W ostatnich miesiącach chicagowska policja straciła w oczach wielu mieszkańców szacunek i uznanie, głównie za sprawą serii przestępstw, w które zamieszani byli członkowie tej formacji, jak również opieszałości w rozwiązywaniu wewnętrznych problemów. Chcąc poznać opinię na swój temat, a także zmusić policjantów do większego zaangażowania w wykonywanie swych obowiązków, Chicago Police Department postanowiło przeprowadzić niecodzienną sondę.
Właściwie w pytaniu o opinię nie ma nic nadzwyczajnego. Wszyscy robią to od lat. Policja jednak do tej pory nie korzystała z takiej możliwości, stąd określenie najnowszego jej pomysłu "niecodziennym".
Każda osoba dzwoniąca pod numer 311, gdzie zgłaszane są wszelkie wypadki i zdarzenia nie wymagające natychmiastowej interwencji poproszona jest o odwiedzenie specjalnej strony internetowej i udzielenie tam odpowiedzi na kilka pytań. Chodzi głównie o określenie profesjonalizmu osoby odbierającej telefon, ocena stopnia udzielonej pomocy, pojawia się też pytanie, czy dzwoniący nie był w żaden sposób dyskryminowany. Na koniec pada pytanie, czy dzwoniąc pod numer 311 uzyskaliśmy spodziewaną pomoc. Badanie jest anonimowe. Biorący udział w sondzie proszeni są jedynie o podanie wieku, przynależności rasowej, płci i ewentualnie informacji, czy są posiadaczami własnego domu.
Na razie udział w badaniu wzięło udział niecałe 200 osób i nieznane są wyniki. Sondaż będzie jednak trwał jeszcze przez jakiś czas, więc prawdopodobnie uda się zgromadzić nieco informacji. Wszystkie dane analizować będzie University of Illinois i wyniki swej pracy przekaże chicagowskiej policji.
To pierwszy przypadek w Stanach Zjednoczonych, by duży departament przeprowadzał podobne badanie. Pełniący obowiązki superintendenta Dana Starks zapewnia, że działanie to nie jest wynikiem niedawnej serii wykroczeń wśród chicagowskich policjantów, a jedynie sposobem na poprawienie współpracy z mieszkańcami.
Osoby wybierające numer 911 nie są proszone o udział w badaniu, ze względu na trudną sytuację, często zagrażającą w tym momencie życiu dzwoniącego. W związku z tym specjalna grupa zajmuje się nieregularnym kontrolowaniem połączeń i ewentualnym późniejszym kontaktem z rozmówcą. Pytania pojawiają się takie same, jak podczas wypełniania formularza na stronie internetowej.
Nie wiadomo do końca czemu ma służyć ta akcja. Wszyscy jednak mają nadzieję, że każdy sposób, który pomoże w pracy policji i poprawi jej skuteczność warty jest wypróbowania.
Należy tez odnotować, iż do końca października tego roku w Chicago popełniono 384 morderstwa. W takim samym okresie 2006 roku w policyjnych kartotekach pojawiły się informacje o 408-miu. Teoretycznie więc miasto jest coraz bardziej bezpieczne. W praktyce wzrasta liczba włamań i napadów rabunkowych. Na pełne dane musimy poczekać jednak do końca roku.