----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 kwietnia 2007

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

"Wierzę w to,

że charakter i jego wyższy wyraz

- sumienie - utrzymują nasze chore

zmysły w ryzach i w równowadze,

wierzę też, że życie i praca są syntezą;

kto jest do tego niezdolny, niech żyje, jak potrafi.

Albo niech przepada".

[Wyznania patrycjusza]

Niewielka książka wielkiego pisarza wydana po raz pierwszy w 1943 roku, czyli w samym środku toczącej się wojny robi rzeczywiście wrażenie zielnika, albo "hortulusa nieplewionego", czyli ogrodu gdzie obok pięknych przykładów wyrafinowanej sztuki uprawiania myśli rosną okazy znacznie mniej imponujące.

Cały zbiór jest dosyć niezwykły, bo pokazuje w swoiście bezpretensjonalny sposób intelektualne meandry świadomości autora, który z jednej strony przynależy do schodzącego już ze sceny historii świata patrycjatu , a z drugiej prezentuje zadziwiająco żywe i inspirujące, a nawet bardzo obecnie modne analizy osobowości jednostki. Jest w "Księdze ziół" zatem wszystkiego po trochę.

Sam pisarz umiejętnie wykorzystał w tym zbiorze różnorakich, krótkich tekstów koncept "ogrodu nieplewionego", albo inaczej mówiąc udało mu się stworzyć współczesne "silva rerum" czyli: (łac. silva rerum = dosł. las rzeczy) - formę piśmiennictwa popularną w okresie staropolskim, wywodzącą się m.in. ze zbioru Silvae rzymskiego poety Stacjusza, obejmującą niejednorodne formalnie teksty zapisywane "na gorąco" i wyróżniające się różnorodną tematyką. Sylwy staropolskie przybierały postać dwoistą - były poetycko-filozoficznymi "wirydarzami", "ogrodami", "hortulusami", czyli zbiorami, w których obok prozaicznych zapisków z życia codziennego autora rękopisu przeważały teksty o charakterze literackim bądź refleksyjnym." Silva Sándora Márai"a właśnie taka jest.

Autor miał przecież wiele do opowiadania, jego życie obfitowało w różnorodne doświadczenia, toczyło się w różnych miejscach świata, było czasami ekstatycznie wspaniałe i często podobnie fatalne. Szczególnie dzieciństwo i młodość pisarza obfitowały w doświadczenia mające potem dalszy ciąg w jego tekstach literackich, często bardzo intymnych i mrocznych:

"Po kilku dniach zrozumiałem, że jestem wyrzuconym poza społeczeństwo pariasem, kimś ostatnim, bezimiennym niczym i nikim, i tylko drogą nieustannej walki, nie słabnącej uwagi, dzięki intrygom, podłości i determinacji mogę ewentualnie osiągnąć to, że przez jakiś czas moi towarzysze będą skłonni mnie znosić". [Wyznania patrycjusza]

Takie skrajne doświadczenie drugiego człowieka pozwala mu jednocześnie napisać w "Księdze ziół", iż "prawdziwie ludzkie doświadczenie sprowadza się przede wszystkim do poznania samego siebie [...] jako, że jesteś wędrowcem, codziennie musisz iść dalej drogą, która jest twoim jedynym celem, a więc prowadzi do poznania twojej duszy i boskiej treści ukrytej w twojej duszy."[s.10,15]

Ponieważ na szczęście książka Márai"a to "wirydarz nieplewiony" mamy też w nim takie fragmenty:

"Więcej, o wiele więcej masz żywić się trawą, rośliną, owocem. Mniej, o wiele mniej tłustym i czarnym mięsem! Masz jeść więcej ryb i codziennie żytni chleb. Nigdy nie pić w ciągu dnia żadnych napojów alkoholowych, a jeśli już pijesz, to tylko wieczorem, tylko po posiłku [...] Przekonałem się, że drobno utarta surowa marchew, podlana sokiem cytrynowym, jest nie tylko orzeźwiającym pożywieniem, lecz koi nerwy, a zwłaszcza nerwy oczne."[s.33 i 46]

Te "medyczne" porady nie przesłaniają jednak powszechnego w książce przeświadczenia, iż człowiek bez względu na to co i jak je, jest generalnie skazany na samego siebie oraz życie w izolacji jeśli nie samotności. Márai znał prace Ortegi y Gasseta, wiedział do czego prowadzi degeneracja indywidualizmu i dominacja "masowego człowieka". Pisał:

"Gdy patrzę w moje serce i dobrze sprawdzam to wszystko, czego doświadczyłem, żyjąc wśród ludzi, muszę powiedzieć, że każda społeczność jest beznadziejna i człowiek, chcąc właściwie żyć i samemu doprowadzić do końca swoją pracę, do której los wyznaczył jego, właśnie jego, postępuje rozumnie, gdy żyje zupełnie sam".[s.108]

Mała i bardzo "dynamicznie" napisana książka pozwala nam się relaksować i stresować prawie jednocześnie. Nagromadzenie "nieprzeplewionych" tekstów daje nam zadziwiające poczucie szczerości prezentowanych poglądów. Jedna z czytelniczek "Księgi ziół" napisała:

"Są książki, które można czytać, zerkając jednym okiem na telewizor. Są książki, które można czytać przy jedzeniu. Nie zamierzam kwestionować ich wartości. Jednak są także książki, które trzeba czytać, zaszywszy się w jakiejś samotni, okrywając się ciepłym kocem i popijając gorącą herbatę. Książki, które smakuje się powoli, małymi łykami. Książki, które pamięta się bardzo, bardzo długo... Do takich książek należy "Księga ziół". Czytając ją, możemy usłyszeć delikatne echa "Naśladowania Chrystusa" Tomasza a Kempis, ale echa niezbyt nachalne. Cichutko pobrzmiewają one w konstrukcji tej książki, w treści. Prostymi przykładami autor daje jasne i oczywiste wskazówki, jak żyć, co robić, by być szczęśliwym... Piękna książka, piękna i delikatnie nakierowująca na właściwą drogę. Bez moralizatorskiego tonu, bez zbędnych, a skomplikowanych wynurzeń. Filozofia codzienności. Maleńki, podręczny format zachęca, by książeczka ta stała się naszym stałym towarzyszem. Warto wziąć to pod uwagę. Bo "Księga ziół" to książka z gatunku tych, które się czyta całe życie." [Agata Borzęcka]

opr. Zbigniew Kruczalak

* Sándor Márai (1900-1989), jeden z najwybitniejszych dwudziestowiecznych pisarzy węgierskich, którego twórczość jest obecnie odkrywana i entuzjastycznie przyjmowana w całej Europie. Dotychczas w Polsce nakładem Czytelnika został wydany jego monumentalny dziennik oraz cztery powieści. Księga ziół ukazała się po raz pierwszy w Budapeszcie w roku 1943.

Wszystkie cytaty pochodzą z: Sándor Márai, "Księga ziół". Pzrekłaaad F. Netz. Czytelnik, Warszawa 2006,s.145

Sándor Márai, "Wyznania patrycjusza". Przekład i posłowie Teresa Worowska. Warszawa 2002, Czytelnik, seria "Nike" oraz z archiwów internetowych "Tygodnika Powszechnego"

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor