Muzea historyczne niejednokrotnie starzeją się szybciej niż gromadzone w nich eksponaty. Nie zmieniany od lat sposób instalacji, małe, mroczne galerie, brak środków finansowych na modernizację - to wszystko sprawia, że instytucje te trącą często myszką. Wcale tak jednak nie musi być, o czym można się przekonać przekraczając progi odnowionego Muzeum Historycznego w Chicago.
Otwarte we wrześniu zeszłego roku po wielomiesięcznej renowacji i pod odmienną nazwą (dawna: Chicago Historical Society), muzeum stało się miejscem żywym, barwnym i inspirującym do wyjścia w miasto bądź własnych studiów. Jasne, przestronne pomieszczenia, powiększona znacznie powierzchnia wystawowa (z 6 do 16 tysięcy stóp kwadratowych), tematyczne ekspozycje przygotowane z wykorzystaniem nowoczesnych technologii zachęcają do odwiedzin i częstych powrotów. Dzieci też nie powinny się nudzić, gdyż czeka na nie wiele atrakcji, zwłaszcza własna galeria, gdzie bawiąc się mogą chłonąć historię - i to wszystkimi zmysłami.
"Polskie wesele"
Do muzeum wprowadza instalacja w głównym holu, której głównym obiektem jest model błyszczącego niebieskiego Chevroleta "Monte Carlo" z 1978 roku, specjalnie wykonany przez Amistad Club w Cicero. Na ścianach duże fotografie ulic dawnego Chicago, oryginalne szyldy z Maxwell Street, Haymarket Square, a nawet z zamkniętej niedawno legendarnej restauracji Berghoff Cafe.
Zaraz po wejściu w małej galerii można obejrzeć zgromadzone w gablotach dokumenty naturalizacyjne przedstawicieli różnych ras i narodowości, którzy w Chicago znaleźli swój dom. Duży napis na ścianie, również w języku polskim (choć trochę nieporadne to tłumaczenie) głosi, że "imigranci przyczynili się do wzbogacenia każdej dziedziny życia w Ameryce". Wśród zamieszczonych po przeciwnej stronie fotografii znajdziemy portret ślubny polskiej pary z 1894 roku oraz zdjęcie z polsko-amerykańskiego wesela wykonane w 1920 roku.
Pierwszy chicagowski hotel
W oddzielnej, większej galerii zostały zainstalowane dioramy, czyli miniaturowe rekonstrukcje ważnych wydarzeń i miejsc z życia miasta w pierwszym stuleciu od założenia. Wiele osób zapewne pamięta te modele z dawnego muzeum, gdyż na stałe były zainstalowane w Chicago Historical Society od 1932 roku. Obecnie dużym wysiłkiem odnowione i korzystniej oświetlone stanowią plastyczne uzupełnienie wystaw. Odtworzone zostało m.in. wnętrze chaty Johna Kinzie, uznawanego za pierwszego osadnika w Chicago. Jest też pierwszy hotel, założona przez Marka Beaubiena tawerna Sauganash, centrum życia malutkiej wówczas osady nad jeziorem Michigan. Przez oświetlone okna widać figury tańczących par. W innym miejscu ożywa scena chicagowskiej pożogi - w czerwonych językach ognia ginące miasto. Panorama White City przedstawia w detalach architekturę i pejzaż miejsca światowej wystawy z 1893 roku.
Łóżko prezydenta Lincolna
W cyklu instalacji zatytułowanym "Treasures" prezentowane są cymelia ze stałych zbiorów muzeum. Na parterze zgromadzone zostały pamiątki związane z tragiczną śmiercią i dziedzictwem Abrahama Lincolna. Centralne miejsce zajmuje łóżko, w którym zmarł szesnasty prezydent Stanów Zjednoczonych, obok w gablotach można zobaczyć m.in. ręcznik, który służył do opatrunku rany głowy prezydenta, a także kosmyk jego włosów. Na drugim piętrze widzowie znajdą pamiątki z wystaw światowych - World"s Columbian Exposition z 1893 roku oraz Century of Progress z 1933 roku. Są wśród nich m.in. obrazy White City, namalowane przez Henry"ego Crapo, który przyjechał do Chicago, żeby zobaczyć słynną wystawę. Prace te wykonał w podziękowaniu dla swoich krewnych, wraz z którymi mieszkał w tym czasie w śródmiejskim hotelu Victoria.
Podróż w wagonie pierwszej w mieście kolejki "L"
"Chicago: Crossroads of America" - to najważniejsza obecnie i najbardziej spektakularna stała wystawa. Przedstawione tam dokumenty, przedmioty, prezentacje multimedialne, interaktywne stanowiska - pozwalają nie tylko prześledzić dzieje miasta, ale również odczuć jego swoistą atmosferę. Wehikułem, który może sugerować podróż w czasie, a jednocześnie sam stanowi obiekt zabytkowy - jest oryginalny, pierwszy w Chicago wagon kolejki nadziemnej "L". Skonstruowany w 1892 roku, pojazd ten służył do przewozu pasażerów na wystawę światową World"s Columbian Exposition. Warto wejść do środka, by zobaczyć elegancki, wykonany z drewna wystrój wnętrza. Drugim dominującym w tej sali obiektem jest lokomotywa Pioneeer.
Wokoło w małych galeriach odsłaniają się najważniejsze karty z historii miasta, które w ciągu zaledwie jednego stulecia z małej przygranicznej osady przekształciło się światową metropolię. Wczesne dzieje ilustrują portrety rdzennych mieszkańców tych ziem i białych osadników, a także prezentowane w gablotach przedmioty, m.in. drewniany kufer, który przywiozła ze sobą do Chicago w 1811 roku jedna z pierwszych tutejszych dam, a także szabla kapitana Fortu Dearborn. Wkraczając w epokę industrialną zwiedzamy rzeźnie, zakłady przetwórstwa mięsnego, huty, czyli pejzaż "City of Big Shoulders". Pokazano też wkład Chicago w rozwój nowoczesnych technologii i osiągnięcia w tej dziedzinie, m.in. pierwszy telefon komórkowy, który powstał w tutejszej Motoroli.
Oddzielną kartę w historii Chicago stanowią dramatyczne wydarzenia, kryzysy gospodarcze, społeczne i polityczne. Największą tragedią był wielki pożar w 1871 roku, ale w pamięci miasta zapisały się również katastrofa statku pasażerskiego "Eastland", wypadki na placu Haymarket Square, działalność Al Capone"a i przestępczych gangów z okresu prohibicji. O tej owianej legendą, spopularyzowanej przez literaturę i film historii, przypominają - oprócz zdjęć i plakatów - również oryginalne naczynia i sprzęt wykorzystywany do produkcji alkoholu.
"Sweet Home Chicago"
Pokolenia imigrantów nazywały Chicago swoim domem, nadawały kształt jego dzielnicom i przedmieściom, zabarwiały je często odmiennym kolorem skóry, językiem i folklorem. W tej części ekspozycji centralne miejsce zajmuje małe kino, w którym można obejrzeć filmy dokumentalne oraz nagrane wywiady z mieszkańcami miasta. Obok nowa galeria przeznaczona na ruchome wystawy poświęcone problematyce społeczności etnicznych w Chicago. Pierwsza ekspozycja z tego cyklu zatytułowana "Colonia to Community: The Southeast Side" przedstawia jedną z najstarszych w mieście dzielnic meksykańskich. Można przypuszczać, że w przyszłości tematem podobnej dokumentacji stanie się również jedna z polskich historycznych dzielnic.
Tu się narodziły...
Pionierskie osiągnięcia Chicago prezentowane są w galeriach pod hasłem "Second to None". Można się tam zapoznać z historią wieżowców, zobaczyć uratowane fragmenty elementów dekoracyjnych z wyburzonych budynków Louisa Sullivana, a także meble i witraże w stylu prerii dzieła Franka Lloyda Wrighta. Rekreacje okien wystawowych sklepu Marshall Field"s przy ulicy State przywołują historyczny już, niestety, magazyn i zapoczątkowane tam nowoczesne metody sprzedaży. Natomiast historia Hull House przypomina o narodzinach progresywnych teorii dotyczące edukacji, wychowania i reform społecznych. Nie zapomniano o słynnej "pigułce" oraz o rozpoczętych w Chicago badaniach, które przyczyniły się do stworzenia bomby atomowej. Pokazano również inne lokalne produkty, które podbiły świat, jak guma do żucia firmy "Wrigley", rower marki "Schwinn" i grill "Webera", a nawet płatki owsiane "Quaker" i makaron z żółtym serem "Krafta".
Miasto Jazzu i Bluesa
Po raz pierwszy Chicago zadziwiło świat swoim szykiem i ambicjami kulturalnymi podczas wystawy światowej 1893 roku. Dokumenty i pamiątki przywołujące to wydarzenie, a także drugie wielkie światowe targi z 1933 roku pokazane zostały wraz z innymi eksponatami ilu- strującymi życie kulturalne miasta. Emblematy, trofea i stroje ukazują historię i dzień dzisiejszy chicagowskiego sportu. Fotografie pierwszej w Ameryce wytwórni filmów - Studia Essanay, plan Chicago Daniela Burnhama z 1909 roku i najnowszy spektakularny element w pejzażu miasta - park Milenijny z miniaturą srebrnej "fasolki".
W specjalnej galerii przypominającej wnętrze klubu muzycznego krótkie spotkanie z Louisem Armstrongiem, Charlie Parkerem, Ellą Fitzgerald, Mudddy Watersem oraz wieloma innymi legendami. Można też zajrzeć za kulisy klubów Playboya Hugha Hefnera i obejrzeć oryginalne kostiumy rozpoznawalnych na całym świecie "króliczków".
Historia cuchnie?
"Sensing Chicago" - to nowa przeznaczona dla najmłodszych widzów - choć dorośli też się nie będą nudzić - stała wystawa, która pozwala doświadczać miasta wszystkimi zmysłami. Pokazuje ona, że historii można się nie tylko uczyć, ale również ją dotknąć, powąchać, skosztować... I tak wędrując nosem po "mapie zapachów" dzieci odkrywają ważne wydarzenia i miejsca z historii Chicago, np. wielki pożar, rzeźnie, prerię i dziką cebulę, od której miasto wzięło swą nazwę. Natomiast po wejściu na kolorowe pola, usłyszą dźwięki kojarzące się np. z murzyńskim klubem jazzowym na południu Chicago. Po "wsłuchaniu" się w przeszłe dzieje, mogą stworzyć własny, współczesny pejzaż dźwięków. Wrażenia smakowe także nie sprawiają dzieciom kłopotu z identyfikacją. Kto bowiem nie rozpozna smaku chicagowskiej pizzy na grubym cieście czy hot dogów. Gigantycznych rozmiarów przekrojona bułka, pozwala uczestnikom tego eksperymentu zamienić się na chwilę w smaczną kiełbaskę i przyprawić się ketchupem, musztardą, plasterkami ogórka oraz innymi wiadomymi dodatkami.
Kreacje Diora
Nowa Galeria Kostiumów i Tkaniny przeznaczona jest na wystawy ze stałych zbiorów muzeum. Liczące ponad 50 tysięcy eksponatów - strojów i akcesoriów - zbiory CHM należą do największych w kraju. Pierwsza ekspozycja zatytułowana "Dior: The New Look "prezentuje kolekcję z 1947 roku, którą paryski projektant zrewolucjonizował świat mody. Jego stroje zwężające talię i uwypuklające biodra, kreowały wyidealizowany kanon kobiecego piękna, który zdominował modę lat 50. XX wieku. Wystawa skupia się na amerykańskim odbiorze tej nowej linii, jej wpływie nie tylko na kształtowanie trendów mody, ale również na życie społeczne kraju. Dior był pierwszym europejskim projektantem, który otworzył swój salon z gotowymi kreacjami w Stanach Zjednoczonych. Do jego sukcesu na amerykańskim rynku przyczyniły się duże magazyny handlowe, jak sklep Marshall Fielda w Chicago. Wiele prominentych chicagowianek - ekspozycja przedstawia niektóre z nich - było klientkami Diora.
Szkoda że właśnie dobiegła już końca prezentowana w muzeum od września zeszłego roku retrospektywa twórczości Eda Paschke, jednego z najwybitniejszych współczesnych chicagowskich artystów, z pochodzenia Polaka. Natomiast do 15 kwietnia można tam jeszcze obejrzeć inną czasową ekspozycję - "Chicago Roots Music", która wprowadza w historię bogatych tradycji muzycznych miasta - od jazzu i bluesa do muzyki folk.
tekst i zdjęcia Danuta Peszyńska