Uśmiechnij się i popatrz na swoje zęby w lustrze. Popatrz dokładniej.
Proces, który toczy się na twoich zębach może cię zaskoczyć, zwłaszcza wtedy kiedy nie umyjesz ich po jedzeniu. Bakterie w płytce nazębnej rozkładają cukry z resztek jedzenia, które zostały w jamie ustnej. Kwasy, które powstają w rezultacie tego procesu rozpuszczają minerały zębów powodując uszkodzenie jego powierzchni. W tym samym czasie związki wapnia i fosforu ze úliną próbują odbudować zniszczone kryształy szkliwa. Ten proces demineralizacji i remineralizacji ciągle trwa w twojej buzi. A ty nie jesteś tego świadomym do czasu kiedy zniszczenie będzie duże i zacznie cię boleć ząb lub dentysta powie ci, że potrzebne jest wypełnienie ubytku.
Czy dalej się uśmiechasz?
Powinieneś. Przez prawie sto lat celem dentystów było zapobieganie lub odwrócenie procesu próchnicy. Teraz, po latach celowi temu służą takie produkty jak guma do żucia, pasty do zębów, płukanki, które zawierają dodatkowe minerały odbudowujące powierzchnię zęba. Po 1930 roku roku naukowcy zaobserwowali u ludzi mieszkających na terenie o zwiększonym stężeniu fluoru zmniejszenie ilości ubytków próchnicowych. Doprawadziło to do celowego fluorkowania wody pitnej. Fluor powoduje zwiększoną remineralizację powierzchni szkliwa, na której powstają znacznie wićksze i odporniejsze na kwasy kryształy fluoroapatytu. Obecnie fluor jest bardzo popularnym składnikiem past do zębów i płukanek. Pomimo jednak ogromnych sukcesów na polu profilaktyki nadal jednak próchnica jest bardzo często wykrywanym problemem stomatologicznym.
Ponad 50 procent dzieci w wieku pomiędzy piątym a dziewiątym rokiem życia i ponad 78 procent 17-latków ma co najmniej jeden ząb z próchnicą lub wypełnieniem. W Stanach Zjednoczonych ponad 108 milionów pacjentów nie posiada ubezpieczenia dentystycznego, a około 100 milionów (więcej niż jedna trzecia populacji) mieszka na terenie bez wody fluoryzowanej. Próchnica nadal rozwija się przede wszystkim wśród populacji uboższych.
W latach osiemdziesiątych grupy naukowców zaczęły badania nad pastami do zębów i płukankami, które zawierałyby w swoim składzie związki wapnia i fosforu oraz fluor jednocześnie. Badania te rozpoczęto z myślą o pacjentach ze zmniejszonym wydzielaniem śliny (u pacjentów po radioterapii, chemoterapii, zażywających pewne leki, w niektórych chorobach ślinanek) u których brakuje naturalnego przepływu śliny i w związku z tym niektórych minerałów. Chemicy badają jaki jest najlepszy sposób na dostarczenie tych związków do powierzchni zęba. Wiadomo, że czyszczenie pastą lub płukanie trwa tylko około jednej do trzech minut. Jest to czas za krótki aby dostarczyć korzystne minerały. Jednym z produktów już dostępnych od roku 1999 jest guma do żucia Trident Advantage i Trident for Kids. Do jej produkcji użyto proteinę z mleka zwaną kazeiną. Peptydy kazeiny stabilizują rozpuszczalną formę fosforanu wapnia powodując powolne i systematyczne uwalnianie jej do śliny w trakcie żucia.
Innym produktem dostarczającym jony mineralne jest pasta Enamelon. Weszła ona na rynek w 1999 roku. Niestety walczy ona nadal o zatwierdzenie przez ADA do ogólnego stosowania. Pasta ta zawiera innowacyjne połączenie dwóch różnych pojemników w jednej tubie. Po przyciśnięciu tuby z jednego pojemnika wypływa pasta zawierająca fluor i jony fosforu, a z drugiej - pasta zawierająca wapń. Na szczotce ulegają one zmieszaniu w trakcie mycia. Badania wykazały, że pasta ta ma bardzo korzystne działanie i właúciwoúci remineralizujące.
Na horyzoncie pojawiają się nowe metody remineralizacyjne. Trwają badania nad produkcją nowych gum do żucia. Mogą one zawierać, tak jak pasta Enamelon, oddzielnie wapno i fosfor. Żucie tej gumy spowoduje długotrwałe, ciągłe, na jednakowym poziomie wydzielanie zwiazków wapnia do śliny. Nadmiar minerałów pozostający po żuciu w okolicy szyjki zęba będzie mógł neutralizować kwasy nowo powstające.
Bada się również efekt płukania za pomoca płukanek dwuskładnikowych. Jeden składnik płukanek zawiera związek fluoru, w drugim znajduje się chlorek wapnia. Kiedy obie ulegną połączeniu powstające związki fluorku wapnia osadzają się na zębie powoli uwalniając aktywny fluor do zęba. Długi czas działania fluoru jest bardzo potrzebny do wzmocnienia zębów. W badaniach naukowych ten dwuskładnikowy system jest skuteczniejszy. Poziom fluoru w płukankach dwuskładnikowych jest niższy niż w tych, które zawierają jeden składnik, a ich skuteczność znacznie przewyższa efekty działania innych płukanek. Jest to godne uwagi szczególnie w pastach dla dzieci, w których nadmiar fluoru może powodować fluorozę kości i zębów.
Związki te są szczególnie przydatne, jednak ich wprowadzenie na rynek zależy nie od naukowców, ale od ludzi biznesu. Prawa handlu mogą bowiem zdecydować o tym, że w powszechnej sprzedaży będziemy mieli dostępne wcale nie najlepsze środki do zwalczania próchnicy. Badania naukowe nad skutecznością działania produktów wspomagających zwalczanie próchnicy będą oczywiście kontynuowane niezależnie od funkcjonowania rynku. Należy więc spodziewać się dalszego postępu w procesie hamowania i zapobiegania próchnicy. Jest to przyszłość dentystyki.