"Jedyna droga do szczęścia wiedzie
poprzez miłość mającą źródło w tobie"
[Ścieżka miłości]
"Ten [boski] plan jest dobry z natury swojej,
zło zaś nie w świecie się rodzi,
ale w moich mniemaniach o świecie."
[O co nas pytają wielcy filozofowie]
W grudniowym tekście muszą zawsze pojawić się życzenia świąteczne i noworoczne, powinno być stosunkowo radośniej niż zwykle, może być nawet trochę podniośle, musi być też z całą pewnością serdecznie.
Nie bardzo wiedząc, jak sobie z tymi wymaganiami poradzić, by nie popaść w retorykę kartki świątecznej, postanowiłem zacytować dwa fragmenty z kompletnie różnych książek, których nikt trzeźwo myślący nigdy ze sobą by nie zestawił. Dzięki temu zabiegowi chciałem uniknąć wielu niezręcznych sytuacji i posądzeń, z których potem trzeba się tłumaczyć. Cytowanie znakomicie chroni przed zarzutem banalności, braku oryginalności, błędnego punktu widzenia czy braku kompetencji - gdyby jednak coś się komuś nie podobało, to zawsze można użyć znanej, pieczeniarskiej frazy: "nie ja to napisałem, nie ja powiedziałem".
Tak asekurowany pragnę przedstawić pierwszy fragment, który znalazłem w zadziwiającej książce Dona Miguela Ruiza pod tytułem "Ścieżka miłości - praktyczny przewodnik po sztuce budowania związków".
Autor jest znany polskiemu czytelnikowi z bestsellerowych "Czterech umów", o których swego czasu napisałem w Monitorze:
Cztery umowy - Księga mądrości Tolteków - Praktyczny przewodnik do wolności osobistej", jest książką o sztuce satysfakcjonującego życia, czyli o metodach i sposobach osiągnięcia stanu zaakceptowania siebie i otaczającej rzeczywistości."
O tym samym, czyli o odkrywaniu naszej prawdziwej natury jest "Ścieżka miłości", w której czytamy:
"Urodziliśmy się z prawem do szczęścia, prawem do radości życia. Nie jesteśmy tu po to, by cierpieć. Jeśli ktoś pragnie cierpieć, proszę bardzo, jednak nie jest to nasz obowiązek - nie musimy cierpieć.
Dlaczego więc cierpimy? Ponieważ cały świat cierpi, więc zakładamy, że cierpienie jest normą. Potem tworzymy sobie cały system przekonań, który utwierdza nas w tej "prawdzie". Nasze religie głoszą, że przybyliśmy tu, by cierpieć, że życie jest padołem łez. Męcz się dzisiaj, wykaż cierpliwość i pokorę, a kiedy umrzesz, zostanie ci to wynagrodzone. Brzmi to ładnie, tyle, że to nieprawda.
Wybraliśmy cierpienie, ponieważ nauczono nas cierpieć. Jeśli nadal będziemy dokonywać takich samych wyborów, nigdy nie przestaniemy cierpieć. [...]
Żyjesz w piekle albo żyjesz w niebie, ale teraz. Piekło i niebo istnieją wyłącznie na poziomie umysłu. [...]
Zwalcz wszystkie pokusy, żeby być tym, kim nie jesteś. Stań się tym, czym jesteś naprawdę. Kiedy się poddasz swojej naturze, temu czym jesteś naprawdę, przestaniesz cierpieć. Kiedy poddasz się swej prawdziwej istocie, poddasz się Życiu, poddasz się Bogu. Poddanie kończy walkę, kończy opór i cierpienie. [...]
Z otwartymi oczami i wolny od ran, stajesz się sceptykiem - nie po to, by pokazać wszystkim, jaki jesteś mądry, i nie po to, by naśmiewać się z ludzi, którzy wierzą w te wszystkie kłamstwa. Nie. Przebudzony, stajesz się sceptykiem, ponieważ rozumiesz, że Sen jest nieprawdziwy. Otwierasz oczy, budzisz się i wszystko staje się oczywiste. [...] Przebudzenie następuje, kiedy zyskujesz świadomość, że to ty jesteś Życiem. Kiedy jesteś świadom, że ty jesteś siłą, która stanowi Życie, wszystko staje się możliwe." [Ścieżka...s.158-166]
A teraz zobaczmy, co o Sceptykach mówi profesor Leszek Kołakowski w swojej niewielkiej, ale fascynującej książce zatytułowanej "O co nas pytają wielcy filozofowie":
"Epiktet na tej wierze metafizycznej [iż Kosmos przemienia się cyklicznie] buduje swoją doktrynę moralną, która nas poraża swoją niezłomną konsekwencją. Rzeczy wszystkie, jak niestrudzenie powtarza, dzielą się na takie, co są zależne od nas, i takie, co są niezależne. Zależne od nas samych jest to, co myślimy, co sądzimy, czego pragniemy, akty woli naszej, ducha naszego; niezależne są nasze ciało i zdrowie, nasze majętności, nasza sława i zaszczyty, nasz żywot cielesny, wszystko to bowiem może nam być odebrane przez los, wszystko jest poddane Przeznaczeniu, nad którym nie mamy władzy.
Jeśli do tych niezależnych rzeczy przywiązujemy wagę, jeśli niepokoimy się o nie, życie nam będzie upływać w ciągłej rozterce, będziemy bogów, ludzi i świat przeklinać, będziemy niewolnikami owych dóbr rzekomych, nieprawdziwych przecież. Kiedy zaś zrozumiemy tę kluczową różnicę, nabędziemy po prostu niewzruszonej obojętności względem wszystkiego, nad czym nie mamy władzy. Wtedy zaś żadna krzywda i żadne zło nie może nas dotknąć, będziemy szczęśliwi, cokolwiek się zdarzy. [...]
Nie te wszystkie zdarzenia bowiem przyprawiają mnie o żal i niepokój, ale moje własne o tych zdarzeniach mniemania, moje fałszywe wyobrażenia. Gdy się tych mniemań pozbędę, jestem wolny, bezpieczny i zadowolony w obliczu wszystkich możliwych ciosów losu". [O co nas...s.57-64]
Oba przytoczone fragmenty, mimo iż pozornie nic ich nie łączy, dają spójne i inspirujące odczytanie stoicyzmu, pełne odkrywczych sprostowań i nowych, niebanalnych stwierdzeń. Można z pewną dozą zdziwienia zauważyć, iż wiele istotnych tez stoicyzmu stanowi fundament całego współczesnego prądu w psychologii i literaturze w ogólności, zwanego nurtem pozytywnego myślenia, literaturą motywacyjną czy samodoskonalenia duchowego. Całe pojęcie afirmacji Przeznaczenia stanowiące "rdzeń stoickiego stosunku do świata"[O co nas pytają ... s.60] jest nieomalże żywcem wzięte od stoików i przeniesione praktycznie w całości do szkoły rozwoju duchowego i samodoskonalenia jednostki w duchu New Age. Oto kilka niezwykłych cytatów z obu książek przytoczonych równolegle:
" [...] afirmacja Przeznaczenia, umiłowanie losu, amor fati. Afirmacja ma być totalna, jeśli jest prawdziwa, a oczywiście może być prawdziwa przy założeniu, że los nie jest bezmyślną grą atomów, ale wcielonym w życie planem boskim. Ten plan jest dobry z natury swojej, zło zaś nie w świecie się rodzi, ale w moich mniemaniach o świecie." [O co nas...s.60-61]
"Zwalcz wszystkie pokusy, żeby być tym, kim nie jesteś. Stań się tym, czym jesteś naprawdę. Kiedy się poddasz swojej naturze, temu, czym jesteś naprawdę, przestaniesz cierpieć. [Ścieżka...s.164]
"Nie te wszystkie [zewnętrzne] zdarzenia bowiem przyprawiają mnie o żal i niepokój, ale moje własne o tych zdarzeniach mniemania. Gdyby się tych mniemań pozbędę, jestem wolny, bezpieczny i zadowolony w obliczu wszystkich możliwości losu.[O co nas...s.59]
"Trudno być kimś, kim się nie jest, stale przekonywać siebie i innych, że jesteś taki, jaki nie jesteś. Starania, aby być kimś, kim się nie jest, pochłaniają całą twoją energię. Bycie sobą nie wymaga żadnego wysiłku." [Ścieżka...s.162]
"Bytem nie rządzi po prostu przyczynowość ślepa, ale ład opatrznościowy, gdzie wszystko ma swój sens i cel". [O co nas...s.58]
"...wszystko co istnieje, jest doskonałe. Jesteś doskonały taki jaki jesteś." [Ścieżka...s.160]
"Innymi słowy, mam losu słuchać, mam los chwalić, jakikolwiek on jest, bo wiem z góry, że układają go bogowie w mądrości i dobroci swojej. Jestem zawsze pogodny, ale nie chełpię się swoją wyższością nad innymi. I to się nazywa życie zgodne z naturą." [s.60]
"Jeśli podejmiesz odpowiedzialność za swoje postępowanie, przyszłość będzie w twoich rękach i możesz żyć w raju." [Ścieżka...s.161]
Dwa kompletnie odmienne kręgi kulturowe dwu zupełnie przypadkowo zestawione ze sobą teksty, skrajnie różne doświadczenia życiowe autorów, kompletnie nieprzystające do siebie tradycje myślenia, a mimo tych zasadniczych różnic obie grupy przytoczonych fragmentów są zadziwiająco podobne i bliskie sobie.
Oba twierdzą przecież jedno:
Będę jak aktor w teatrze [...] jestem zadowolony, jeśli aktorstwo moje jest dobre." [O co nas...s.60]
"Jeśli tworzysz swoje życie z miłością, twój sen staje się dziełem sztuki." [Ścieżka...s.172]
Czego sobie i Państwu Świątecznie i Noworocznie serdecznie życzę!
Zbyszek Kruczalak
D & Z Dom Książki Muzyki i Kawy
Tel. 773-282-4222
Wszystkie cytaty pochodzą z:
"O co nas pytają wielcy filozofowie"
Leszek Kołakowski, Znak, Kraków 2004, s.103.
"Ścieżka miłości, praktyczny przewodnik po sztuce budowania związków"
Don Miguel Ruiz, Galaktyka, 2004, s.175.