----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

09 maja 2006

Udostępnij znajomym:

Chicago Chopin Society (CCS) rozpoczęło trzeci rok działalności. Ten trzeci festiwal szaleństwa muzyki jest coraz bardziej ekscytujący. Oczywiście w roku Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina zainteresowanie polską muzyką i kulturą powinno wzrastać. I tak się dzieje. Największą konkursową atrakcją było zwycięstwo Polaka - dwudziestoletniego Rafała Blechacza (30 lat po triumfie Krystiana Zimermana). Natomiast największą pozakonkursową atrakcją była wystawa 295 obrazów Jerzego Dudy-Gracza, który przekazał na płótnach wszystkie utwory Chopina. Miejmy nadzieję, że w przyszłości ta wielka kolekcja trafi do Chicago. Muzyka Chopina ciągle więc zachwyca i inspiruje.

Jedyną pianistką spośród 6 uczestników reprezentujących USA (Ben Kim, Rachel Naomi Kudo, Igor Lovchinsky, Howard Na, Esther Park, Mei-Tin Sun), która doszła do finałów w ubiegłorocznym XV Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Warszawie była Rachel Naomi Kudo z naszego stanu Illinois. Aby uczcić to osiągnięcie CCS organizuje specjalny koncert z jej udziałem. Zanim zdradzę miejsce i datę koncertu, chciałbym przedstawić krótkie sprawozdanie z działalności naszej nowej organizacji.

W ciągu dwóch lat działalności - THE CHICAGO CHOPIN SOCIETY zorganizowało 10 koncertów, które odbyły się w sali koncertowej Northeastern Illinois University i w prywatnych rezydencjach (Polonia chicagowska nie posiada bowiem ani jednej sali z instrumentem dobrej jakości i studiem nagrań). Wystąpili następujący artyści: Adam Golka, Adam Wodnicki, Hubert Salwarowski, Jarosław Gołembiowski, Mikhail Yanovitsky, Jolanta Sosnowska i Mei-Ting Sun.

CCS współpracuje z następującymi organizacjami: Mostly Music, Polish Arts Club of Chicago, American Council for Polish Culture, Chicago Composers Forum, Chicago Area Music Teachers Association oraz - szczególnie blisko - z Chopin Foundation of United States w Miami i z Chopin Society of Houston. Dzięki współpracy z organizacjami i ich wybitnymi artystami nasze koncerty osiągnęły duży prestiż wśród amerykańskiej i polonijnej publiczności. Bez tej współpracy CCS NIE BYŁOBY W STANIE PRZETRWAĆ. Małe organizacje przeżywają obecnie wielki kryzys. Stało się to dzięki nowym wymogom przy staraniu się o dotacje z wielkich fundacji, takich

jak Sara Lee Foundation czy Chicago Community Trust. Obecnie roczny budżet małej organizacji musi wynosić 150- lub nawet 250 tysięcy dolarów. Aby zebrać taką kwotę organizacje muszą zabiegać o wielu sponsorów. Jednym słowem małe grupy nie mają wielkich szans i powoli umierają śmiercią spowodowaną przez bezduszną biurokrację. Coraz częściej małe organizacje stają się tylko oddziałami tych większych lub tworzą małą grupę quasi samodzielnych organizacji współpracujących przy organizowaniu większych imprez. Tyle na temat prób przetrwania, ale to dopiero początek, który będę kontynuował w kolejnych relacjach.

Tymczasem

Nasze koncerty, szczególnie te w prywatnych rezydencjach, zawierają w sobie trzy ważne elementy popularyzujące muzykę: artystyczny, biznesowy i towarzyski.

Aspekt artystyczny

Stanowi oś działalności CCS. Propagowanie muzyki Chopina, muzyki polskiej i muzyki kompozytorów współczesnych poprzez niepowtarzalne kreacje artystyczne wyżej wymienionych artystów stanowią cel sam w sobie. Wszystkie koncerty sa nagrywane i przechowywane w naszym archiwum.

Profil biznesowy

Powstał dzięki udziałowi sponsorów, czyli ludzi biznesu zainteresowanych propagowaniem muzyki. Instytucje wspierające naszą działalność nie tylko ogłaszają swoje usługi, ale również czynnie uczestniczą w pokoncertowych spotkaniach przy lampce wina i przekąskach z artystami. Nasi goście to w przeważającej części przyjezdni artyści, którzy często przybywają do Chicago po raz pierwszy. Dzięki sponsorom wielu uczniów może uczestniczyć w koncertach gratis. Dla dzieci i młodzieży jest to często pierwsze w ich życiu zetknięcie ze sztuką przez duże S. Pod wpływem tych artystycznych przeżyć kształtuje się ich wrażliwość artystyczna, a muzyka, której słuchają, staje się im bliższa i bardziej zrozumiała. Uświadamiają sobie też, że aby być artystą, trzeba naprawdę wiele lat ćwiczyć.

Walor towarzyski

To rozmowy z artystami, pamiątkowe zdjęcia, spotkania z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. A także - dzięki możliwości włączenia się do działalności CCS - szansa poznania wszystkich etapów organizowania koncertów.

W ramach tegorocznego festiwalu CCS zorganizowało również pożegnalny koncert polskiej śpiewaczki operowej Stefani Kondelli. Koncert ten miał miejsce w niedzielę 7 maj w sali Polish Army Veterans Association (SWAP) przy 6005 W. Irving Park, Chicago. W programie usłyszeliśmy przekrój najbardziej znanych i lubianych arii i pieśni z repertuaru maestriny Stefanii Kondelli.

Natomiast 21 maja o godzinie 3:30 po południu w sali koncertowej Northeastern University koncert uczniów Jarosława Gołembiowskiego i Beaty Berlin rozpocznie kolejny trzeci Chicagowski Festiwal Muzyki Chopina. O godzinie 5 po południu wystąpi Rachel Naomi Kudo w programie muzyki Chopina i innych kompozytorów. Celem festiwalu jest zapoznanie młodzieży z muzyką klasyczną. Uczniowie są zobowiązani wykonać jeden utwór Fryderyka Chopina, ale oczywiście dotyczy to starszej młodzieży. Kolejnym celem jest propagowanie muzyki współczesnej pisanej w duchu Fryderyka Chopina.

Nie chodzi tu bynajmniej o kreowanie chopiniady, ale o sam sposób komponowania. Jak wiadomo Chopin czerpał swoje pomysły z muzyki ludowej, a melodykę kształtował na wzór stylu bel canto. Te dwa elementy determinowały rytm, harmonię i często formę utworu. Sposób wykonywania muzyki Chopina, albo sposób w jaki nasz pianista-kompozytor wykonując swoje utwory zrewolucjonizował sposób gry na fortepianie, został już opisany w wielu publikacjach. Prawie wszyscy pianiści studiują ten sposób gry w oparciu o wiedzę pozostawioną przez uczniów naszego rodaka oraz w oparciu o wiedzę, jaką przekazują wybitni nauczyciele-pianiści.

Z adeptami kompozycji jest jednak inaczej. Prawie wszyscy polscy kompozytorzy w mniejszym lub większym stopniu pisali pod wpływem muzyki Chopina - szczególnie kompozytorzy emigracyjni, jak Aleksander Tansman, Roman Maciejewski. Kompozytorzy żyjący w Polsce przez wiele dziesięcioleci byli "zmuszani" pisać muzykę według socjalistycznych ideałów - co nie znaczy pisać źle, ale na przykład w przypadku muzyki wokalnej znaczy pisać muzykę całkowicie dzisiaj nieużyteczną. Spośród kompozytorów innych narodowości dla przykładu Skriabin idąc śladami Chopina stworzył swój własny niepowtarzalny styl (tą samą drogą poszedł Szymanowski), Grieg został nazwany Chopinem północy. Dzisiaj jednak, moim zdaniem, ta tradycja nagle przestała istnieć. W szkołach uczniowie uczą się dalej pisać fugi na podstawie Bacha, sonaty na wzór Beethovena, a później od razu muzykę 12-tonową na wzór Schonberga, muzykę aleatoryczną na wzór Lutosławskiego, a eksperymentalną a"la Penderecki, Ligetti, Xenakis... Pisanie na wzór Chopina jest zawsze podejrzanie staroświeckie, zbyt sentymentalne, a w najlepszym przypadku postromantyczne i tchnie muzyką filmową a"la "Love Story". Miejmy nadzieję, że to się zmieni. Dzisiaj z muzyki Chopina najwięcej inspiracji czerpią muzycy jazzowi, natomiast - o ironio - kompozytorzy muzyki poważnej inspirują się często jazzem.

Pozostaje nam więc propagowanie nowych sposobów odtwarzania muzyki Chopina, a tylko skrycie naśladować sposób, w jaki powstawały te wspaniałe arcydzieła. CCS chciałoby zmienić tę sytuację. Wyżej przedstawione idee odróżniają nas od innych ośrodków chopinowskiego kultu. Zapraszam więc wszystkich miłośników muzyki do popierania naszych wykładów, koncertów, spotkań z pianistami, kompozytorami.

Jarosław Gołembiowski

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor