Niewiele trwałych pamiątek zachowało się po legendarnym "White City" Daniela Burnhama, gdzie w roku 1893 odbywała się Światowa Wystawa. Mimo bowiem splendoru i rozmachu architektonicznego kompleksu w Jackson Park, wszystkie budowle wykonane były z nietrwałych materiałów i po zakończeniu targów zostały zniszczone. Wyjątek stanowił Pałac Sztuk Pięknych - obecne Muzeum Nauki i Techniki - zbudowany solidnie i bezpiecznie, ponieważ wystawiano w nim bezcenne dzieła sztuki. Zniszczono wówczas także monumentalny posąg "Republiki" dłuta Daniela Chestera Frencha - ikonę World"s Columbian Exposition. Przypomniano sobie jednak o nim już ćwierć wieku później i ufundowano w 1918 roku - w rocznicę wystawy oraz przypadającego w tym samym czasie stulecia przyłączenia stanu Illinois do Unii - pomniejszoną trzykrotnie replikę.
Odnowiona kilka lat temu statua Republiki - znana też jako "Golden Lady" lub "Big Mary" - wznosi się na skwerku przy zbiegu ulic Hayes (63d Street) i Richards drives. Pozbawiona jednak kontekstu architektury Białego Miasta, wydaje się dziś anachronicznym monstrum. Stoi w pobliżu pola golfowego, w parku odwiedzanym obecnie głównie przez Afro-Amerykanów. Jednocześnie jest tak niesamowita, że warto ją zobaczyć na własne oczy. Widać ją z daleka, bo wznosi się do nieba wysoko. Można więc sobie wyobrazić, jak oddziaływać musiał oryginał, który łącznie z postumentem mierzył 100 stóp!
"Columbia" - jak pierwotnie ją nazwano - była odpowiedzią Chicago na Statuę Wolności w Nowym Jorku. Miała symbolizować amerykańską republikę - dojrzałość i potęgę państwa 400 lat po odkryciu przez Kolumba. Republikę personifikowała dostojna kobieta w klasycznej draperii. W jednej wyciągniętej do góry ręce dzierżyła kopię z czapką frygijską - symbol francuskiej rewolucji, a w drugiej - glob ziemski z orłem. Głowa ozdobiona była wieńcem laurowym, który w nocy podświetlany wyglądał jak aureola z gwiazdkami. Współcześni zachwycali się "ludzkimi, ciepłymi" rysami twarzy figury. Słynny ówczesny rzeźbiarz Lorado Taft zwracał uwagę na tak rzadkie w monumentalnej rzeźbie połączenie cech uniwersalnych z indywidualnym wyrazem. Długo sądzono, że wizerunek kobiety French wykonał z pamięci. Okazało się jednak, że pozowała mu młoda kobieta, Edith Minturn. Gwoli ciekawostki można dodać, że Edith, wraz z mężem Izaakiem Newtonem Stokesem, uwieczniona potem została na portrecie Johna Singera, obecnie w zbiorach Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.
"Republika" zainstalowana była na wschodnim krańcu Wielkiego Basenu (Grand Basin), który wypełniał środek, tzw. Court of Honor, najbardziej reprezentacyjnej części Białego Miasta. Naprzeciwko statuy wznosił się budynek Administracji, a po obu stronach okazałe pawilony m.in. Rolnictwa i Sztuk Wyzwolonych, natomiast z tyłu - perystyl i kolumnada znaczące główne wejście. Podobnie jak inne budowle wystawy posąg utrzymany był w pseudoklasycznym stylu, nawiązującym do grecko-rzymskiej tradycji.
Daniel Chester French, określany jako najbardziej "amerykański" spośród rzeźbiarzy tworzących w stylu Beaux-Arts, po raz pierwszy zabłysnął pomnikiem The Minute Man, odsłoniętym w jego rodzinnym mieście w stanie Massachusetts z okazji 100. rocznicy rozpoczęcia amerykańskiej wojny o niepodległość. Pomnik ten oraz ostatnie jego monumentalne dzieło - figurę siedzącego Abrahama Lincolna w Lincoln Memorial w Waszyngtonie - uznano za najważniejsze prace rzeźbiarza.
French rozpoczął pracę nad "Republiką" na jesieni 1891 roku w swojej pracowni w Nowym Jorku, a potem kontynuował w Paryżu. Do Chicago przywiózł mały model rzeźby, który został tu powiększony do 13 stóp wysokości, następnie pocięty na kilka części, z których każda posłużyła jako model do powiększonej pięciokrotnie ostatecznej wersji. Fugura wykonana była z gipsu i pozłacana - oprócz głowy, szyi i rąk pomalowanych na kolor alabastrowy.
"Republika" w replice jest cała złota i zamiast czapki frygijskiej ma ozdobioną liśćmi laurowymi tabliczkę. Najważniejsza różnica polega na tym, że stoi na miejscu zajmowanym na wystawie przez budynek Administracji, czyli po przeciwnej stronie niż oryginał. Autorem repliki z 1918 roku był również French, który do odlewu z brązu posłużył się zachowanym mniejszym modelem. Natomiast wysoki na 10 stóp postument wykonał Henry Bacon, architekt Mauzoleum Lincolna w Waszyngtonie. Współpracował on z Frenchem także przy kilku innych projektach, m.in. pomnikiem pamięci znaczącym miejsce spoczynku Marshalla Fielda na cmentarzu Graceland w Chicago - znaną figurą "Memory". Natomiast współpraca Frencha z Edwardem Potterem zaowocowała grupą zachowanych z 1893 roku niedużych figur z brązu, tzw. "Byków", które stoją obecnie w Garfield Park. Dziełem tej pary jest również pomnik George"a Washingtona na koniu w parku przy 51 Ulicy.
Danuta Peszyńska