----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

20 marca 2008

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Prokuratura Federalna w Chicago poinformowała o rozbiciu gangu fałszerzy dzieł sztuki. W stan oskarżenia postawiono siedem osób, które podejrzewa się o podrabianie dzieł takich artystów, jak Picasso, Andy Warhol, Marc Chagal, czy Salvador Dali.

Wszyscy aresztowani są antykwariuszami. Dwóch pochodzi z przedmieść Chicago, pozostali z Nowego Jorku i Florydy. Współpracowali oni z uzdolnionymi artystami, którzy na zamówienie wykonywali podróbki znanych dzieł. Nabywcami były tysiące osób rozsianych po całym świecie. Ocenia się, że obroty szajki sięgnęły ponad pięciu milionów dolarów. 

Nie chodzi nawet o sam klimat i wiejące znad oceanu, czy zatoki Meksykańskiej wiatry przeganiające miejski smog i inne zanieczyszczenia. Władze tych metropolii zdają sobie sprawę jak wielkie znaczenie dla lokalnej ekonomii ma turystyka. Wiedzą też, że do brudnego miasta nikt w odwiedziny nie przyjedzie. Jeśli nie lubimy południa, to możemy wybrać Seattle, które znalazło się na drugim miejscu, lub Portland w Oregonie zajmujące pozycję piątą. Chicago, niestety, w raporcie zajęło pozycję bliska końca. Utrzymywanie w nieskazitelnej czystości tylko jednej miejskiej ulicy, chodzi o Michigan Ave., nie wystarczy, by przegonić konkurencję. Chicago uznane zostało za miasto zaniedbane, zaśmiecone i nie oferujące pod względem czystości zbyt wiele. Według autorów raportu od wielu lat widać wyraźną zależność. Otóż w czołówce listy najczystszych miast znajdują się skupiska, które z roku na rok powiększają swą populację, natomiast do zaniedbanych zalicza się te, które tracą mieszkańców. Chicago zmniejsza się pod tym względem. Z roku na rok jego mieszkańcy przenoszą się masowo na przedmieścia, a ich miejsce w części zajmują osoby zatrudnione głównie w usługach, czyli nienajlepiej płatnych zawodach. W Chicago tylko dużo mówi się o ochronie środowiska. Co kilka lat buduje się nowy, zielony dach i zapewnia, że jesteśmy w czołówce. Tymczasem inni posuwają się do przodu znacznie szybciej. Floryda zainwestowała miliony dolarów w sprzęt filtrujący przemysłowe wyziewy. Jest jednym z niewielu stanów, który pod względem oczyszczania fabrycznych dymów daleko wyprzedza federalne rozporządzenia. Portland wydał 2 miliardy dolarów w okresie 14 lat na oczyszczenie tylko jednej rzeki, Willamette River. Wszystkie autobusy oraz samochody poszczególnych departamentów w tym mieście już od dawna używają biopaliw. Inwestycje te, poza niewątpliwą czystością środowiska, przy- nosić zaczynają wymierne, finansowe efekty. Chicago trudno jest się z takimi danymi w jakikolwiek sposób porównywać. W ubiegłym roku przy świetle jupiterów i w błysku fleszy zakupiono kilka pojazdów hybrydowych na potrzeby kilku departamentów miejskich, co miało być dowodem

 

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor