----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 października 2002

Udostępnij znajomym:

Większość klientów banków czy dużych firm ubezpieczeniowych nigdy nie zdawała sabie sprawy z tego, że kupując annuity najpierw wzbogacali firmę ubezpieczeniową, jej agenta, a dopiero później samych siebie lub po śmierci swoją rodzinę.

Dlaczego tak się dzieje?

Zazwyczaj scenariusz jest następujący. Klient, który przez wiele lat oszczędzał na rachunkach terminowych, przychodzi do okienka w lokalnym banku i pyta się, jakie bank oferuje mu odsetki. Urzędnik, który wie, że bank zarobi więcej, sprzedając annuity, oferuje klientowi mi-zerne odsetki, ale na tym samym wydechu vypowiada magiczne zdanie, że jego kolega, który siedzi zazwyczaj na drugim końcu sali, ma terminowy produkt finansowy, który płaci znacznie więcej. Zazwyczaj 6 do 8 procent w pierwszym roku i niższy w latach kolejnych. Klient, który nigdy w życiu nie skierowałby swoich kroków do agenta ubezpieczeniowego zazwyczaj udaje się do takiego specjalisty i kupuje annuity. Nie rozumie oczywiście ryzyka ani ukrytych opłat, bo do tej pory koncept annuity był mu nie znany. Nie dociera do niego fakt, że produkt nie jest ubezpieczony przez rząd (przecież kupuje go w banku) i że zazwyczaj inna firma (annuity może wydawać tylko firma ubezpieczeniowa) jest jego emitentem. Klient dostaje broszurę wyjaśniającą wszystkie kruczki, ale podniecony faktem, że zarobi więcej, nigdy do niej nie zagląda. A nawet jak zajrzy, to skomplikowane sformułowania w języku angielskim niczego mu nie wyjaśnią.

Innym sposobem kupowania annuity jest namowa agenta ubezpieczeniowego, który dzwoni natarczywie do domu i informuje, że ma najlepszy pod słońcem program emerytalny, który zapewni spokojną starość. A ponieważ jest on gotów za darmo przyjechać do domu, klient myśli, że nic nie ma do stracenia. Jestem przekonany, że duża część Czytelników przerabiała już ten scenariusz nie raz. Czas więc wyłożyć karty na stół.

Co to jest annuity?

Jest to kontrakt terminowy założony z kompanią ubezpieczeniową z prawem odroczonego podatku.

Mówiąc bezpośrednio, jest to prywatny rachunek na starość, którego nie możemy dotknąć przed osiągnięciem wieku emerytalnego, fundowany w 100 procentach przez nasze własne pieniądze (firma ubezpieczeniowa nie dokłada ani jednego centa), które przetrzymywane są pod parasolem agencji ubezpieczeniowej.

W przypadku tzw. fixed annuities, czyli tych o określonych odsetkach, nie ma żadnej szansy aby zarobić cokolwiek więcej niż nam obiecano, minus koszty inflacji, minus podatek po likwidacji annuity i wszelkie opłaty manipulacyjne. Przy niskiej obecnie stopie procentowej szanse na zarobek w takich rodzajach annuities po odliczeniu powyższych kosztów są barzdo bliskie zeru.

Drugi typ annuities tzw. variable (o zmiennej stopie zysku) przechowywana jest również pod parasolem firmy ubezpieczeniowej, ale tym razem nie na rachunku MetLife czy Prudential, ale w konkretnych koszykach funduszy zbiorowych. Nowoczesne annuities dają możliwość inwestowania nawet w 40 różnych funduszy. Jest to jednak kropla w morzu w porównaniu ze zwykłymi funduszami zbiorowymi popularnie zwanymi mutual funds, których jest ponad 10 tysięcy.

I tu zaczyna się nasz gorący temat i kontrowersje związane z annuities.

Kto nie powinnien posiadać annuities?

Według lobbingu resortu ubezpieczeniowego, annuities są najlepsze dla osób, które posiadają już regularne formy rachunków emerytalnych, takich jak IRA, Roth IRA, SEP, Keogh, 401 K etc. i nadal posiadają za dużą ilość pieniędzy, z którą nie wiedzą co zrobić. Najlepszym kandydatem, według ostatnich badań przeprowadzonych przez Price Waterhouse i sponsorowanych przez National Association for Variable Annuities, jest osoba powyżej 65 lat, która ma szanse uzyskać od 32.3% do 94.4% więcej dochodu, trzymając swoje oszczędności w annuity niż na zwykłych rachunkach. Ale wszystkie osoby do lat 65, które zainteresowane są pomnażaniem swoich oszczędności, powinny dobrze się zastanowić i usiąść na konsultację ze swoim doradcą inwestycyjnym lub księgowym przed podpisaniem jakiegokolwiek kontraktu annuity.

Co dalej z koronnym produktem

firm ubezpieczeniowych ?

Faktem jest, że sprzedaż annuities po raz pierwszy od 13 lat jest w dołku. W ubiegłym roku podpisano 20.5% kontraktów mniej w porównaniu z rokiem 2000. Również wartość portfeli annuities spadła średnio 20%, co rozwiało nie pisaną regułę, że na annuities nie można nigdy stracić, bo jest to rachunek emerytalny". To z kolei spowodowało, że sprzedaż kontraktów annuities spadła w niektórych agencjach ubezpieczeniowych nawet o 40%. Kolejnym ciosem dla firm ubezpie-czeniowych jest akcja Komisji Papierów Wartościowych (SEC) w Waszyngtonie, która rozpoczęła akcję informacyjno-edukacyjną dla potencjalnych kandydatów na annuities. Jeżeli agencja rządowa wzięła się za ten produkt, to można sobie tylko wyobrazić jak nadużywany był amerykański konsumer.

Niestety, nie jest to pierwszy raz, kiedy agencje ubezpieczeniowe wykorzystały swoich klientów. Wszyscy pamiętają zapewne jak Prudential, New York Life, MetLife i inne agencje sądzone były (i nadal są) przez miliony swoich nabitych w butelkę klientów, którzy kupowali kontrakty life insurance z myślą, że kupują rachunki IRA. Sytuacja z annuities nie przedstawia się najlepiej.

Co robić jeśli agent puka do drzwi ?

Jeżeli namawiani jesteśmy na zakup kontraktu annuity w rachunkach emerytalnych, czyli IRA, to po pierwsze musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że rachunki emerytalne same w sobie są uprzywilejowane podatkowo i nie trzeba ich wkładać pod parasol ubezpieczalni, co dany agent będzie nam oferował. Po drugie, zapytajmy prosto w oczy, ile agent ma na tym całym interesie zarobić. Średnio kontrakty takie płacą agentom ubezpieczeniowym i doradcom inwestycyjnym od 4% do 8%. Jeżeli agent mówi nam, że jest to za darmo, to grzecznie podziękujmy za jego wizytę i wróćmy do naszych codziennych obowiązków.

A jeżeli będą mieli Państwo szczegółowe pytania, to zawsze możecie skorzystać z mojej bezpłatnej help line 800-900-9759.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor