Prezydent Cook County nie zrezygnował z planów podniesienia podatków od sprzedaży, mimo niedawnego sprzeciwu niemal wszystkich komisarzy powiatu. Kilka minionych dni poświęcił na szukanie sprzymierzeńców. Znalazł zaledwie sześciu.
Spośród kilkudziesięciu osób zasiadających w radzie powiatu tylko kilka obiecało zastanowić się nad podwyżkami. Nie oznacza to jeszcze ich poparcia dla planów Strogera, a jedynie ciągłe szukanie sposobów na uratowanie budżetów ich departamentów i zachowanie obecnej liczby pracowników. Są wśród nich: Dorothy Brown, Richard Devine, Gene Moore, Jerry Butler, Deborah Sims i Tom Dart. W opozycji wciąż znajduje się większość członków rady i, jak do tej pory, żadne argumenty Todda Strogera ich nie przekonują. Przypomnijmy, iż chce on między innymi podnieść podatek od sprzedaży wszelkich produktów w Cook County aż o 2%, podwyższyć powiatowy podatek od benzyny i parkingów. Mimo kryzysu budżetowego i niewielkich szans na przeforsowanie podwyżek nie przewiduje on żadnych oszczędności w wydatkach na 2008 rok.