Producenci papierosów próbują walczyć z wprowadzonym 1 stycznia 2008 roku na terenie Illinois całkowitym zakazem palenia w miejscach publicznych oraz powstrzymać planowane podwojenie stanowego podatku od produktów tytoniowych.
Jedynym sposobem jest przekonanie polityków do konieczności złagodzenia prawa, czyli wprowadzenia wyjątków w jego stosowaniu. Lobbyści firm tytoniowych starają się przekonać legislatorów do konieczności zniesienia zakazu palenia w większości barów, w kasynach, czy klubach nocnych. W ciągu czterech tygodni poprzedzających niedawne prawybory dwie największe firmy tytoniowe w kraju przekazały prawie 90 tysięcy dolarów na konta wyborcze trzydziestu polityków stanowych. Według niepotwierdzonych danych, aż dwie trzecie tej sumy trafiło do przedstawicieli partii demokratycznej. Wbrew pozorom starania te mogą okazać się w najbliższym czasie skuteczne. Od maja ubiegłego roku, czyli daty przegłosowania zakazu palenia, wielu polityków zasiadających w Izbie Reprezentantów Illinois próbowało poddać pod głosowanie odpowiednie poprawki do ustawy, pozwalające na powrót, przynajmniej częściowy, miejsc dla palaczy papierosów. Jednak starania te utknęły w poszczególnych komitetach Izby aż do 6 lutego, czyli dnia po prawyborach. W tej chwili propozycje takie mogą już trafić pod głosowanie pełnego parlamentu.
