----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 lipca 2003

Udostępnij znajomym:

Direct Help to Eastern Europepowstala w roku 1992 i jest jedna z niewielu, jezeli nie jedyna organizacja charytatywna, ktora prawie cale zebrane fundusze przeznacza na bezposrednia pomoc dla najbardziej potrzebujacych - w tym wypadku dla dzieci. Nawet rachunki telefoniczne, czy koszta podrozy pokrywane sa w wiekszosci z kieszeni czlonkow organizacji.

Poza swoja codzienna praca charytatywna, ma juz na swoim koncie kilka wiekszych akcji, dosc wspomniec, ze w roku 2000 zalozycielka tej organizacji przekazala w jej imieniu 5,500 dolarow dla 26 Domow Dziecka w Polsce, 10 z nich odwiedzajac osobiscie. Nie tak dawno, bo 28 i 29 czerwca w Resurrection Hall przy Kosciele Sw. Jacka w Chicago miala miejsce jedna z najnowszych akcji DHEE, a mianowicie Wielki Bazar, impreza, ktora powoli, jako, ze jest ona trzecia juz tego typu w ciagu ostatnich 3 lat, zaczyna byc niejako tradycja organizacyjna. W tym roku dotatkowa atrakcja Bazaru byly wystepy znanego powszechnie nie tylko na rynku polonijnym piosenkarza i radiowca (wiekszosc z nas pamieta go jeszcze z zespolu "Wawele") Marka Kulisiewicza. Wedlug wstepnych obliczen dochod z tegorocznego Bazaru byl nieco mniejszy niz chociazby w roku ubieglym, kiedy to zebrano az 3000 dolarow, ktore wtedy w calosci przekazano na zakup sprzetu dla Domow Dziecka w Polsce, jednak dla sierot kazdy dolar ma znaczenie i kazda ofiara sie liczy, a pieniade wzorem lat ubieglych, wedlug zapewnien organizatorow rowniez w calosci powedruja do Polski i rowniez bezposrednio do Domow Dziecka.

A wszystko, jak juz wspomnialem zaczelo sie w roku 1992. "Kiedy zmarla moja mama nagle w Warszawie" - wspomina zalozycielka i "mozg" calej organizacji Elzbieta Nazarian - "przyjechalam do domu i znalazlam w kopercie pieniadze, te ktore jej posylalam, wszystkie w komplecie, nie uzyte. Nie moglismy tego uzyc na zaden osobisty cel. Postanowilismy wiec wspolnie z rodzina zalozyc organizacje charytatywna. Moj ojciec prowadzil dom dla starcow, wiec spotykalam sie z bieda i ludzmi potrzebujacymi od dziecka. W zwiazku z tym pomyslalam sobie o dzieciach, o sierotach, a celem naszej dzialalnosci stala sie pomoc dla domow dziecka.

Poniewaz organizacja zostala zarejestrowana w dniu "gwiazdki", 24 grudnia 1992 roku, pierwsze nasze akcje i cala nasza dzialalnosc przy moim biurze podrozy, ktore prowadzilam przez 13 lat, opierala sie wlasnie o "gwiazdke". Kierowalismy apele do Polonii, prosby o wysylanie paczek, prosby o nawiazywanie kontaktow z Domami Dziecka. Sami tez wysylalismy duzo paczek. Potem ta dzialalnosc zaczela sie przeksztalcac. Podejmowalismy np. proby zapraszania dzieci na wakacje do Stanow Zjednoczonych. Niestety ta akcja sie nam nie udala, poniewaz Konsulat odmowil wiz dzieciom, chociaz wszystko bylo juz zalatwione, lacznie z biletami... Nie wiem czym sie kierowali. Przeciez najgorszy glod, ktorego czlowiek moze w zyciu doznac, to glod milosci. Tak powiedziala Matka Teresa. Ja kierujac sie tymi wlasnie slowami, chcialabym pomagac dzieciom.

W Polsce jest duzo domow dziecka, moze nie kazdy zdaje sobie nawet sprawe jak duzo. Ja mam taka liste sporzadzona jeszcze przez Ministerstwo Oswiaty, gdzie liczba tych domow zamyka sie liczba 778. Nasza organizacja postawila tez sobie za cel rozszerzyc nasza dzialalnosc na inne kraje, poniewaz sieroty byly, sa i beda we wszystkich krajach. My szczegolnie ukierunkowalismy sie na Europe Wschodnia. W tej chwili mam juz zalozony komitet pomocy dla ukrainskich sierot, ale na Florydzie..."

Tu dodac nalezy, ze pani Elzbieta Nazarian ze wzgledu na stan zdrowia musiala opuscic Chicago i przeniesc sie na stale na Floryde. Mieszka obecnie w jednym z piekniejszych zakatkow Florydy, w North Port, w poblizu slynnego "Zrodelka Mlodosci". Nie znaczy to oczywiscie, ze zaprzestala dzialalnosci na terenie Chicago. Podczas ostarniego Bazaru np. "dogladala calej imprezy przez ... telefon komorkowy! Jej organizacja chociaz liczy zaledwie 8 osob (a wsrod nich tak operatywne jak chociazby Iwona Darian, ktora "dogladala" tegorocznego Bazaru), pomimo pietrzacych sie przeszkod rozwija coraz bardziej swoja dzialalnosc, co kazdy moze osobiscie sprawdzic zagladajac chociazby na strone internatowa organizacji: www.directhelpforchildren.org. Strone te polecam szczegolnie ludziom dobrej woli, tym wszystkim, ktorzy nie potrafia przejsc obojetnie obok cierpienia innych. Tam znajda sposoby kontaktu z DHEE, wskazowki, jak i komu pomagac, bezposrednio bez calej machiny biurokratycznej, ktora w wiekszosci organizacji, ktore tez same siebie nazywaja "charytatywnymi", pochlania olbrzymie fundusze, tym bardziej najbardziej potrzebujacym, pozostawiajac jedynie okruchy...

Tekst i zdjecia: Grzegorz Krawiec

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor