----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

29 listopada 2007

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

W nocy ze środy na czwartek zmarł jeden z najbardziej znanych kongresmenów republikańskich, przez 32 lata reprezentujący w Waszyngtonie zachodnie przedmieścia Chicago. Miał 83 lata. 

Karierę polityka rozpoczął w latach 60-tych od ubiegania się o mandat w Springfield. Na początku kolejnej dekady z powodzeniem ubiegał się o mandat w Kongresie.

Był jednym z największych przeciwników legalizacji aborcji w USA. Właśnie on doprowadził do podpisania ustawy zakazującej finansowania takich zabiegów z funduszy federalnych. W latach 90-tych przewodził próbie impeachmentu prezydenta Clintona. Był zwolennikiem silnej armii i sporych wydatków na zbrojenia. Uznawany był za jednego z najbardziej wpływowych polityków w Waszyngtonie. Mimo konserwatywnych poglądów nie zawsze zgadzał się z linią własnej partii. Poparł na przykład administrację Clintona w sprawie rezolucji z 1973 r. o nazwie War Powers. Chodziło o możliwość wysyłania przez prezydenta wojsk na operacje poza granicami kraju. GOP chciał w tamtym okresie pozbawić Clintona takich uprawnień. Podpisał też Family and Medical Leave Act. Opowiedział się też za przeznaczeniem 15 miliardów dolarów na walkę z AIDS. Powiedział wtedy, że chorobę tę należy za wszelką cenę zatrzymać, co sprzeczne było z poglądami innych republikańskich kongresmenów uważających, iż Stany Zjednoczone nie powinny angażować się w takie działania. W 2006 roku zrezygnował z dalszego ubiegania się o reelekcję i w styczniu tego roku opuścił Waszyngton przechodząc na emeryturę.

W lipcu poddał się operacji serca.

Henry Hyde otrzymał niedawno z rąk prezydenta Medal Wolności, najwyższe odznaczenie cywilne przyznawane przez Biały Dom. Ze względu na chorobę nie mógł jednak osobiście go odebrać.

Hyde miał tez kilka problemów. W latach 90-tych w jednym z pism ukazała się informacja o romansie jaki 30 lat wcześniej miał z zamężną kobietą. Kongresmen nazwał te wydarzenia "błędami młodości". Był tez jednym z 12 dyrektorów Clyde Federal Savings and Loans, które zbankrutowało w wyniku zaniedbań i niewłaściwych decyzji kosztując podatników ponad 68 milionów dolarów. Hyde był jedynym, który odmówił zapłaty 850 tys. dolarów odszkodowania twierdząc, że nie ponosił za tamte wydarzenia winy. Zrezygnował zresztą z działalności w tej firmie już w 1984 roku.

Niewiele osób wie, że Henry Hyde dorastał w środowisku demokratycznym i początkowo oddany był tej partii. Zmienił poglądy w 1952 roku tylko po to, by móc zagłosować na Dwighta Eisenhowera.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor