Pluszowy mis (ang. Teddy Bear) to jedna z najpopularniejszych zabawek dzieciecych swiata, ktorej obecnosc dodaje dziecku otuchy, pociesza, tworzy atmosfere ciepla i bezpieczenstwa, lagodzi lek przed samotnoscia.
Wladyslaw Kopalinski, Slownik wydarzen, pojec i legend XX wieku (PWN)
Mag mial lsniaca krotkowlosa siersc w kolorze miodowym, pekaty brzuszek i trojkatna mordke z odstajacymi uszkami. Byl ulubiencem mojego najmlodszego brata. Jedrus wiele lat od nas mlodszy, pragnal miec braciszka blizniaka. I duzy pluszowy mis, ktorego dlugo nie mogl udzwignac, wlasnie mu go zastepowal. Razem spali, razem jedli, razem sie bawili. Kiedys Leszek, moj drugi brat, ktory od dziecka lubil przeprowadzac eksperymenty naukowe, postanowil sie przekonac, czym wypelnione sa wnetrzonosci grubaska. Wczesniej wydlubal oczy mojej Penelopie, bo chcial poznac mechanizm, ktory powodowal, ze powieki lalki mrugaly.
Andrzejowi po prostu powiedzial, ze Mag polknal bursztynowa kule, ktora stala na najnizszej polce mebloscianki, gdyz myslal, ze to duzy miodowy cukierek. A teraz jest bardzo chory i natychmiat trzeba go ratowac. Wzial wiec nozyczki i rozcial material w okolicy misiowego brzuszka. Kiedy zobaczyl, ze w srodku sa tylko trociny, zrezygnowal z dalszych badan. Przerazonemu Jedrusiowi powiedzial, ze operacja sie udala, trzeba tylko zeszyc rane i niedzwiadek wroci do zdrowia. W tym momencie do pokoju weszla mama. Wymachujac scierka w kolorowe kwiatki, powiedziala, ze ani na chwile nie mozna nas spuscic z oczu. Orzekla tez, ze natychmiast trzeba misia zeszyc i nigdy wiecej zadnych operacji bez jej wiedzy. Mama mogla tak powiedziec, byla przeciez wykwalifikowana pielegniarka.
Mimo dlugotrwalych zabiegow kosmetycznych, blizny po szwach zostaly. Trzeba wiec bylo misiowi sprawic jakies ubranka. Chlopcy zakladali Magowi kowbojskie kamizelki, marynarskie ubranka i kombinezony astronautow. Mama zrobila mu na drutach brazowy welniany sweterek, a w lecie stroila go - ku zgorszeniu braci - w welurowe sukienki z koronkami, ktore przerabiala z moich starych kreacji.
Dzis Mag siedzi w fotelu bujanym w pokoju mego bratanka Marcysia. I wcale nie jest zazdrosny, ze chlopcy godzinami wpatruja sie w ekran monitora, klikajac zabawnymi myszkami. Wie, ze i tak w koncu przyjda do niego, bo do komputera przeciez nie mozna sie przytulic. A on wciaz na nich czeka z szeroko otwartymi ramionami.
Ja, odkad pamietam, zawsze bardziej niz zabawki wolalam ksiazki, zwlaszcza te o zwierzatkach. Jednymi z moich ulubionych bohaterow byl filozoficzny Kubus Puchatek i czeredka jego wspanialych przyjaciol - Krzys, Prosiaczek, Krolik, Osiolek Klapouchy, Mama Kangurzyca i Malenstwo. Ale do dzis mam Cudaka, malego misia z zadartym noskiem, ktory dodawal mi otuchy w czasie egzaminow na studiach.
* * *
Wiekszosc z nas pamieta swoje ukochane puchatki z mlodosci. Nieraz nie rozstajemy sie z nimi przez cale zycie. Przypominaja nam o swietach spedzonych z rodzina, o pierwszych randkach, o wielkich przyjazniach, o czyjejs wdziecznosci i pamieci. Mozna je spotkac w salonach wytwornych rezydencji i w ubogich, afrykanskich lepiankach, w przedszkolach i w domach spokojnej starosci, na dyskotekach i w szpitalach, a takze na malutkich nagrobkach na cmentarzach. Staly sie jednym z fenomenow kultury popularnej. Choc tak bardzo skomercjalizowane, to jednak bliskie sercu. Kiczowate i oryginalne, cieple i urokliwe, jednym slowem misiaczki kochane. Sa po znaczkach i monetach najbardziej popularnymi przedmiotami kolekcjonerskimi. Doczekaly sie nawet wlasnych muzeow w wielu zakatkach swiata, m.in. w slawnym Stratford-upon-Avon. I tak juz od ponad stu lat trwa ich miedzynarodowa kariera.
Obecnie z okazji tego pieknego jubileuszu zorganizowano pluszowym misiom wielka wystawe w chicagowskim Centrum Kulturalnym. Jak sama nazwa tego wydarzenia zapowiada - "Teddy Bears at Home in Chicago" - szczegolnie wyakcentowane zostaly zwiazki uroczych bohaterow z naszym miastem. Okazuje sie, ze nie tylko krowki, moga czuc sie tu jak u siebie w domu. Wprawdzie misie zawitaly do Chicago niecale sto lat temu, ale zostaly od razu cieplo przyjete, zwlaszcza przez okolicznych handlowcow...
Wsrod zgromadzonych na wystawie ponad stu eksponatow mozna zobaczyc cale galerie przeroznych uszatkow i puchatkow. Sa zarowno misie "antyczne" i wspolczesne, wykonane recznie i maszynowo, dziela artystow i wytwory produkcji masowej. Slodziutkie, zawadiackie, bezradne i wyrafinowane; malutkie i olbrzymy w brunatnych, brazowych, bezowych, czarnych, szarych i bialych futerkach. Pokazano takze reprodukcje zdjec z albumow rodzinnych z roznych krajow swiata, fotki gwiazd filmowych i mezow stanu, ilustracje ksiazek dla dzieci, okladki plyt, komiksy, reklamowki i stroje dla dzieci a"la mis. A takze fotografie z niedawno wydanego albumu "Teddy"s World" ze znakomitymi fotografiami Mirji de Vries. Maly bialy niedzwiadek na czarnym harleyu-davidsonie przypomina o popularnej akcji dobroczynnej "Toys for Tots" chicagowskich motocyklistow. Duza atrakcja trwajacej do 23 marca wystawy sa rowniez utrwalone na tasmie wideo humorystyczne i wzruszajace opowiesci wlascicieli misiow, w tym takze wielu znanych postaci.
Pochodzenie pluszowych niedzwiadkow (w Stanach Zjednoczonych znanych jako tedddy bears) wiaze sie z osoba Theodore"a Roosevelta, 26. prezydenta Stanow Zjednoczonych. Przebywajac w Minnesocie, w zwiazku ze sporem o granice z Louisiana, prezydent w wolnych chwilach oddawal sie pasji polowania. Ale, ze zwierzyna bylo krucho. Totez, kiedy towarzyszacy mu mysliwi zobaczyli malego, czarnego niedzwiadka, nie zastanawiajac sie dlugo, zlapali go i przywiazali do drzewa, zeby prezydent mial latwy cel. Nadgorliwosc ta nie spotkala sie jednak ze zrozumieniem Roosevelta, ktory kazal rozwiazac i puscic na wolnosc przestraszone zwierzatko. Wydarzenie to uwiecznil karykaturzysta polityczny Clifford Berrymana na rysunku, ktory zostal opublikowany na pierwszej stronie "Washington Post" pod tytulem "Drawing the Line in Mississippi" (Nie przekroczona granica w postepowaniu w stanie Mississippi). Wkrotce incydent stal sie znany w calym kraju, przynoszac Rooseveltowi olbrzymia popularnosc i prawdopodobnie powtornie fotel prezydencki w 1905 roku. Swietny interes zrobili na tym wydarzeniu takze Morris Mitchom i jego zona Rose, imigranci z Rosji, ktorzy w swoim sklepie na Brooklynie sprzedawali rowniez zabawki. Kiedy Rose wykonala wzruszajacego pluszowego niedzwiadka, Morris natychmiast wystawil go w witrynie wraz z wycinkami z gazet, slawnym rysunkiem i recznym podpisem "Teddy Bear". Sukces byl niebywaly. Pod sklepem ustawialy sie tasiemcowe kolejki. Pod koniec 1903 roku Mitchom zalozyl juz fabryke zabawek The Ideal Novelty i Toy Company, ktora wkrotce stala sie jedna z najwiekszych na swiecie.
W tym samym mniej wiecej czasie idea podobnej zabawki narodzila sie po drugiej stronie Atlantyku, w fabryce Margarette Steiff w Niemczech. Zaprojektowana przez jej bratanka Richarda i znana jako Bar 55PB, po raz pierwszy zostala pokazana na targach zabawek w Lipsku. Nie wzbudzila tam jednak spodziewanego zainteresowania. Ale pod koniec dnia - jak glosi legenda - kiedy poducent pakowal juz swoj towar, pojawil sie amerykanski kupiec, ktory z miejsca zamowil trzy tysiace sztuk. Richard wzorowal sie na niedzwiadku, ktorego zobaczyl w amerykanskim cyrku. W odroznieniu jednak od dotychczasowych zabawek, kopiujacych wyglad dzikiego zwierzaka, jego misio stal jak lalka na dwoch nogach i mial ujmujacy "chlopiecy" wyraz twarzy. Jednoczesnie byl bardziej podobny do prawdziwego niedzwiedzia, niz jego amerykanscy kuzyni o slodkich mordkach.
Ten oryginalny misio ulegal potem wielokrotnym przeobrazeniom - zmieniano ksztalt zabawki, rodzaj materialu, sposob polaczenia poszczegolnych czesci a takze rodzaj wypelnienia. Najpierw uzywano do tego celu welny drzewnej i wior, potem kapoka, resztek welny i gabki. Najbardziej popularnym materialem byl moher wykonany z koziej welny, z czasem pojawily sie rozne gatunki pluszu, takze tworzywa syntetyczne, umozliwiajace mechaniczne pranie.
Obecnie pluszowe misie sa produkowane w wielu krajach swiata, ale wsrod kolekcjonerow najwiekszym powodzeniem ciesza sie oczywiscie najstarsze egzemplarze. Niektore z wczesnych misiow Steiff osiagaja cene do 100 tysiecy dolarow. Na wystawie mozna zobaczyc taki oryginalny okaz z 1907 roku. Z niemieckiej fabryki pochodza takze pokazane w gablocie dwa pluszowe misie - Dudulek i Maurycy, z ktorymi przez cale zycie nie rozstawali sie Aniela i Artur Rubinsteinowie. Zabawki kupila w Wilnie dla malej Neli i jej siostry ich mama. Ona takze zrobila na drutach welniane sweterki, w ktorych misie do dzis sie prezentuja. Pluszowe misie byly jednymi z nielicznych pamiatek rodzinnych, ktore udalo sie zabrac genialnemu pianiscie i jego zonie, kiedy uciekali z Europy podczas II wojny swiatowej.
Najslawniejszy literacki mis to niewatpliwie Kubus Puchatek, ktorego wyczarowal swym piorem A. A. Milne w 1926 roku. Jego pierwowzorem byl pluszowy niedzwiadek, podarowany na pierwsze urodziny synowi pisarza Krzysztofowi Robinowi. W 1961 prawa do ksiazki kupil Walt Disney i tak rozpoczela sie kariera Puchatka w Hollywood.
Ale pierwsze ilustrowane ksiazeczki o pluszowych misiach powstaly znacznie wczesniej. W 1906 roku zaczeto wydawac cykl bajeczek zatytulowany "Roosevelt Bears". Opowiadaly one o przygodach dwoch dzielnych i wesolych niedzwiadkow - Tadzia B i Tadzia G. - ktorzy wedrowali po roznych zakatkach swiata. Jednym z pierwszych miejsc, gdzie sie zatrzymali, bylo Chicago. Wiadomo, ze spedzilili noc w Palmer House i zwiedzali. slynne chicagowskie rzeznie. Rok potem Chicago moglo sie juz poszczycic wlasnymi bajeczkami z pluszowymi misiami w tytule. Teddy Bears Books napisal Robert D. Towne, a wydala je oficyna Reilly & Britton. Byl to cykl osmiu rymowanych ksiazeczek, opowiadajacych historie szesciu malych, niesfornych misiaczkow.
Chicago bylo takze jednym z najwczesniejszych i najpotezniejszych punktow dystrybucyjnych pluszowych misiow. Zobaczymy cala plejade pomyslowych reklam, ktore zamieszczano w katalogach wysylkowych wielkich domow towarowych, jak Sears Roebuck & Co. i Montgomery Word.
* * *
Na wystawe mozna przyjsc nie tylko z mama i tata, ale takze z wlasnym pluszowym ulubiencem i otrzymac za darmo pamiatkowe zdjecie, utrwalajace te wizyte. Mozna takze wystapic przed kamera filmowa i opowiedziec o swoim przyjacielu misiu. Wybrane fragmenty najciekawszych wywiadow prezentowane sa potem na wystawie. Oprocz tego szereg imprez towarzyszacych ekspozycji, m. in. caly cykl spotkan poswiecony bajkom z roznych krajow swiata i najpiekniejsze filmy o misiach. A 22 marca w godz. 11:00 rano - 1:00 po poludniu Teddy Bear zaprasza dzieci i ich misie na Wielki Piknik. "Male conieco" mozna przyniesc z domu albo kupic na miejscu. W programie - czytanie fragmentow ksiazki "Winnie-the-Pooh" i wierszy dla dzieci A.A. Milne"a oraz koncert zespolu Teddy Bear Bluegrass. Wszyscy uczestnicy beda mieli szanse zaprezentowania swoich umiejetnosci artystycznych, tworzac wlasnego misia z ceramiki. Piknik odbedzie sie w Preston Bradley Hall. Dokladne informacje: 312-744-6630 albo www.cityofchicago.org /CulturalAffairs/TeddyBears. Wstep na wystawe i wszystkie imprezy jest wolny. Chicago Cultural Center znajduje sie przy 78 E. Washington Street.
Danuta Peszynska
Konkurs "Moj pluszowy mis"
Zainspirowani wystawa "Teddy Bears at Home in Chicago", chcielibysmy zachecic naszych Czytelnikow - zarowno dzieci, jak doroslych - do podzielenia sie wspomnieniami o swoich pluszowych ulubiencach. Forma wypowiedzi dowolna (proza, wiersz, rysunki). Najlepsze prace beda opublikowane na lamach naszego pisma. Na zwyciezcow konkursu czekaja takze trzy nagrody-niespodzianki, ufundowane przez Redakcje Monitora. Prace prosimy nadsylac do 30 marca 2003 roku z dopiskiem na kopercie "Pluszowy mis".