----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 grudnia 2006

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

"Macie być medytacyjni jak Budda,

kochający jak Kriszna i twórczy jak

Michał Anioł lub Leonardo da Vinci."

Osho niewątpliwie jest myślicielem barzo kontrowersyjnym, który prowokuje swoimi poglądami szczególnie nas, którzy jesteśmy wychowami w ramach i w duchu kultury zbudowanej na kulcie rozumu, demokracji, pracy, sukcesu finansowego, narodu czy zinstytucjonalizowanej religii. Mówi na przykład wprost, iż: "intelekt to tylko umysłowa gra. Nie może być kreatywny. Intelekt to coś sztucznego, coś fałszywego". [s.86/87]

Jest nam niezwykle trudno zaakceptować pewne jego tezy, co widać szczególnie w tekście zatytułowanym "Kreatywność - uwolnij swą wewnętrzną moc". Sam wprawdzie nie pisał niczego, ale zostawił mnóstwo nagrań, które służą jako źródło wielu publikacji wydawanych pod jego imieniem. W jednym z rozdziałów wspomnianej książki pisze:

"Kreatywność to kochanie tego co się robi - znajdowanie w tym przyjemności, celebrowanie tego! Może nikt się nigdy o tym nie dowie… kto bowiem będzie cię chwalił za umycie podłogi? Historia tego nie zauważy, gazety nie będą pisać o tobie ani publikować twoich zdjęć, ale to nie ma znaczenia. To co zrobiłeś sprawiło ci przyjemność. Miało wartość dla ciebie.

Więc jeśli dążysz do sławy i myślisz, że jesteś kreatywny, jeśli sądzisz, że osiągnięcie sławy jak Picasso jest przejawem kreatywności - to nic nie rozumiesz. Wtedy, tak naprawdę, wcale nie jesteś kreatywny; jesteś politykiem, jesteś wypełniony ambicją. Jeśli staniesz się sławny, to dobrze. Jeśli nie, to też dobrze. Nie powinieneś o tym myśleć. Powinieneś skupić się na tym, aby to co robisz sprawiało ci radość, aby było twoją miłością.

Jeśli to, co robisz jest tym, co kochasz, to będzie to kreatywne. Małe rzeczy stają się wielkie dzięki dotykowi miłości i uwielbienia. [...]

Gdy wkracza ambicja, znika kreatywność. Człowiek ambitny nie może być kreatywny, człowiek ambitny nie może kochać czynności samej w sobie. Kiedy maluje, patrzy w przyszłość; zastanawia się "Kiedy dostanę Nagrodę Nobla?" Kiedy pisze powieść myśli o przyszłości, zawsze żyje tym co będzie. Osoba kreatywna zawsze żyje w teraźniejszości.

Niszczymy kreatywność. Nikt nie rodzi się pozbawiony kreatywności ale sprawiamy, że dziewięćdziesiąt dziewięć procent ludzi traci kreatywność. Zrzucanie odpowiedzialności na społeczeństwo w niczym nie pomoże. Musisz wziąć życie w swoje ręce. Musisz odrzucić złe uwarunkowania. Musisz pozbyć się złych, hipnotyzujących sugestii, które nagromadziły się w tobie przez dzieciństwo. Odrzuć je! Oczyść się z wszystkich uwarunkowań... i nagle zobaczysz, że jesteś kreatywny.

Istnieć i być kreatywnym to to samo. Nie można istnieć i nie być kreatywnym. Ale stało się to, co wydawać by się mogło niemożliwe; zdarzyło się, ponieważ wszystkie źródła kreatywności zostały zatkane, zablokowane, zniszczone, a cała twoja energia została skierowana na rzeczy, które zdaniem społeczeństwa mogą się opłacić.

Nasze nastawienie do życia kręci się wokół pieniędzy. A pieniądze to jedna z najmniej kreatywnych rzeczy jakimi może się zainteresować człowiek. Nasze podejście, przepełnione chęcią zdobycia władzy nie jest kreatywne lecz destruktywne. Człowiek który pragnie pieniędzy stanie się niszczycielem, ponieważ pieniądze trzeba ukraść, zdobyć; trzeba je zabrać wielu innym ludziom, dopiero wtedy można je mieć. Władza oznacza, że musisz sprawić aby inni stali się bezsilni; musisz ich zniszczyć; tylko wtedy będziesz potężny, tylko wtedy możesz być potężny. Pamiętaj, to destrukcyjne działanie. [...]

Możliwe, że na zewnątrz nie będziesz sławny, może nie będziesz miał pieniędzy, może nie odniesiesz sukcesu w tak zwanym wielkim świecie. Ale sukces w wielkim świecie to tak naprawdę porażka, to niepowodzenie w świecie wewnętrznym. A co zrobisz mając cały świat u swoich stóp, jeśli stracisz przez to samego siebie? Co zrobisz jeśli posiądziesz cały świat, ale nie będziesz właścicielem samego siebie? Osoba kreatywna panuje nad sobą; jest panem siebie samego."

Osho żąda od nas swoistego połączenia atrybutów Buddy, czyli boskości i kontemplacji z cechami Greka Zorby, czyli żywiołową radością życia i umiejętnością twardego stąpania po ziemi. Osho prezentuje sposób myślenia i opis rzeczywistości, który zawsze opiera się na ujawnieniu i opisie sprzeczności w opisywanej sytuacji. To właśnie ta kategoria pozwala temu nauczycielowi duchowemu wielu ludzi ukazać atrakcyjne i nowe wymiary spraw i rzeczy, które wydają się być raz na zawsze ustalone i zdefiniowane, a w perspektywie nauczania Osho opartym na budowaniu opozycji i eksponowaniu sprzeczności, jawią się jako nieostre, niejednoznaczne i wymagające redefinicji. Widać to bardzo wyraźnie w jednym z fragmentów jego wykładów:

"Przygotowywanie dzieci do życia we współczesnym społeczeństwie polega w głównej mierze na wprowadzaniu zakazów i norm. Pod ich ciężarem już we wczesnej młodości gubi się nasza naturalna kreatywność. Z drugiej strony - umiejętność znalezienia kreatywnych rozwiązań jest wymagana od wszystkich - zarówno od prezesów wielkich korporacji jak i od kucharek. Osoby, które zostały wyposażone jedynie w wiedzę przekazaną im przez rodziców i nauczycieli już na starcie do samodzielnego życia znajdują się w niekorzystnej sytuacji. Dotyczy to nie tylko umiejętności budowania swojej kariery zawodowej, ale także relacji z ludźmi. Dokonanie zwrotu, zaprzestanie naśladowania i kurczowego trzymania się zasad, na korzyść swobody twórczej i elastyczności, wymaga głębokiej zmiany w nastawieniu do siebie i swoich możliwości."

Z jednej strony mamy tu kompletne zaprzeczenie ostatnich tendencji i preferencji w wychowaniu młodych ludzi, które dość jednoznacznie odchodzą od tak zwanego "wychowania bezstresowego" na rzecz wychowania w określonych regułach, granicach i regulacjach rodzicielskich, co pozwala młodym ludziom uniknąć w późniejszym życiu poczucia zagubienia i wyobcowania. Z drugiej zaś strony trudno dyskutować z tezą, iż nadmiar regulacji i norm zabija w ludziach jednostkową autentyczność na rzecz bycia takimi, jakimi chcą nas widzieć inni.

W konsekwencji czytamy: "Stąd, jeśli nie odrzucisz zahamowań i stłumień, którymi "obdarowali" cię twoi rodzice, twoje wychowanie, twoje społeczeństwo, twoja kultura i twoja religia, wtedy nigdy tak naprawdę nie zbliżysz się do nikogo. Ale to TY musisz przejąć inicjatywę, nie przerzucaj tego na tę drugą osobę. [...] Możesz wyrażać siebie autentycznie i szczerze - stajesz się otwarty i ta otwartość pomoże innej osobie otworzyć się przed tobą. Twoja bezpretensjonalna, autentyczna prostota to zachęta dla bliskości, zaufania i otwartości ze strony drugiej osoby. Gdy znikają wszystkie "powinienem/nie powinienem", gdy nie musisz się już ukrywać i bać, wtedy pojawia się bliskość."

Jest w tekstach Osho wiele znakomitych "przypowieści", a raczej "historyjek", które mają na celu zobrazować i przez to przybliżyć słuchaczowi/czytelnikowi omawiany temat. W "Kreatywności" autor opowiada o swej podróży pociągiem, w czasie której przgląda się współpasażerom i nie może się nadziwić jak bardzo chcą być czymś zajęci. Nie potrafią nawet chwili poświęcić na świadomą medytację samych siebie, czyli po prostu na wyciszenie. Czują się w obowiązku, jak wszyscy z nas, ciągle coś robić, by zagłuszyć w sobie uczucie pustki, samotności czy bezsensu. Te krótkie "obrazki" wymuszają pytanie, które zresztą postawiono swego czasu Osho: Osho, chciałbym cię zapytać o precyzyjnie i krótkie określenie, czym jest esencja twojego nauczania?

Moje nauczanie jest bardzo proste: żadnych dogmatów, żadnych wiar, żadnego credo, żadnej religii. Ufaj tylko temu, czego jesteś w stanie sam doświadczyć, we wszystko inne wątp.

Tak jak inne religie mają swoją podstawę w wierze, ja opieram się na wątpieniu, podobnie jak na wątpieniu opiera się nauka: wątp, zanim nie odkryjesz czegoś, co możesz uzasadnić empirycznie.

Różnica polega na tym, że nauka kieruje się na zewnątrz, ja zaś kieruję się do wewnątrz. Ten ruch do wewnątrz nazywam medytacją.

Musisz zrobić trzy kroki w kierunku do wewnątrz, czwarty krok przydarzy się samoistnie. [...]

Nie jestem nikim nadzwyczajnym, nie jestem boskim wcieleniem. Jestem dokładnie tym samym, kim jesteś ty. Jedyna różnica polega na tym, że ty śpisz, a ja się obudziłem. Ale to tylko kwestia czasu - wcześniej czy później, ty też się obudzisz.[...] Dlatego powiadam: skoro tylko żyjesz radośnie i pogodnie w tak zwanym dniu powszednim - już jesteś oświecony. Wszelkie duchowe i ezoteryczne wygłupy prowadzą jedynie na manowce.

opr. Zbigniew Kruczalak

www.domksiazki.com

Wszystkie cytaty pochodzą z:

Osho, Kreatywność, uwolnij swą wewnętrzną moc,

wyd. Garmong, 2006, s.208.

oraz ze strony internetowej:

Fundacja przyjaciół Osho

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor