----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 listopada 2007

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Mimo, że sprawa budżetu miejskiego na 2008 rok wydaje się zamknięta, to radni wciąż poszukują sposobów na obniżenie podwyżki zaproponowanego przez burmistrza podatku od nieruchomości. Kolejne propozycja została skrytykowana przez Richarda Daley niemal tak szybko, jak się pojawiła. 

Zasada jest prosta. Im więcej pieniędzy aldermani ściągną do kasy z innych źródeł, tym mniejsza podwyżka "property tax" będzie wprowadzona. Chodzi o to, by w przyszłym roku w budżecie znalazła się określona suma, niezależnie skąd będzie ona pochodziła. Radni szukają więc pieniędzy w każdym możliwym miejscu, by zadowolić protestujących mieszkańców. Jedna z propozycji dotyczy biznesów w samym centrum miasta. W rejonie pomiędzy ulicami Congress, Halsted, Michigan i rzeką Chicago znajduje się sporo prywatnych firm, a zwłaszcza sklepów. 22 radnych podpisało pro- pozycję, by wprowadzić tam nową, specjalną opłatę o nazwie "public safety assesment". Każda firma posiadająca, lub wynajmująca w tym kwadracie powierzchnię większą, niż 5 tysięcy stóp płaciłaby 40 centów od każdej stopy kwadratowej. Pieniądze przeznaczone byłyby na policję i straż pożarną. Aldermani obliczyli, że w ten sposób miasto zarobi ponad 16 milionów dolarów i o taka właśnie sumę zmniejszyć będzie można planowana podwyżkę podatków od nieruchomości. Jednak burmistrz zdecydowanie sprzeciwił się tym planom. Stwierdził, że jest to opłata wymierzona tylko w jedną grupę. "Według mnie byłaby to katastrofa" - powiedział - "Radni wybierają sobie, kogo należy opodatkować. Dlaczego tylko ten kwadrat, czemu nie północ i południe, czemu nie dzielnice, w których sami urzędują?"

Burmistrz zauważył też, że centrum Chicago rozwija się i przynosi dochody w czasach, gdy inne, wielkie miasta mają problemy z zachowaniem swych centrów  w podobnym stanie. Dodatkowa opłata zmusiłaby wiele firm do przenosin, a wspomniany kwadrat prawdopodobnie wkrótce by opustoszał. Poza tym uważa, iż opłata taka odrzucona byłaby przez każdy sąd. "Tamtejsze biznesy wcale nie korzystają z usług policji i straży pożarnej częściej, niż inni - mówił - dlaczego miałyby więc płacić więcej?".

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor