----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 listopada 2003

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

W dniu 30. listopada, w pierwszą niedzielę Adwentu o godzinie 4:30 po południu kardynał Franciszek George, ordynariusz archidiecezji chicagowskiej proklamuje dokumenty stolicy apostolskiej i kościół Świętego Jacka będzie wyniesiony do godności bazyliki mniejszej.

Jaka była geneza i historia starań o ten zaszczytny tytuł dla kościoła Świętego Jacka?

W 1995 roku proboszczem został ks. Michał Osuch i od samego początku swojego urzędowania prowadził remonty, inwestycje i naprawy (remont wież, dachu, okien, murów i fugowania, zainstalowanie klimatyzacji, naprawa tynku). Gdy konstrukcja i mury były już zabezpieczone, rozpoczęto w 1999 roku malowanie kościoła. Była to inwestycja olbrzymia, która kosztowała około milion dolarów. Podjęto ogromne dzieło dla uczczenia Jubileuszu Roku 2000.

Na poświęcenie pomalowanej świątyni został zaproszony ks. kardynał Józef Glemp - prymas Polski. Ks. prymas poświęcił odnowiony kościół 8. października 2000 roku. Był zachwycony dokonanym dziełem i on pierwszy poddał myśl, że ta świątynia powinna być bazyliką. Powiedział wówczas: "Rozpocznijcie starania, a ja ze swej strony poprę inicjatywę".

Ks. prymas 29 października 2001 roku przysłał list, a właściwie instrukcję jak starać się o ten zaszczytny tytuł.

Kardynał napisał:

"Czcigodny Księże Proboszczu,

Ciągle mam w pamięci wspaniałe spotkanie jubileuszowe w Chicago i poświęcenie odnowionego z ogromnym wysiłkiem kościoła Św. Jacka. Ta imponująca świątynia nie tylko wyróżnia się pięknem artystycznym i tradycją katolicką pośród kościołów chicagowskich, ale przede wszystkim jest ośrodkiem modlitwy i żywego kultu Bożego. Dlatego też myśl, aby Ojciec Święty nadał tej świątyni tytuł bazyliki mniejszej jest jak najbardziej słuszna. Będę popierał inicjatywę Księdza Proboszcza w ramach moich kompetencji.

Najpierw jednak powinien wyrazić na to zgodę Arcybiskup Chicago. Potem trzeba przedłożyć Kongregacji Biskupów odpowiednie dane o świątyni (Kongregacja poleca wypełnienie stosownych formularzy), następnie należy przygotować album ze zdjęciami i podać charakterystykę życia liturgicznego. Dla prośby o nadanie tytułu bazyliki mniejszej, wystosowanej ze strony Arcybiskupa i Proboszcza dobrze byłoby uzyskać poparcie wiernych. Ja również dołączyłbym moją prośbę do Ojca Świętego.

Uzyskanie tytułu wymaga formalnych starań i trochę czasu, ale sprawa jest warta wysiłku. Z mojej strony służę wszelką pomocą.

Józef Kardynał Glemp

Prymas Polski"

Ks. proboszcz z radą parafialną debatował nad pomysłem ks. prymasa i zwrócił się do chicagowskiego kardynała z oficjalną prośbą.

Zgodnie z sugestią ks. prymasa opracowano kolorowy album zawierający zdjęcia nowo-wymalowanego kościoła. Pielgrzymka parafian z ks. proboszczem udała się do Rzymu 21. września i wręczyła Ojcu Świętemu album i stosowne pismo o dokonanych dziełach z prośbą:

"Z tą godziwie pojmowaną troską o jutro przyszłych pokoleń, naszych dzieci i wnuków, oraz widząc, że nadal nie słabnie wśród Polaków w Ameryce przywiązanie do tradycji Kościoła Katolickiego, zwracamy się do Waszej Świątobliwości z prośbą o nadanie Świątyni św. Jacka w Chicago tytułu Bazyliki i o Twoje Pasterskie Błogosławieństwo."

Ojciec Święty pamiętał, że jako kardynał 27. września 1969 roku był w kościele Świętego Jacka, życzliwie się uśmiechnął, wspomniał jednak, że powinna być przestrzegana oficjalna procedura i z prośbą powinien wystąpić ordynariusz chicagowski. Stanowisko Ojca Świętego oficjalnie potwierdził Sekretariat Stanu pismem z dnia 13. grudnia 2001 roku:

Czcigodny Księże

W imieniu Jego Świątobliwości Jana Pawła II dziękuje za list z dnia 21 września br., zawarte w nim informacje i załączone fotografie.

Nawiązując do przedstawionej prośby informuję uprzejmie, iż ze zrozumiałych względów winna być ona skierowana do Stolicy Apostolskiej za pośrednictwem Ordynariusza miejsca.

Korzystając z okazji zapewniam o pamięci w modlitwie Ojca Świętego w intencji Księdza, a na dalsze kapłańskie posługiwanie przesyłam Jego Apostolskie Błogosławieństwo.

Z wyrazami szacunku

Mon. Pedro Lopez Quintana

Asesor

Zgodnie z sugestią Sekretariatu Stanu zwróciliśmy się do naszego ordynariusza ks. kardynała Franciszka George o stosowny wniosek do Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Jego ekscelencja wyznaczył do współpracy z parafią ks. biskupa Raymonda Goedert"a, który odwiedził w listopadzie parafię, na miejscu obejrzał kościół i pozytywnie zaopiniował. W dniu 5. grudnia 2002 roku ks. kardynał zaprosił prowincjała Zmartwychwstańców ks. Jana Nowaka, członka Rady Kapłańskiej ks. Franciszka Roga i proboszcza ks. Michała Osucha na rozmowę, podczas której ks. prowincjał Jan Nowak zagwarantował odpowiednią liczbę księży do pełnienia opieki duszpasterskiej na właściwym poziomie.

Po tej rozmowie kardynał wystosował odpowiednie pismo i nadał sprawie urzędowy tok.

Tak wyglądały starania o ten honorowy tytuł dla naszego kościoła.

Samo słowo "bazylika" ma pochodzenie greckie i łacińskie, znaczy tyle co "królewski". Termin bazyliki większej jest zarezerwowany dla starych, przeważnie pokonstantyńskich kościołów. Natomiast do godności bazyliki mniejszej podnoszone są szczególne kościoły.

Nasza świątynia będzie trzecią bazyliką w Chicago a pierwszą i do tej pory jedyną polonijną w świecie. Stanowi to wyraz wielkiego uznania dla pracy duszpasterskiej wśród emigracji w całym Kościele.

Dekret Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z dnia 9. listopada 1989 roku szczegółowo określa warunki, które musi spełniać kościół, aby móc starać się o ten tytuł. Warunki są następujące: świątynia ma być okazała, oznaczająca się artyzmem i urządzona zgodnie z przepisami liturgicznymi, musi być konsekrowana i wzorowo w niej sprawowana liturgia święta, przepowiadane Słowo Boże i sprawowane sakramenty święte, ponadto powinna zajmować bardzo szczególne miejsce w diecezji.

Po otrzymaniu tytułu bazyliki w myśl dekretu stolicy apostolskiej będziemy zobowiązani szczególnie pracować nad formacją religijną wiernych, rozpowszechniać nowe dokumenty papieskie, uroczyście obchodzić Uroczystość św. Apostołów (29. czerwca), Katedry Św. Piotra (22. luty) i rocznice wyboru papieża. Zalecana jest troska o śpiew polifoniczny i gregoriański, a kościół powinien być oznakowany papieskimi symbolami skrzyżowanych kluczy.

Będą nam przysługiwać pewne przywileje:

- odpust za nawiedzenie kościoła w Uroczystość Św. Apostołów i w określony przez stolicę apostolską dzień,

- na pieczęciach, chorągwiach, szatach liturgicznych będzie istniała możliwość użycia papieskich emblematów

- uroczysty strój dla rektora kościoła.

Poparcie ks. kardynała świadczy o tym, że dobrze ocenia i popiera naszą pracę dla Polonii w diecezji i darzy nas zaufaniem, a także że nadal będziemy pracować i godnie reprezentować papieski Kościół.

W oczekiwaniu na papieski dokument oznakujemy kościół papieskimi symbolami (ks. proboszcz ma już zaplanowaną granitową tablicę i upatrzone miejsce jej zawieszenia). Oprócz modlitwy i duszpasterskiej pracy trzeba jeszcze wykonać pewne prace, aby kościół wyglądał po królewsku. Wymienimy posadzkę z azbestowej na granitową, odnowimy ławki i dokończymy remontu piszczałkowych organów. Tych prac nie można wykonać bezpłatnie, a środki finansowe pochodzą jedynie z ofiarności wiernych. Wartość prac remontowo-renowacyjnych za kadencji ks. proboszcza Michała Osucha szacuje się na 2.5 miliona dolarów. Ponadto należy także uwzględnić bezpłatną lub wykonywaną po najniższych kosztach pracę Polaków dla kościoła.

O tym wysiłku i ofiarności naszych rodaków w dokumencie wręczonym Ojcu Świętemu tak napisano:

"Trud ten, a z nim związane skrajne wyrzeczenie wiernych, był podjęty przy znacznym udziale Emigrantów, którzy nie zajmują najwyższych pozycji w amerykańskiej społeczności. Większość zmuszona jest do podejmowania najniedogodniejszych prac służebnych za niskim wynagrodzeniem."

Trzeba skłonić czoła przed naszymi rodakami, że nie żałowali pieniędzy, najczęściej zarabianych szczotką i ścierką.

Jackowo, ponieważ nazwa dzielnicy pochodzi od kościoła, jest "sercem Polonii w Chicago". Średnio w niedzielę na mszach świętych uczestniczy od 8 do 9 tysięcy wiernych. Na pasterkach czy rezurekcjach kościół nie może pomieścić wiernych i mimo, że w te dni mamy wypożyczone okoliczne parkingi trudno jest o miejsce do parkowania. To tu znajduje się przystanek dla nowoprzybyłych emigrantów i choć może przez solidną pracę po jakimś czasie dorobią się i przeniosą do bogatszych dzielnic, to jednak tu przyjeżdżają w niedzielę, poczuwając się do obowiązku zapisania się do parafii. Tu przysyłają dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, Bierzmowania, zawierają śluby, tu przychodzą do spowiedzi w Adwencie i Wielkim Poście i z tego kościoła chcą być pogrzebani.

Osoby zacne i szacowne tak w hierarchii kościelnej jak i politycznej odwiedzają Jackowo. Jak wspomniano wyżej 27. września 1969 roku gościliśmy ówczesnego kardynała Karola Wojtyłę. Trzy razy był obecny prymas Józef Glemp - honorowy opiekun Polonii, dwa razy kardynał Henryk Gulbinowicz, kardynał Franciszek Macharski, kardynał Marian Jaworski ze Lwowa, nuncjusz papieski Józef Kowalczyk i biskup polowy WP Sławoj Głódź. Gościliśmy kardynałów amerykańskich: John Cody, Joseph Bernardin i obecnego ordynariusza Francis George.

W 1988 roku był w naszym kościele prezydent George Bush z małżonką i prezydent Polski Lech Wałęsa z małżonką oraz cały szereg innych osobistości państwowych.

Odnowiona świątynia i cztery sąsiadujące budynki (plebania, dom sióstr, dwie szkoły), ogrodzenia i parkingi stanowią piękny, architektonicznie zamknięty zespół. Kościół należy do jednego z najpiękniejszych (dla mnie jest najładniejszy) w "wietrznym mieście", a gdy jeszcze otrzyma od Ojca Świętego godność bazyliki będzie wspaniałą wizytówką reprezentującą naszą Ojczyznę.

Ks. Jerzy Jedynak, C.R.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor