Sześć nowych pojawi się do końca marca. Kolejnych 61 przed upływem 2008 roku. W ciągu najbliższych pięciu lat aż 220 dodatkowych kamer pojawi się w Chicago. Jedynym ich zadaniem jest utrwalanie na zdjęciu kierowców pokonujących skrzyżowania na czerwonym świetle. Nie narzekajmy jednak zbytnio. Pomyślano też o poprawie bezpieczeństwa.
W tej chwili w całym mieście działa 69 kamer tego typu, wkrótce będzie ich ponad 4 razy więcej. Administracja Chicago podpisała właśnie 5-letnią umowę z firmą Red Traffic Systems na umieszczenie kolejnych 220 takich urządzeń na ulicach. Pierwsze sześć pojawi się jeszcze w tym miesiącu na skrzyżowaniach:
- 47th Street i Kedzie
- 47th Street i Cicero
- Belmont i Lake Shore Drive
- Belmont i Halsted
- 79th Street i Halsted
- 115th i Halsted
Po ich zamontowaniu prace nad instalacją kolejnych ruszą pełną parą. Do końca roku pojawi się ich dodatkowo ponad sześćdziesiąt, a do 2012 roku kolejne 220. Wydatek miasta to ponad 52 miliony dolarów, które zwróci się stosunkowo szybko. Władze Chicago zapewniają, że chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo. W miejscach, gdzie czuwa kamera liczba samochodów pokonujących czerwone światło spadła według dostępnych statystyk o 59%. Poprawa bezpieczeństwa na drogach cieszy, ale o finansach też nie wolno zapominać. Od 2003 roku, czyli pojawienia się pierwszych takich urządzeń w Chicago wystawiono ponad 800 tysięcy mandatów za przejazd na czerwonym świetle. Każdy z nich kosztuje kierowcę 100 dolarów. Do października 2007 roku zebrano z tego tytułu już ponad 35 mln. dolarów, a zaległości kierowców wynoszą niemal dwukrotność tej sumy. Wraz ze zwiększającą się liczbą kamer wzrasta też dochód miasta. Tylko w tym roku Chicago spodziewa się dodatkowych 50 milionów dolarów z tego tytułu. Widać więc, że kontrakt z firma Red Traffic Systems jest doskonałą inwestycją. W związku ze sporą liczba skarg na niedoskonałość zdjęć z kamer wprowadzono nowe rozwiązanie. Powstanie specjalna strona internetowa, na której każdy ukarany kierowca będzie mógł obejrzeć 12 sekundowy film ze sobą w roli głównej. Widoczny będzie przejazd pojazdu przez całe skrzyżowanie.
Zderzenia pojazdów na skrzyżowaniach należą do najbardziej niebezpiecznych. Często kierowca chcąc zdążyć przed zmiana świateł przyspiesza i wpada wprost na pojazd, który ruszył przed siebie w momencie zapalenia się zielonego światła na prostopadłej linii ruchu. Pomyślano więc o poprawie bezpieczeństwa. Przy okazji instalacji kamer wprowadzana będzie w nich nowa funkcja. Będą one bezpośrednio połączone ze światłami na skrzyżowaniu. Widząc, że zbliża się do niego z nadmierną prędkością pojazd wysyłać będą sygnał opóźniający zapalenie zielonych lamp na prostopadłej ulicy. Kierowca łamiący przepisy i tak otrzyma mandat, ale szanse na uniknięcie kolizji znacznie się zmniejszą.
Oprócz tego miasto zakupi 118 specjalnych kamer, w które wyposażone będą samochody oczyszczające ulice. Pracownicy departamentu sanitarnego i policja nie będą już, tak jak to ma miejsce w tej chwili, wypisywać mandatów pojazdom zaparkowanym w strefie sprzątania. Zamiast tego kamera zamontowana na samochodzie zamiatającym będzie utrwalała numery rejestracyjne takich pojazdów, a mandat przyjdzie pocztą kilka dni później.