Wystawa "Świątynie dawnej i obecnej Polski" w Chicago
"Budowla, powstała w końcu XV wieku, stanowi unikat w skali europejskiej. Jej typowo gotycka architektura kryje w sobie wnętrze ozdobione kanonicznym cyklem malowideł o charakterze bizantyjsko-ruskim. Polichromie powstały w pierwszej połowie XV stulecia z polecenia króla Władysława Jagiełły. W ten sposób w jednej świątyni spotkały się ze sobą dwie wielkie tradycje artystyczne - rzymska i konstantynopolitańska, świadcząc dobitnie o złożoności i bogactwie cywilizacji dawnej Rzeczypospolitej".
To, co ludzi łączy
Cytat ten pochodzi z opisu zabytkowej kaplicy zamkowej p.w. Świętej Trójcy w Lublinie, prezentowanej na jednej z 80 plansz wystawy "Świątynie dawnej i obecnej Polski". Cała ta unikalna i ważna dla promocji polskiej kultury w świecie wystawa jest świadectwem złożoności, bogactwa, a przede wszystkim tolerancji, która dziś - niestety - nie zawsze jest z tą kulturą utożsamiana. Przedstawione na niej domy modlitwy - głównie kościoły rzymsko-katolickie, ale również świątynie protestanckie, cerkwie, synagogi i meczety - ukazują Polskę jako kraj, gdzie spotykały się różne kultury i przez wieki żyli w zgodzie wyznawcy różnych religii. Przygotowana przez Jerzego Łużyńskiego z Centrum Kultury w Lublinie wystawa miała światową premierę w roku 1998 w Londynie podczas Festiwalu Kultury Krajów Europy Centralnej, a w następnym roku została po raz pierwszy pokazana w Polsce, w Toruniu, kiedy gościł tam z wizytą duszpasterską papież Jan Paweł II. Prezentowana była także m.in. w Kopenhadze podczas Szczytu Państw Unii Europejskiej i w Paryżu z okazji wejścia Polski do Unii. Obecnie do 7 maja można ją zobaczyć w Muzeum Polskim w Ameryce.
Świątynie przedstawione są na kolorowych planszach o wymiarach 100 x 70 cm. Każda z nich zawiera - naniesione techniką komputerową - fotografie, plany, notę historyczną oraz - niektóre - mapę Polski z danego okresu. Oprawę scenograficzną stanowią trzy repliki podświetlanych witraży Józefa Mehoffera z kościoła św. Mikołaja w szwajcarskim Fryburgu.
Ekspozycja jest przede wszystkim ciekawa i atrakcyjna wizualnie. A to w dużej mierze dzięki fotografiom - choć oczywiście szkoda, że nie oryginałom - które oprócz wartości dokumentacyjnych, posiadają także walory artystyczne. Autorem wielu z nich jest wybitny fotograf Adam Bujak, autor ponad stu albumów. Fotografie ukazują sylwetki budowli w pejzażu, wprowadzają do wnętrz, zatrzymują wzrok na charakterystycznych detalach.
Zgromadzona dokumentacja pozwala zapoznać się z przykładami budownictwa sakralnego z różnych epok historycznych i wszystkich regionów Polski - od najstarszych, z początku państwa polskiego, po nowoczesne, współczesne budowle. Jawią się majestatyczne katedry Poznania, Gniezna, Krakowa, Warszawy. Cudowne sanktuaria i ośrodki kultu na Jasnej Górze, w Kalwarii Zebrzydowskiej... Świątynie z prastarych polskich miast - Lwowa i Wilna, które po II wojnie światowej znalazły się poza granicami terytorialnymi kraju. Rozmaitość stylów, bogactwo dzieł sztuki sakralnej. Zabytki architektury romańskiej, strzeliste wieże gotyku, perły architektury barokowej. Potężne kamienne budowle, jak górująca ponad dachami kamieniczek konkatedra w Gdańsku czy widoczne od strony zalewu wiślanego na stromym zboczu sanktuarium fromborskie. Najpiękniejsze są jednak małe drewniane wiejskie kościółki, których architektura i wystrój wnętrza noszą cechy charakterystyczne dla miejscowej twórczości ludowej. Taki jest na przykład uroczy kościółek w Dębnie Podhalańskim, "jedno z najstarszych i najcenniejszych obiektów drewnianej architektury na Podhalu".
Budowle te przypominają o ponad tysiącletniej obecności Polski w świecie chrześcijańskiej Europy, o trwałych i głębokich związkach z Rzymem. Mówią także o specyfice polskiego katolicyzmu, utożsamianego często z patriotyzmem. O wyjątkowej roli, jaką Kościół w Polsce odegrał w czasach zaborów, powstań i komunizmu.
O ile świątynie katolickie - tak bliskie sercom Polaków - mogą zadziwić amerykańskich widzów różnorodnością form, pięknem i artyzmem, o tyle w zdumienie niejednokrotnie wprawiają pokazane na planszach obok cerkwie, bóżnice i meczety. Polska bowiem dziś kojarzy się z państwem jednolitym wyznaniowo - rzeczywiście 93 procent ludności stanowią katolicy obrządku łacińskiego. Ale, jak mogą się dowiedzieć widzowie mniej zorientowani w naszych dziejach z opisów przy fotografiach i - obszerniej - z esejów w katalogu wystawy, przez stulecia ziemie Rzeczypospolitej zamieszkiwały różne grupy etniczne, wyznawcy religii, którzy często znajdowali tam schronienie przed prześladowaniami w innych krajach. Tak, że w licznych miejscowościach sąsiadowały ze sobą kościół, cerkiew i bóżnica a w niektórych regionach kraju także meczet. Odzwierciedlenie wzajemnych wpływów kulturowych można odnaleźć również w architekturze budowli sakralnych.
Ciekawym zjawiskiem są molenny - "domy modlitw staroobrzędowych wyznawców prawosławia, którzy w Rzeczypospolitej, na ziemi suwalskiej znaleźli schronienie przed prześladowcami religijnymi z carskiej Rosji". Fotografie Adama Bujaka ukazują skromne, drewniane budowle, pokryte dachami zwieńczonymi charakterystyczną "cebulą" z krzyżem, w Wodziłkach, Grabowych Grądach, Pogorzelcu i Suwałkach (zbliżenie na detal - zaryglowane, drewniane drzwi nieczynnej molenny).
W odróżnieniu od cerkwii, architekturą nie wyróżniają się w otoczeniu meczety. Tylko wystrój wnętrza z orientalnymi kobiercami na drewnianych podłogach i ścianami zdobionymi wersetami z Koranu mówi o domach modlitwy wyznawców Mahometa. Spośród istniejących na ziemiach polskich meczetów - jeszcze w okresie międzywojennym było ich kilkanaście - dziś pozostały tylko dwa - zbudowane w XIX drewniane obiekty w Bohonikach i Kruszynianach na Białostocczyźnie, "na terenach zasiedlonych przez tatarskich obywateli dawnej Rzeczypospolitej.
Naturalne w pejzażu przedwojennej Polski bóżnice, można było spotkać w każdej większej miejscowości. Szczególnym pięknem wyróżniały się unikalne bóżnice drewniane. Wiele z nich kształtem nawiązywało do okolicznej architektury dworków, zajazdów i spichlerzy. Niestety, wszystkie zostały spalone przez Niemców. Taki też los podzieliła drewniana świątynia w Wołpii z połowy XVIII wieku, o której wspaniałości - oprócz starych fotografii w kolorze sepii ukazujących m.in. kunsztowny wystrój wnętrza - mówi także duży przekrój perspektywiczny. Zachowało się natomiast sporo cennych obiektów murowanych, jak na przykład czynna dzisiaj bóżnica Remuh na krakowskim Kazimierzu.
Kościół protestancki najliczniej reprezentowany jest na polskim Śląsku - i na tzw. Ziemiach Odzyskanych. W samym Bielsku-Białej istnieją trzy kościoły augsburskie, m.in. przedstawiony na wystawie neogotycki - o smukłym, wydłużonym kształcie - kościół ewangelicko-augsburski p.w. Zbawiciela. W mieście tym znajduje się postawiony w 1900 roku jedyny w Polsce pomnik Marcina Lutra. Niecodzienna historia związana jest z drewnianym kościółkiem augsburskim w Karpaczu, który został zbudowany około 1200 roku w Norwegii, skąd sprowadzono go do Polski w XIX stuleciu.
Ukazując różnorodność, piękno i bogactwo polskich świątyń, wystawa przede wszystkim mówi o tym, co uniwersalne, co ludzi łączy. Przedstawione budowle są świadectwem ludzkiego ducha, potrzeby świętości, "czegoś trwałego i niezniszczalnego".
"Są znakiem istnienia odwiecznej prawdy, pełnego Dobra i najwspanialszego Piękna" - pisze w katalogu wystawy prof. Leon Dyczewski, kierownik Katedry Socjologii KUL. - "Jednocześnie budzą nadzieję, że wartości tych będą ludzie zawsze pragnęli i będą je wciąż na nowo realizowali".
Prezentowana do 7 maja ekspozycja ma jeszcze jeden dodatkowy aspekt. Pozwala mianowicie spojrzeć w szerszym kontekście kulturowym i historycznym na polonijne domy modlitwy w Chicago. Tym bardziej, że właśnie w sąsiedztwie Muzeum Polskiego w Ameryce wznoszą się najstarsze i jedne z najwspanialszych polskich kościołów w tym mieście: Świętego Stanisława Kostki, Świętej Trójcy i Świętego Jana Kantego, gdzie dziś już nie odprawia się Mszy św. po polsku, ale o rodzimych "korzeniach" i wciąż trwałych związkach przypomina m.in. postawiona tam kilka lat temu replika Ołtarza Mariackiego w Krakowie. W pobliżu muzeum położone są również dwa ukraińskie kościoły grecko-katolickie i zabytkowa katedra prawosławna p.w. Świętej Trójcy, którą zaprojektował słynny Louis Sullivan. Dla zainteresowanych odwiedzeniem tych świątyń, zwłaszcza że okres wielkanocny zachęca do takich wędrówek, muzeum przygotowało specjalną mapkę z dokładnym wykazem i adresami.
Danuta Peszyńska