07 marca 2018

Udostępnij znajomym:

Grudzień, ostatni miesiąc roku, wyjątkowo nastraja do przemyśleń i analiz. W poniższym artykule, wybiegając w przyszłość, próbuję zastanowić się, w jaki sposób medycyna dwudziestego pierwszego wieku wykorzysta informacje genetyczne czy enzymatyczne w celu programowania rozwoju człowieka.

Czy zastanawialiście się Państwo, dlaczego wypisywane ze szpitali noworodki nie posiadają żadnego programu, który pouczałby rodziców, w jaki sposób wykorzystać indywidualny rozkład enzymów i genów komórkowych dla rozwoju dziecka?

Nie z każdego nowonarodzonego dziecka wyrasta prorok, święty, czy naukowiec, ale przyznacie Państwo, że pozostawienie noworodka na pastwę losu i przypadkowe instynktowne wychowanie przez rodziców, wychowanych przez instynkt ich własnych rodziców, często przynosi opłakane skutki i dla dzieci i dla ich rodziców. O ileż inaczej wyglądałby świat, gdyby w momencie narodzenia rodzice mieli do dyspozycji program napisany tylko i wyłącznie dla ich własnego dziecka. Instruowałby on o tym, jak dziecko stymulować i wychowywać, aby jak najlepiej wykorzystać jego potencjał umysłowy i fizyczny.

Zdrowie, według definicji Światowej Organizacji Zdrowia WHO, to dobrostan społeczny psychiczny i fizyczny. Dobre wychowanie, wykształcenie i bardzo wczesna profilaktyka zdrowotna każdego dziecka powinny przyczynić się do wypełnienia kryteriów zdrowia. W kilku ostatnich latach nowego stulecia, pojawiły się już pierwsze przesłanki, zwiastujące, że taka indywidualna instrukcja obsługi będzie przygotowywana w przyszłości.

Podejrzewam, że będzie to tak: Na podstawie wymazu z wewnętrznej powierzchni policzka dziecka, będzie można określić obecność i aktywność enzymów i genów biorących udział w przemianach chemicznych każdego dziecka. Informacja ta pozwoli na zaprojektowanie optymalnego żywienia, aktywności fizycznej, ustalenie szkodliwości wpływu czynników wewnętrznych i zewnętrznych na każdy organizm, co w konsekwencji zapewni najlepsze warunki rozwoju dziecka. Każde dziecko będzie traktowane indywidualnie od momentu narodzenia (być może od momentu poczęcia). W przypadku chorób, na podstawie tychże informacji będziemy wiedzieli, jakich leków użyć, by zadziałały one skutecznie bez powodowania objawów ubocznych.

Informacja genetyczna, enzymatyczna będzie użyta w celu określenia osobowości dziecka. Już dzisiaj badania obrazkowe, takie jak tomografia czy rezonans magnetyczny, po drobnych usprawnieniach są w stanie dostarczyć nam informacji o ilości i rozmieszczeniu neuroprzekaźników w mózgu, dokładnie śledząc procesy umysłowe i uczuciowe zachodzące w mózgu. Wszelkie niepokojące zmiany zostaną wcześnie zidentyfikowane, zlokalizowane, a ich korekta zostanie zaprojektowana i wykonana z uwzględnieniem dobra tego jednego, jedynego dziecka.

Inteligencja będzie sprawdzana na podstawie ruchów gałek ocznych w trakcie analizowania informacji dostarczanej poprzez oczy do mózgu. Pozwoli ona na odpowiednią prędkość dawkowania nowych informacji i utrwalania starych. Forma przekazywania informacji będzie zależała od ustalonych wrodzonych właściwości ich przyswajania przez dziecko. Nie za szybko, by nie zniechęcić, nie za wolno, by nie zanudzić.

Tym sposobem każde dziecko osiągnie swój optymalny stopień rozwoju tak szybko jak to możliwe i w pełni swoich możliwości.

Na podstawie genetycznego badania tkanek będziemy wiedzieli, jaki wysiłek fizyczny może być tolerowany przez daną jednostkę bez nadmiernego zużycia tkanek na lata dojrzałe. Rodzice będą się cieszyć śledząc postępy swoich dzieci, wiedząc, że ich dzieci będą żyć długo, szczęśliwie i zdrowo. Oczywiście, dla dobrego i pełnego rozwoju osobowości, każde dziecko będzie kochane przez swoich rodziców, dziadków, dalszą rodzinę, sąsiadów i znajomych.

Profilaktyka chorób będzie przeprowadzana na podstawie corocznego badania tomograficznego lub magnetycznego rezonansu całego ciała. Wszelkie wątpliwości i nieprawidłowości wykryte podczas tych badań będą wyjaśniane przy pomocy jeszcze dokładniejszych badań tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego rozpoznających zmiany patologiczne na poziomie tkanek i komórek. Tylko nieliczne zaburzenia będą wymagały diagnostyki tkankowej lub zabiegów operacyjnych.

Każde dziecko będzie otrzymywało instrukcję obsługi z indywidualnymi wskazówkami zaraz po urodzeniu i uaktualnieniami tworzonymi na bieżąco w zależności od zmieniających się indywidualnych warunków danego dziecka.

Skąd wiem, że tak będzie?

Fikcja?

Na razie tak. Ale są przesłanki, że tak to będzie wyglądać. W niektórych gabinetach psychiatrycznych już dzisiaj przeprowadzane są badania na obecność genów i enzymów odpowiedzialnych za rozkład leków psychotropowych. Pozwala to psychiatrom na bardziej indywidualne ustalanie leków i ich dawek stosowanych do leczenia zaburzeń psychiatrycznych. Jeżeli u pacjenta zauważy się duże stężenie enzymów rozkładających dany lek, wtedy stosuje się dużo większe aniżeli dopuszczalne dawki danego leku, bo wiadomo, że ryzyko przedawkowania jest nieduże. Z kolei, jeżeli pacjent ma niski poziom tychże enzymów, nawet małe dawki mogą powodować objawy toksyczne. Ze względu na same problemy psychiatryczne i bardzo nieprzyjemne objawy przedawkowania leków psychotropowych, psychiatria wiedzie prym w medycynie pod względem indywidualizacji leczenia lekami.

Na podstawie badania wymazu z policzka możemy ustalić prędkość metabolizowania praktycznie wszystkich leków.

Do tej pory leczenie, na przykład nadciśnienia, polega praktycznie na przeprowadzaniu eksperymentu na każdym pacjencie. Jego celem jest określenie, jakiej klasy leki, na przykład na nadciśnienie, będą wskazane. Aby wprowadzić nowe leki kierujemy się dodatkowymi informacjami o ogólnym stanie zdrowotnym pacjenta, ale nie wiemy jak dany lek zadziała u danego pacjenta. Nie jesteśmy w stanie z wyprzedzeniem przewidzieć czy dany lek nie zaszkodzi, podobnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy dany lek pomoże. Skutek działania leku na tego jednego jedynego pacjenta nie jest znany aż do momentu, kiedy pacjent nie przyjmie lek. Jeżeli lek działa, to jest on kontynuowany, jeżeli nie działa lub daje objawy uboczne, to się go zaprzestaje dawać i przeprowadza się następny eksperyment z pacjentem. Już w tej chwili istnieją podstawy, aby każdy człowiek miał swój indywidualny wykaz wszystkich leków, które mu się mogą w życiu przydać już w momencie narodzin. Informacja ta pozwoliłaby uniknąć wielu niespodzianek związanych z używaniem leków, szczególnie niepożądanych objawów ubocznych i interakcji związanych z używaniem kilku leków u tego samego pacjenta.

Popuszczając wodze fantazji, mam cichą nadzieje, że sposób myślenia środowiska medycznego jako całości wyznaczy troska o dobro pacjentów, a nie ekonomia medycyny. W sumie, wydaje mi się, że jeżeli powyższe metody zostaną zastosowane na szeroką skalę, to pozwoli to nam, jako społeczeństwu, zaoszczędzić na wydatkach medycznych i żyć zdrowiej i dłużej w dobrostanie społecznym, psychicznym i fizycznym.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składam Państwu życzenia zdrowych, spokojnych i miłych chwil spędzonych wśród ludzi wam życzliwych.

Doktor medycyny Błażej Łojewski, M.D. 

(Blazej Lojewski)

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor