Wielokrotnie pisałem już o jedzeniu dla psów, lecz nigdy jeszcze o " snackach", czyli po polsku, przekąskach dla naszych czworonogów. Na podstawie licznych rozmów z właścicielami psów wnioskuję, że jest to dość interesujący temat.
Na wstępie podzieliłbym "snacki" na dwie zasadnicze grupy: nagrody i przekąski dla zabicia czasu.
Nagrody
W tym przypadku musimy znaleźć coś miękkiego, tak aby pies mógł to błyskawicznie połknąć (tak jak przysłowiową muchę), a po chwili być znów gotów do wykonania następnej komendy. Logicznie rzecz biorąc popularne psie suchary nie nadają się do nagród w procesie szkolenie psa, gdyż zjedzenie ich zajmuje sporo czasu i pochłania uwagę psiaka, a zatem czyni go niezdolnym do wykonywania dalszych komend, aż do momentu zakończenia procesu jedzenia. Rozmiary takiej nagrody nie mogą być za małe, gdyż psu nie będzie opłacało się pracować, ani nie za duże, aby nie utuczyć psa. Na ogół przyjmuje się, że przekąski nie powinny być mniejsze rozmiarem od rodzynka (dla małych psów) oraz nie większe od kości do gry (dla ras dużych). Pamiętajmy, że najedzony czworonóg nie będzie miał ochoty pracować "na snacka". Aby chętnie wykonywał komendy musi być choć trochę głodny. Pamiętajmy również, że podanie psu nagrody ma sens tylko wówczas, jeśli jesteśmy w stanie uczynić to bezpośrednio po wykonaniu komendy przez naszego "Ciapka" w czasie nie dłuższym niż 1.8 sekundy. Przysmak-nagroda podana później będzie chętnie przez psa spożyta, lecz jej edukacyjny charakter będzie równy zero. Przysmaki używane do nagradzania muszą być wysoce atrakcyjne. Rzecz jasna, atrakcyjne dla psa, a nie dla nas. Do nauczania trudniejszych komend (na przykład: przychodzenie na komendę) można nawet okazjonalnie używać ludzkiego jedzenia (kawałek żołtego sera, odrobina parówki), którego nie podajemy psu regularnie. Odmienność nagrody podniesie jej poziom atrakcyjności w oczach (lub raczej w nosie) czworonoga. Jednym z najbardziej ulubionych psich smaków jest smak wątroby. Generalnie wszystkie psy bardzo ją lubią. Ugotowana na twardo oraz pokrojona na kawałki wątroba może być doskonałą pomocą w nauce. Jednak nadmiar wątroby w diecie może spowodować biegunkę. Niezależnie od wyboru rodzaju nagród pamiętajmy, że powinny one stanowić jedynie niewielki procent dziennego pożywienia, a nie jego większość. Kalorie podane w postaci "snacków" powinniśmy uwzględnić przy dozowaniu ilości dziennego pokarmu. W sklepach z artykułami dla zwierząt dostępne są powszechnie opakowania z różnorodnymi przekąskami, stosownymi do powyższych celów. Można nawet nabyć specjalne torebki do zawieszenia na pasku od spodni, tak aby nie brudzić (tłuścić) niepotrzebnie kieszeni. Nie ma sensu nieustające podawanie psu snacków za to tylko "że istnieje" jak czyni wielu właścicieli, co doprowadza do otyłości zwierzęcia. Pozwólmy mu zapracować na wymarzony kąsek, łącząc przyjemne z pożytecznym.
Przekąski dla zabicia czasu
(samotności oraz nudy)
Dla odmiany powinny być twarde, aby ich gryzienie pochłonęło psu możliwie jak najwięcej czasu, a zatem będą to głównie psie suchary, przerobiona skóra oraz ścięgna zwierząt ( rawhide), kości naturalne oraz z tworzywa. Nie muszą one być aż tak atrakcyjne dla psa jak wspomniane powyżej "snacki" do nagród, lecz czworonóg nadal musi być zainteresowany ich gryzieniem. Im twardsze, tym lepsze, gdyż ich zjedzenie będzie trwało dłużej dostarczając psu nieco rozrywki. W przypadku wyboru psich sucharów, ponownie obowiązuje zasada: im większe, tym lepsze. Należy jednak pamiętać o nieprzekarmianiu psa i mając to na uwadze, można je łamać na drobniejsze kawałki. Większe suchary zmuszają psa do intensywnego gryzienia, oczyszczając tym samym nieco zęby oraz utrzymując we właściwej formie mięśnie szczęki, poprawiąjąc wyraz głowy, a zatem i urodę zwierzęcia. Miękkie, małe suchary zostają połknięte z niemalże całkowitym wyłączeniem procesu gryzienia. Wbrew przekonaniu wielu właścicieli, nawet najmniejsze psy z łatwością mogą pogryźć duże, twarde "biszkopty". Psie suchary są stosunkowo łatwe do upiecznia i właściciele posiadający nawet najbardziej podstawowe doświadczenie w zakresie kulinariów mogą pokusić się o przygotowanie własnych.
Zasady analizy jakości "snacków" są niemal identyczne jak te jakie stosujemy przy wyborze jedzenia dla psów: kierujemy się listą składników. Nie powinniśmy na niej znaleźć cukru, barwników chemicznych oraz chemikaliów. Analogicznie, nie powinny tam występować odpadki przemysłu przetworów zwierzęcych, czyli tzw. by-products. W miarę możliwości, na początku listy powinno znajdować się mięso.
Niestety, podobnie jak w przypadku psiego jedzenia, atrakcyjność sucharów lub jerky w oczach psa nie może być dla nas miernikiem jakości.
Autor artykułu, George C. Urbański jest specjalistą w dziedzinie kynologii oraz hodowcą psów. Publikuje artykuły w magazynach kynologicznych w wielu krajach. Zajmuje się szkoleniem psów i konsultacjami.
Tel. 847-885-7946
e-mail: barcio@ameritech.net