Zanim o nowej erze, to wiadomość z ostatniej chwili. Biuro Imigracyjne ogłosiło zmiany dotyczące pasażerów tranzytowych, a więc tych osób, które w drodze do innego kraju, przelatują tylko przez USA. Dwa programy, które umożliwiały takim osobom wjazd do USA bez wizy, Transit Without Visa Program (TWOV) i International-to-International Transit Program (ITI) zostały zawieszone do odwołania z dniem 2 sierpnia 2003. Odwołanie to jest spowodowane tym, że osoby takie nie musiały do tej pory starać się o wizę w konsulacie USA i co za tym idzie, nie były sprawdzane przez FBI. Ze względu na zagrożenie terrorystyczne program ten uznany został za niebezpieczny i dlatego jest wstrzymany. Osoby, które miały zamiar z tego programu korzystać będą musiały zmienić swa trasę przelotu i zmienić bilety. Prawo to nie dotyczy oczywiście osób na wizach turystycznych lub innych wizach, ani obywateli, ani rezydentów USA. Przyjmowanie do USA osób na wizach turystycznych nie uległo zmianie. Wszystkie procedury są takie same. Osoby na wizach turystycznych wjeżdżają do USA jak do tej pory i otrzymują pobyt na 6 miesięcy.
A teraz o nowej erze w biurze imigracyjnym.
Jak co roku Stowarzyszenie Amerykańskich Prawników Imigracyjnych, American Immigration Lawyers Association (AILA), spotkało się na swej letniej konferencji by omówić zmiany w prawie i procedurze imigracyjnej. I podobnie jak w minionych latach na łamach "Monitora" zdaje Państwu relację z tej konferencji.
Na konferencji jak zwykle obok nas, prawników imigracyjnych, znaleźli się również pracownicy biura imigracyjnego, Departamentu Stanu i Departamentu Pracy. Reprezentanci biura imigracyjnego po raz pierwszy reprezentowali trzy odrębne komórki, ponieważ jak za pewne Państwo pamiętają biuro imigracyjne w zeszłym roku weszło w skład nowego ministerstwa, Department of Homeland Security, i podzielone zostało na trzy odrębne części: Bureau of Citizenship and Immigration Services (zajmujące się przyznawaniem wiz, pobytu stałego i obywatelstwa), Bureau of Immigration and Customs Enforcement (BICE) (zajmujące się deportacjami, dochodzeniami i śledztwem), BCBP (Bureau of Customs and Border Protection) (zajmujące się inspekcjami imigracyjnymi na granicach i w portach lotniczych). Reprezentanci każdego z tych biur przybyli, aby przedstawić siebie, swoje plany i zmiany jakie będą wprowadzać.
Najwyższy rangą z przybyłych był Eduardo Aguirre Jr., nowy szef BCIS, a więc tej części, która zajmuje się przyznawaniem wiz, pobytu stałego i obywatelstwa. Pan Aguirre sam jest imigrantem, przybył do USA jako 15-letni uchodźca z Kuby. Mamy nadzieję, że jego pochodzenie wpłynie pozytywnie na atmosferę i traktowanie imigrantów przez jego podopiecznych. Pan Aguirre twierdził również, że jako wieloletni pracownik bankowy jest bardzo czuły na relacje z klientami, i customer service jest dla niego bardzo ważne, w związku z tym, jego priorytetem będzie przyspieszenie procedur w biurze imigracyjnym i zredukowanie okresów oczekiwań na interview.
Jako kolejne na swej "liście do zrobienia" pan Aguirre wymienił: zapoczątkowanie systemu elektronicznego składania podań, stworzenie nowego działu zwalczającego oszustwa imigracyjne, nowy test na obywatelstwo.
Jeśli chodzi o elektroniczne składanie podań, to program ten zapoczątkowany został w maju br., i według pana Aguirre odnosi duże sukcesy. System narazie pozwala na złożenie dwóch aplikacji: I-90 (aplikacji o wydanie nowej zielonej karty) i I-765 (aplikacji o wydanie lub przedłużenie karty pozwolenia na pracę.) Obie aplikacje są dostępne do wypełnienia na stronie internetowej BCIS, www.bcis.gov. Po wypełnieniu aplikacji elektronicznie, BCIS ściągnie opłatę na aplikacje z Państwa konta bankowego. Na dzień dzisiejszy nie można jeszcze w tym systemie płacić kartą kredytową. Wprowadzenie opłat kartami kredytowymi przewidziane jest na koniec tego roku. Po elektronicznym wypełnieniu aplikacji, program pozwoli Państwu umówić się na spotkanie w biurach lokalnych BCIS (tam gdzie robione są odciski palców - Application Support Centers) w terminie wybranym przez Państwa. Celem tego spotkania jest elektroniczne pobranie danych, takich jak, zdjęcie, odciski palców i podpis. Po pobraniu tych danych, zieloną kartę i pozwolenie na pracę dostaną Państwo pocztą do domu. Procedura ta ma na celu usprawnienie wydawania tych dwóch dokumentów i zredukowanie kolejek w biurach imigracyjnych.
Dział do zwalczania oszustw imigracyjnych jest następnym projektem nowego dyrektora BCIS. Dział ten ma się zajmować ściganiem osób, które przygotowują dokumenty imigracyjne nie będąc prawnikami lub bez upoważnienia BCIS, zarówno jak i osób załatwiających fałszywe dokumenty imigracyjne. Również osoby, które podejrzane są o fałszywe małżeństwa (małżeństwa zawarte wyłącznie w celach imigracyjnych) będą ścigane przez ten nowy dział.
Nowy test na obywatelstwo może być wprowadzony już w przyszłym roku. Ma on być "lepszym odzwierciedleniem" wymagań prawnych. Jest on już testowany w kilku stanach wschodnich i z komentarzy osób, które zostały mu poddane jest on trudniejszy niż obecny. Dopóki nie zostanie on jednak wprowadzony, obowiązuje jeszcze test obecny. Radzę więc aby wszyscy, którzy odkładają zdawanie egzaminu, bo nie czują się pewnie językowo, jednak spróbowali złożyć dokumenty w tym roku, zanim nowy test wejdzie w życie.
Departament Stanu ogłosił, że otrzymał polecenie, aby przeprowadzać spotkanie (interview) z wszystkimi osobami starającymi się o wizy do USA. Do tej pory każdy konsulat miał listę przypadków, gdzie interview nie było wymagane, np. osoby starsze, lub osoby, które wcześniej miały już wizy, artyści, studenci, itd. Nowa procedura wymagać będzie, aby każda z osób starających się o wjazd do Stanów Zjednoczonych odbyła interview z konsulem USA, i jakiekolwiek zwolnienia z tego obowiązku będą bardzo rzadkie. Departament Stanu ostrzega, że rezultatem nowej procedury będą znaczne opóźnienia w wydawaniu wiz.
BCIS wydało ostatnio memorandum traktujące o przedłużaniu wiz turystycznych, szczególnie w wypadkach, gdzie jest to robione tylko po to, by utrzymać osobę w legalnym statusie podczas gdy przygotowuje się dokumenty na inną wizę lub zlodzenie dokumentów na adjustment of status. Takie przedłużanie wiz turystycznych nie będzie zatwierdzane pozytywnie. Przykładem takiej sytuacji jest ktoś, kto jest w USA obecnie na wizie turystycznej i dowiaduje się, że został wyselekcjonowany w loterii wizowej. Wiza turystyczna jednak kończy się np. w sierpniu, a więc kilka tygodni zanim osoba taka mogłaby złożyć dokumenty o adjustment of status (na interview o zielona kartę). Zamiast wyjechać do Polski przed upływem terminu wizy i tam przez konsulat starać się o zielona kartę, osoba taka postanawia zostać, starać się o przedłużenie wizy turystycznej i po otrzymaniu takiego przedłużenia chce starać się o interview w USA. Takie przedłużanie jest niedozwolone i będzie odmówione. Jeśli na interview na zielona kartę oficer BCIS zobaczy, że przedłużenie o wizę zostało złożone już po wylosowaniu, to powinien odmówić zielonej karty na podstawie "misrepresentation" (kłamstwa) lub "frivolous attempt" (bezpodstawna próba). Pamiętajmy, że jedynym prawdziwym powodem przedłużenia wizy turystycznej jest chęć przedłużenia odwiedzin w USA o kilka następnych tygodni, a nie na stałe.
Inny przypadek, gdzie składanie o przedłużenie wizy turystycznej jest niedozwolone: aplikant jest na wizie turystycznej i składa podanie o wizę pracującą. Kilka tygodni później dostaje od biura imigracyjnego prośbę o dodatkowe dokumenty lub dodatkowe wyjaśnienia wskazujące na to, że biuro imigracyjne skłania się ku odmowie wizy pracowniczej. Aplikant szybko składa podanie o przedłużenie wizy turystycznej "na wszelki wypadek", gdyby wiza pracownicza była odmówiona. Wiza pracownicza jest odmówiona. Aplikant chce złożyć podanie o nowa wizę pracowniczą, ponieważ twierdzi, że jest w statusie, bo zanim otrzymał odpowiedź na aplikację o wizę pracowniczą złożył o przedłużenie wizy turystycznej. Taka aplikacja o przedłużenie wizy turystycznej będzie odmówiona, gdyż celem przedłużenia nie jest prośba o przedłużenie swych odwiedzin w USA, lecz utrzymanie statusu, po to, by złożyć podanie o wizę pracującą. Taka praktyka nazywa się "bridging" - budowanie mostów, i od niedawna jest przez nowe biuro BCIS niedozwolona.
BCIS niedawno wydało również memorandum zmieniające nieco procedurę składania podań o zniesienie warunkowej rezydentury (aplikacja I-751). Warunkowa rezydentura dotyczy tych osób, które starają się o zieloną kartę przez małżeństwo z obywatelem USA. Jeśli małżeństwo takie ma mniej niż 2 lata w momencie otrzymania zielonej karty, to jest ona wydawana tylko na dwa lata, aby BCIS mogło sprawdzić, czy po dwóch latach małżeństwo nadal istnieje. Jeśli nastąpił rozwód, to BCIS przedłuży zieloną kartę, ale po przeprowadzeniu interview i upewnieniu się, że małżeństwo nie zostało zawarte wyłącznie w celach imigracyjnych. Aby skorzystać z tej procedury wystarczyło złożyć podanie o rozwód i następnie złożyć podanie I-751 o zniesienie warunkowej rezydentury razem a kopią pozwu rozwodowego. Nowe memorandum znacznie utrudnia tą procedurę wymagając aby podanie I-751 złożyć już po zakończeniu sprawy rozwodowej, a nie w czasie jej trwania. Pamiętać należy jednak, ze złożenie podania I-751 powinno nastąpić przed upływem ważności dwuletniej warunkowej zielonej karty. A ze względu na fakt, że procedura rozwodowa potrafi trwać miesiącami może to być bardzo trudne.
BCIS zapowiedziało również że roczny limit na wizy pracownicze H-1B spada od 1 października do 65 tysięcy. Przez ostanie trzy lata liczba ta podniesiona była do grubo ponad 100 tys. rocznie. Od 1 października 2003, na rok budżetowy 2004, BCIS może przyznać tylko 65 tys. takich wiz. Ważne jest więc, aby osoby zainteresowane tymi wizami złożyły swe podania jak najszybciej i korzystały z przyspieszonej procedury "premium processing", która wprawdzie kosztuje dodatkowe $1,000, ale w tym roku może spowodować, ze dzięki niej w ogóle otrzymamy wizę zanim limit się skończy. Cztery lata temu, kiedy limit również wynosił tylko 65 tys., wizy H-1B skończyły się już w lutym i wiele osób musiało wracać do kraju do początku następującego roku budżetowego.
BCIS ogłosiło również powstanie nowego biura National Benefits Center (NBC), które mieści się w Missouri i przyjmować będzie adjustment of status (staranie się o pobyt stały) przez sponsorowanie rodzinne. Do tej pory aplikacje tego typu składane były w lokalnych biurach BCIS, a więc w naszym przypadku w Chicago. Według nowej procedury, podania te deponowane będą w NBC, a następnie transferowane na interview do Chicago. Na dzień dzisiejszy NBC przyjmuje tylko aplikacje o wizy V i o adjustment of status przez legalizacje (LULAC). Kiedy przejmie procesowanie podań o sponsorowanie rodzinne będzie wkrótce ogłoszone. Na dzień dzisiejszy podania o adjustment of status przez sponsorowanie rodzinne są jeszcze przyjmowane lokalnie, przez biuro imigracyjne w Chicago.
Zmiany w procedurze sponsorowania przez pracę na etapie Departamentu Pracy, których spodziewaliśmy się we wrześniu zostały znowu opóźnione. Reprezentanci Departamentu Pracy nie mogli przybliżyć ani daty wydania nowych przepisów, ani ich treści. Powiedziano nam, że będą one opublikowane prawdopodobnie "późną jesienią 2003", a w życie wejdą prawdopodobnie 45 dni po publikacji. Osoby, które mają zamiar starać się o sponsorowanie przez pracę powinny swe podania składać przed końcem tego roku. by uniknąć nowego prawa, które sponsorowanie znacznie utrudnia.
BCIS wspomniało również, że będzie przeglądać i zmieniać poprzednie procedury wprowadzone przez INS dotyczące różnych aspektów prawa imigracyjnego. O wszystkich ewentualnych zmianach będziemy Państwa na bieżąco informować. Na początek zapowiedziano wydanie długo oczekiwanych przepisów dotyczących 3-letnich i 10-letnich zakazów powrotu spowodowanych poprzednią nielegalną obecnością w USA. Ale i tutaj BCIS nie potrafiło padać terminu publikacji.
Generalnie, z konferencji wynika, że nastrój w nowym biurze imigracyjnym przypomina nieco przeprowadzkę. Niewiadomo jeszcze do końca, co jest w jakim pudełku i, do którego ma pójść pokoju. Wszystko się dopiero krystalizuje, od nowego personelu, przez nowy budżet, do nowego podziału odpowiedzialności. Wszystkie te zmiany wymagają czasu. Miejmy tylko nadzieje, że nie odbije się negatywnie na samej procedurze.