze proby picia alkoholu przez nasze nastolatki. Niestety, pamietam rozmowe z jednym z rodzicow, ktory uparcie twierdzil, ze pozwalajac swojemu niepelnoletniemu synowi na picie alkoholu uchroni go tym samym przed narkotykami.

Popatrzmy jednak jak naprawde wyglada relacja mpoiedzy alkoholem a pozostalymi srodkami odurzajacymi.

Alkohol jest depresantem - chemicznym srodkiem, ktory powoduje spowolnienie funkcji centralnego ukladu nerwowego. W bardzo niewielkich dawkach powoduje uczucie rozluznienia, odblokowywuje nasze zahamowania i wprawia nas w dobry nastroj. Przy nieznacznie wiekszych ilosciach powoduje zaklocenia pracy naszego mozgu. Odczuwamy to jako "placzacy sie" jezyk, trudnosci z koncentracja, czy tez z utrzymaniem rownowagi i koordynacji ruchow.

Alkohol wplywajac na procesy zachodzace w mozgu, powoduje zmiany mysli, uczuc i zachowan. Odurzenie alkoholem obniza nasz krytycyzm oraz blokuje istniejace w nas hamulce moralne i spoleczne. Pod jego wplywem, nawet najbardziej zrownowazony i dojrzaly czlowiek jest w stanie zrobic rzeczy, o ktorych na "trzezwo" nawet by nie pomyslal. Przypadkowe kontakty seksualne, przestepstwa czy chociazby lekkomyslne decyzje sa tego czesta ilustracja.

Niestety, wielu mlodych ludzi swoje pierwsze proby z narkotykami poczynilo bedac pod wplywem alkoholu.

Obserwacje kliniczne w znacznej czesci potwierdzaja przypuszczenie, ze nastolatki rozpoczynaja swoje eksperymenty ze srodkami odurzajacymi od piwa lub wina. Nastepnym stadium jest picie mocniejszych trunkow lub/i proby z marihuana oraz z pozostalymi narkotykami - heroina, kokaina, amfetaminami.

Nie mozna oczywiscie przesadzac, ze regula ta odnosi sie do wszystkich nastolatkow. Sa wsrod nich tacy, ktorzy nie naduzywajac niczego wczesniej, siegneli od razu po heroine lub kokaine. Inni natomiast zatrzymali sie na etapie alkoholu i najprawdopodobniej stali sie alkoholikami.

Jednak oczywistym jest fakt, ze mlodziez pijaca alkohol (w kazdej postaci) jest bardziej narazona na roznego typu uzaleznienia chemiczne oraz inne niebezpieczenstwa.

Przypomnijmy, ze w Stanach Zjednoczonych uzywanie napojow alkoholowych przez osoby ponizej dwudziestego pierwszego roku zycia jest nielegalne. Konsekwencje prawne wyciagane sa wobec pijacego maloletniego, jak rowniez wobec osoby podajacej alkohol.

Zgodnie z ostatnimi doniesieniami National Household Survey on Drug Abuse okolo 10.4 miliona pijacych stanowi mlodziez w wieku od 12 do 20 lat. Z tej grupy okolo polowa (5.1 miliona) pije po kilka drinkow na raz, w przyblizeniu 2.3 miliona dzieci klasyfikuje sie jako nadmiernie pijacych.

Wazne jest abysmy jako rodzice i przyjaciele mlodych ludzi zapamietali, ze zaden srodek odurzajacy, wywolujacy jakiekolwiek zmiany w mozgu nie moze byc bezpieczny dla dzieci u ktorych wciaz jeszcze ksztaltuja sie funkcje intelektualne i emocjonalne.

Alkohol, oprocz wielu innych groznych skutkow przyczynia sie do niszczenia komorek w organizmie. Bardzo podatne na te zniszczenia sa komorki mozgowe. Potwierdzaja to liczne sekcje zwlok robione na alkoholikach. Nawet heroina - narkotyk uwazany za szczegolnie niebezpieczny nie jest tak zabojcza.

Naduzywanie alkoholu jest powodem prawie 45% wszystkich smiertelnych wypadkow na drogach. Okolo 18% (2.5 mln) kierowcow w wieku 16 - 20 lat bylo pod wplywem alkoholu. Pod wzgledem ofiar smiertelnych np. kokaina pozostaje daleko w tyle za alkoholem. W porownaniu ze wszystkimi srodkami uzalezniajacymi - alkohol jest najwiekszym zabojca.

Statystycznie pierwsze eksperymenty z alkoholem mlodziez rozpoczyna w okolicach 13 roku zycia.

Nastolatki znacznie bardziej niz dorosli sa narazeni na konsekwencje naduzywania alkoholu. Mlody organizm ponoszacy ogromny ciezar zwiazany z wlasnym wzrostem i dojrzewaniem wystawiony na dzialanie alkoholu uzaleznia sie psychicznie i fizycznie kilkakrotnie szybciej. Dorosle pijace osoby osiagaja pozne stadia alkoholizmu w okresie do kilkunastu lat. Nastolatkowi ten sam proces zajmuje od kilku miesiecy do okolo trzech lat.

Alkohol bardzo powaznie zakloca dojrzewanie organizmu. Jezeli nawet mlody czlowiek nie popadnie w alkoholizm, to najprawdopodobniej nie bedzie rozwijal sie normalnie pod wzgledem intelektualnym, fizycznym, psychicznym i emocjonalnym.

Niestety, niektorzy rodzice sa nadal nie do konca pewni czy na "osiemnastce" corki, syna zabronic picia alkoholowych trunkow lub jak zareagowac na dwudziestolatka wracajacego z piatkowej dyskoteki na alkoholowym rauszu, co powiedziec siedemnastolatkowi przyrzekajacemu, ze nie bedzie bral narkotykow jezeli tylko pozwolimy mu na picie piwa.

Mam nadzieje, ze w tych trudnych rodzicielskich dylematach podane wyzej przyklady pomoga Panstwu w przeprowadzeniu rzeczowej rozmowy z dzieckiem na temat alkoholowej abstynencji, a uzyte przez was argumenty pozwola mu zrozumiec i zaakceptowac bez buntu wasze stanowisko.

Kolejna popularna przepustka do narkotykow sa papierosy. O tym, ze nikotyna jest srodkiem wysoce uzalezniajacym nie musze nikogo przekonywac. Wielu z czytelnikow pewnie zna z autopsji ogromne poswiecenie, a czesto i fizyczny bol towarzyszacy odzwyczajaniu sie od papierosow. Czesto tez dopiero kolejna proba rzucenia nalogu byla ta udana.

Nikotyna stymuluje procesy zachodzace w centralnym ukladzie nerwowym czlowieka w bardzo podobny sposob jak czyni to kokaina. Powoduje nagly przyplyw energii, tymczasowo usuwa zmeczenie, daje poczucie jasnosci mysli, przyspiesza prace serca.

Bezposrednio nie jest zagrozeniem dla zycia, jednak jej uzywanie w powaznym stopniu przyczynia sie do utraty zdrowia, a nawet smierci. Niewydolnosc ukladu oddechowego, rozedma pluc, astma, nowotwory, choroby serca to tylko niektore schorzenia zwiazane z regularnym paleniem.

Niestety, mlody organizm podlegajacy naturalnym przemianom zwiazanym ze wzrostem i dojrzewaniem jest znacznie bardziej bezbronny wobec nikotyny niz organizm osoby doroslej.

Zgodnie z badaniami opublikowanymi przez E.Hanna i B.Grant - Clinical and Experimental Research, Vol.23, No.3 1999, mlodziez, ktora zaczela palic papierosy w wieku 13 lat jest znacznie bardziej narazona, w porownaniu do niepalacych rowiesnikow, na wystapienie problemow z alkoholem lub innymi narkotykami w pozniejszym wieku.

Dzieje sie to miedzy innymi dlatego, ze substancje odurzajace, wprowadzane miedzy innymi do organizmu przy pomocy oparow (marihuana, haszysz, kokaina, opium) wymagaja specjalnych technik palenia. Glebokie zaciaganie sie, zatrzymywanie dymu w plucach prowadza do powstania uczucia " highu". Mlodzi ludzie, ktorzy nie pala papierosow z reguly nie sa w stanie doswiadczyc tych stanow przyjemnosci narkotykowych od razu i czesto zniecheceni przestaja eksperymentowac.

Jest natomiast ogromnie prawdopodobne, ze poczatkujacy palacz bedzie chcial probowac i ocenic na wlasnej skorze dzialania roznych rodzajow papierosow czy tytoniu. Z tego punktu juz tylko niewielki krok prowadzi do siegniecia po srodek, ktory tak bardzo zewnetrznie przypomina papierosy - marihuane.

W Stanach Zjednoczonych trzeba miec osiemnascie lat aby legalnie nabyc i uzywac wyroby tytoniowe. Osoby mlodsze robiac to popelniaja przestepstwo, narazajac siebie na przykre konsekwencje.

Pozwalajac naszym dzieciom na palenie papierosow nie wybieramy "mniejszego" zla. Nieswiadomie akceptujemy jego pierwszy narkotyk, ktory w przyszlosci zrujnuje mu zdrowie lub przyspieszy smierc, badz doprowadzi je do siegniecia po kolejne narkotyki. Kazda z tych opcji jest dla nas - rodzicow przerazajaca.

Narkotykowe "przepustki" - alkohol i papierosy same w sobie sa srodkami bardzo niebezpiezpiecznymi. Oczywiscie obroncy "trunkow i dymku" lubia podkreslac, ze nie kazdy mlody pijacy czy palacz siega po narkotyki. Argument ten nie ma jednak duzego znaczenia.

Z obserwacji wszystkich profesjonalistow pracujacych z osobami uzaleznionymi wynika, ze praktycznie kazdy mlody narkoman zaczynal od alkoholu i papierosow.

Dlatego jednym z pierwszych waznych dzialan rodzicow lub opiekunow, ktore moga zwiekszyc odpornosc ich dziecka na narkotyki jest przyjecie jasnego i zdecydowanego stanowiska na temat alkoholu i tytoniu. Dotyczy to rowniez naszych osobistych postaw wobec obu tych srodkow.

Przyklad plynacy od rodzicow i ich rzeczowe argumenty na ten temat, jezeli nie ochronia calkowicie nastolatka przed nalogiem, to przynajmniej zwielokrotnia jego szanse na dokonanie wlasciwych wyborow.

Mam nadzieje, ze informacje zawarte w tym artykule dostarcza rodzicom dodatkowych argumentow, do wykorzystania na co dzien w ksztaltowaniu wlasciwych postaw dziecka wobec narkotykow - jednego z powazniejszych dylematow wspolczesnego swiata.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor