W czwartek, około godziny 3.05 po południu do jednej z sal wykładowych leżącej w miejscowości DeKalb uczelni wszedł ubrany na czarno i zamaskowany młody, biały mężczyzna. Uzbrojony był w dwie sztuki broni palnej - shotgun oraz pistolet. Chwilę później otworzył ogień do ponad stu osób uczestniczących w wykładzie.
Wstępne informacje są niepełne i w większości niepotwierdzone przez policję. Według świadków zdarzenia mężczyzna wkroczył jednym z bocznych wejść do sali, w której właśnie rozpoczynał się wykład z geologii. Ubrany był na czarno, miał zasłoniętą twarz. Bez słowa otworzył ogień. Wiele osób twierdzi, że jego strzały nie były przypadkowe. Wyglądało na to, że celuje do konkretnych osób. W sali wybuchła panika. Większości studentów udało się wydostać na zewnątrz i ukryć na terenie budynku. Policja zjawiła się na miejscu kilkanaście minut później, otoczyła teren uczelni i rozpoczęła poszukiwania napastnika. Był nim biały, młody mężczyzna. Na miejscu zginęły dwie osoby w tym zamaskowany napastnik. Nie wiadomo jeszcze na pewno, w jaki sposób zginął, prawdopodobnie jednak popełnił samobójstwo. Do późnych godzin popołudniowych w czwartek jego ciało nie zostało zidentyfikowane. Nieznany jest tez motyw jego działania. Lokalne szpitale otrzymały polecenie przygotowania miejsca dla kilkunastu osób, które karetkami zostały przetransportowane poza teren NIU, głównie do Kishwaukee Community Hospital. Według przedstawicieli tej placówki siedemnaście osób otrzymało tam pomoc medyczną. Cztery z nich znajdowały się w stanie krytycznym - trzy z ranami postrzałowymi głowy, jedna z raną klatki piersiowej. Kilka godzin po zdarzeniu troje z nich zmarło. Wśród pozostałych osób stwierdzono rany nóg, pleców, głów i barków. Stan ich zdrowia nie jest na razie znany, choć lekarze zapewniają, iż stabilny. Wśród rannych znajduje się prowadzący zajęcia z geologii profesor Peterson.
Tuż po godzinie 4 po południu, a więc w godzinę po strzelaninie, poinformowano uczniów i pracowników, iż sytuacja została opanowana i blokada uczelni częściowo zdjęta. W piątek NIU pozostanie zamknięte. Nie wiadomo jeszcze, czy zajęcia zostaną wznowione w przyszłym tygodniu.
Northern Illinois University leży około 60 mil na zachód od Chicago w miejscowości DeKalb. Uczy się tam ponad 65 tysięcy osób. W grudniu ubiegłego roku władze szkoły otrzymały pogróżki, mówiące o krwawym wydarzeniu pod koniec trwającego wówczas semestru. Jednak policja nie wiąże ze sobą na razie tych wydarzeń.
Rodzice i studenci NIU mogą dzwonić pod wymienione poniżej numery telefonów w celu zasięgnięcia dodatkowych informacji: (815) 753-1573; (815) 753-1574; (815) 753-1575; (815) 753-9564; (815) 753-6143.