Czy w ostatnich miesiącach dostałeś oferty kart kredytowych bez rocznych opłat lub z oprocentowaniem niższym od twojej karty? Czy nie kusiło cię, by pożegnać się już ze starym bankiem i
przejść do konkurencji?
Rada: zadzwoń do emitenta swojej karty kredytowej, poproś o osobę zajmującą się kartami i powiedz grzecznie: "My name is John Kowalski and my account number is 12345. I am a good customer and have been for a long time. I"ve gotten quite few offers from other credit card companies with no annual fee (albo, zależnie od tego, co chcesz osiągnąć - much lower rates than you are charging me). I cannot keept giving you my business unless you waive my annual fee (lower my rate today)."
Dlaczego bank miałby przychylić się do twojej prośby? Dlatego, że taniej jest im zatrzymać dotychczasowego klienta niż pozyskać nowego. Nie zapominaj, że banki nie zarabiają pieniędzy tylko na rocznych opłatach i odsetkach, lecz przede wszystkim na tym, że potrącają sklepom około 1% od wartości twoich zakupów.
Nie wahaj się przed takim żądaniem, bowiem nie masz nic do stracenia. Gdy bank się z godzi, oszczędzasz pieniądze od dzisiaj. Jeżeli nie - też wygrywasz, bowiem przeniesiesz się tam, gdzie dostaniesz korzystniejsze warunki.
Jeżeli twój bank odmówił - no problem! Dobrych kart nie brakuje. Więcej informacji na ten temat możesz znaleźć na stronie www.bankrate.com. Pamiętaj tylko, że reklamowane w mediach stawki to tzw. teaser rates, czyli "przynęty", które obowiązują przez wstępny okres, przeważnie przez pół roku, po czym szybują do wysokości podanych drobnym drukiem. Ponadto teaser rate może wzrosnąć nawet we wstępnym okresie, jeżeli stawka jest ruchoma, przypisana np. do stopy podstawowej (prime rate).arty kredytowej
Tekst przedrukowano za zgodą Poradnika Sukces.
Tel.: 718 224 3492,
Adres: 255 Park Lane,
Douglaston, NY 11363
www.PoradnikSukces.com