Z rąk policji ginie średnio jedna osoba co dziesięć dni. W ostatnich dziesięciu latach śmiertelne strzały chicagowscy policjanci oddali ponad 100 razy. W 250 innych przypadkach rany postrzałowe nie zagrażały życiu.
Opublikowany w tym tygodniu raport mówi również, iż zaledwie 1% wszystkich przypadków postrzelenia osoby cywilnej przez policję uznano za nieuzasadniony. Miało to miejsce głównie w przypadkach, gdy rodzina postrzelonej osoby wniosła sprawę do sądu i podała ja do wiadomości publicznej. W ciągu ostatniej dekady miasto wypłaciło z powodu niewłaściwego użycia przez policje broni palnej już 59 milionów dolarów odszkodowań. Dziennikarze od dłuższego czasu usiłują zajrzeć do dokumentów opisujących ponad 50 przypadków użycia broni przez policję. Jednak wciąż słyszą, iż sprawy te są zamknięte i wyjaśnione. Okazuje się jednak, że nie do końca tak jest. W wielu przypadkach mimo zeznań naocznych świadków i badań balistycznych przyznawano rację policjantowi. W 12 przypadkach strzały oddane zostały z tyłu, w plecy i głowę, często z bardzo bliskiej odległości. Mimo to policjanci nie tylko nie stracili pracy, ale zostali oczyszczeni przez wewnętrzny wydział policji z wszelkich podejrzeń. Wiele spraw dotyczy oficerów po służbie. Często są oni pod wpływem alkoholu, choć żadne badania nie są przeprowadzane. Tak było w przypadku 17-letniego Roberta Washingtona, który został zastrzelony przez policjantkę powracająca o 3 rano z imprezy w barze. Przyłapała ona nastolatka na próbie kradzieży samochodu. Zginął na miejscu od 4 strzałów. Wszystkie w tył głowy i kark. badania dowiodły, że pistolet dotykał ciała ofiary. Była to typowa egzekucja. Policjantka nie otrzymała nawet upomnienia. Podobnych przypadków jest znacznie więcej.
Z dochodzenia przeprowadzonego przez dziennikarzy wynika, ze policjanci zbyt często używają broni palnej. Wiedzą, że zostaną oczyszczeni z wszelkich zarzutów. Wszyscy mają nadzieję, że ten problem, obok wielu innych, stanie się jednym z głównych zadań, jakie postawi przed sobą nowy komendant chicagowskiej policji.