02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Jak umożliwić naszym bliskim w Polsce tymczasowy przyjazd do pracy w USA?

Niedawno odwiedziła moją kancelarię delegacja rządu polskiego, a dokładnie przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, jak również Kancelarii Prezydenta po to, aby zorientować się jakie możliwości pracy tymczasowej dla Polaków istnieją obecnie w ramach prawa imigracyjnego USA. Postanowiłam podzielić się z Państwem tymi samymi informacjami i strategiami, jakimi dzieliłam się z delegacją, ponieważ mieszkając w USA macie Państwo znacznie większe możliwości pomocy członkom rodziny lub znajomym, którzy dzięki swym kwalifikacjom byliby chętnie widziani na rynku pracy w USA.

Najbardziej popularną drogą są wizy pracownicze. Należy tutaj nadmienić, iż wizy tymczasowe wydane są tylko w sytuacji, kiedy pracownik z Polski otrzyma ofertę pracy z firmy znajdującej się w USA. Podstawą składania dokumentów o wizę jest wobec tego istnienie pracodawcy. Pierwszym więc krokiem w procedurze starania się o wizę dla naszych bliskich jest znalezienie pracodawcy w dziedzinie, w której nasz bliski ma doświadczenie lub edukację.

Wizy pracownicze dzielą się na wizy udzielane profesjonalistom i wizy dla osób określanych jako wykwalifikowane. Zacznijmy od wizy dla pracowników tak zwanych profesjonalnych, to znaczy tych z wykształceniem wyższym.

Wiza H-1B.

Wiza H-1B przeznaczona jest dla cudzoziemców, którzy skończyli studia wyższe i przybywają do USA na ofertę pracy od firmy amerykańskiej na stanowisko, które wymaga skończenia właśnie takich studiów, jakie skończył aplikant. Wiza taka przyznawana jest na trzy lata, z możliwością przedłużania na następne trzy lata. Osoba przybywająca do USA na H-1B może przywieźć swego małżonka i dzieci do 21 roku życia, które otrzymają wizy H-4. Osoba taka może również starać się potem o pobyt stały na podstawie tej samej lub innej pracy. Na wizie H-1B można podróżować, pracować dla pracodawcy, który o wizę wystąpił, można zmienić pracodawcę, ale wyłącznie, jeśli nowy pracodawca również wystąpi o nową wizę H-1B.

Aby móc starać się o taką wizę dla naszych najbliższych najpierw musimy poprosić naszych bliskich o dokumenty ukończenia studiów. Jest to zazwyczaj dyplom, który określa kierunek studiów, specjalizację i końcową ocenę. Musimy również ściagnąć tak zwaną kartę przebiegu studiów, którą można otrzymać w dziekanacie większości uczelni w Polsce. Dokument ten odgrywa rolę tak zwanego transkryptu. Indeks nie jest mile widziany, ponieważ jest zazwyczaj dość długim dokumentem

i do tego przygotowanym odręcznie. Następnie dokumenty te musimy przetłumaczyć na język angielski i wysłać do biura ewaluacyjnego uznawanego przez biuro imigracyjne. Biuro ewaluacyjne stwierdzi, po przejrzeniu dokumentów z uczelni, czy studia polskie są odpowiednikiem tutejszych, przynajmniej na stopniu bachelor i z jakiej dziedziny. Jeśli ewaluacja jest na przynajmniej bachelor degree, to możemy starać się o wizę H-1B.

Najważniejszym aspektem wizy H-1B jest stanowisko proponowane przez firmę amerykańską. Musi ono być na tyle skomplikowane i na tyle odpowiedzialne, aby jasne było, że od osoby na takim stanowisku wymagane jest skończenie danego rodzaju studiów. Ten element łatwo jest spełnić w przypadku pozycji technicznych typu inżynier, technolog, naukowiec. Znacznie trudniej jest to udowodnić w przypadku pozycji biznesowych typu menadżer lub inny pracownik administracyjny. Ci pracownicy bowiem tradycyjnie nie posiadają studiów wyższych w dziedzinie biznesu, a do swego stanowiska dochodzą promocją lub stażem pracy raczej niż poprzez edukację.

Należy pamiętać, że wiz H-1B jest bardzo niewiele -tylko 65 tysięcy rocznie. Wizy udostępniane są z początkiem roku budżetowego, a więc 1 października każdego roku. W tym roku zabrakło ich już w lutym. Jeśli więc chcemy mieć pewność, że zmieścimy się w limicie rocznym, dokumenty o wizę H-1B powinniśmy złożyć jesienią. Jeśli chcemy przyspieszyć proces w biurze imigracyjnym, to możemy opłacić dodatkowe $1,000 za tzw. premium processing i biuro imigracyjne musi podjąć decyzję w sprawie w ciągu 14 dni. Przyznana wiza jest przekazywana do konsulatu USA w Polsce, gdzie aplikant odbędzie interview z konsulem i otrzyma wizę wjazdową.

Wiza H-2B.

Wiza H-2B nie wymaga skończenia studiów. Wymaga jednak doświadczenia lub przygotowania zawodowego. Różne zawody wchodzą tutaj w rachube, od zawodów budowlanych przez różne techniczne w fabrykach, do kucharza w restauracji.

Aplikant starający się o wizę H-2B przyjedzie do USA, ponieważ pracodawca ma krótkotrwałą potrzebę zatrudnienia takiego pracownika. Potrzeba musi być krótkotrwała. Od pracodawcy wymaga się dokładnego opisania okoliczności i projektu na który przybywa pracownik.

Procedura starania się o wizę H-2B jest podobna do wymogów wizy H-1B za wyjątkiem dodatkowego warunku rekrutacji. W przypadku H-2B Departament Pracy wymaga stwierdzenia, że aplikant z zagranicy nie odbiera pracy rezydentom i obywatelom USA. Dlatego też pracodawca jest zobowiązany do przeprowadzenia rekrutacji, co oznacza zamieszczenie ogłoszenia, na które aplikanci zgłaszać się będą do Departamentu. Jeśli żaden z aplikantów nie spełni wymagań pracodawcy, to Departament Pracy przyzna certyfikację. Dopiero z tą certyfikacją można złożyć petycję w Biurze Imigracyjnym. Również w tym wypadku można skorzystać z przyspieszenia w ramach premium processing.

Wiza H-2B wydawana jest tylko na jeden rok, a przedłużenie jej wiąże się z ponownym załatwianiem certyfikacji Departamentu Pracy, co komplikuje znacznie sytuację. Jest to jednak możliwość dla wielu pracowników z Polski, aby przyjechać na pobyt tymczasowy, a znajdując kontakty zawodowe zacząć proces sponsorowania na pobyt stały. Ilość wiz H-2B jest również ograniczona i wynosi 66 tysięcy. Wizy udostępniane są z początkiem roku budżetowego, a więc 1 października każdego roku. W tym roku po raz pierwszy wiz H-2B zabrakło, a zabrakło ich już w marcu. Jeśli więc chcemy mieć pewność, że zmieścimy się w limicie rocznym, dokumenty o wizę H-2B również powinniśmy złożyć jesienią.

Najważniejszą korzyścią obu wiz jest możliwość stworzenia sobie tutaj kontaktów zawodowych i rozpoczęcie procesu starania o pobyt stały. Wtedy nawet jeśli osoba taka musi wrócić do Polski na pewien okres, to ma ona szanse przyjazdu do USA na stałe z rodziną kilka miesięcy później.

Wiadomości z ostatniej chwili:

1) Osoby z loterii 2004, które złożyły dokumenty na pobyt stały, i które do tej pory nie miały interview powinny jak najszybciej skontaktować się z adwokatem imigracyjnym. Szef Citizenship and Immigration Services w Chicago, Mike Comfort, poprosił nas adwokatów, przedstawicieli Stowarzyszenia Amerykańskich Pracowników Imigracyjnych o przysłanie mu listy wszystkich aplikantów z loterii 2004, którzy jeszcze nie mieli interview. Pan Comfort postara się, aby osoby te otrzymały datę interview przed 30 września 2004, kiedy to loteria wizowa 2004 dobiegnie końca.

2) Pan Michael Comfort ogłosił w ubiegłym tygodniu na spotkaniu w Stowarzyszeniu Prawników Imigracyjnych przejście na system umawiania na spotkanie Infopass. Do tej pory osoby, które miały do załatwienia krótkie sprawy imigracyjne typu dowiedzenie się o status sprawy, przedłużenie kończącej się zielonej karty, lub pozwolenia na pracę, otrzymanie pieczątki w paszporcie itd. mogły udać się bez wcześniejszego umówienia na 10 W. Jackson i tam, po odczekaniu w kolejce, były obsłużone. Infopass będzie wymagał, aby każda osoba umówiła się na stronie internetowej CIS przez system Infopass na spotkanie (appointment), i aby stawiła się na 10 W. Jackson wyłącznie w dniu ustalonym. Ma to zmniejszyć kolejki na 10 W. Jackson, ale nasuwa się pytanie jak długo na takie spotkanie trzeba będzie czekać? System Infopass ma wejść w życie za kilka tygodni. W międzyczasie nadal można udawać się na 10 W. Jackson bez umówienia.

Autorką artykułu jest Agata Gostyńska Frakt.

Adwokat imigracyjny i rodzinny

Tel. (312) 644-8000

Adres: 100 W. Monroe, Suite 1705

Chicago, IL 60603

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor